Dariusz Michalczewski
Wygląd
Dariusz Michalczewski (ur. 1968) – polski pięściarz.
- Boks towarzyszył mojej rodzinie całe życie – boksował mój wujek, boksował tata, dziadek był prezesem sekcji w Gedanii Gdańsk.
- Byłem uzależniony od kobiet. Miałem po cztery naraz i myślałem sobie, że nie ma ode mnie większego dżolero. Teraz się tego brzydzę.
- Dziwię się, że w Polsce jest tyle homofobii. Przecież żyjemy w XXI wieku. Nie rozumiem, dlaczego chłopaki nie mogą się całować – wolny kraj, wolni ludzie. Obok mojego bloku mieszka dwóch chłopaków. Sąsiedzi mówili: „Darek, zobacz, jakie to fajne chłopaki”. Nagle sąsiedzi zobaczyli jak się całują, i mówią: „Darek, zobacz, jaka to zaraza”. No gdzie my żyjemy?! Ludzie, to jakieś średniowiecze!
- Źródło: Niech się chłopaki całują, „Duży Format”, w: „Gazeta Wyborcza”, 25 września 2014.
- Zobacz też: homofobia
- Ja szanuję każdego boksera, dobrze wiem jak ciężka jest to praca, ale przytoczę pewną sytuację. Niedawno otwierając pewną gazetę natknąłem się na nagłówek: „Andrzej nie umie tańczyć, ale i tak go kochamy”. Powiem tak – zamiast bycia kochanym przez ludzi wolę mieć na swoim koncie sukcesy. Wolę nawet, żeby ludzie mi zazdrościli, niż mają się nade mną litować. Tego bym nie przeżył. U nas w Polsce wykładnik jest następujący – im masz więcej krytyków, zazdrośników, tym więcej osiągnąłeś. Nie identyfikujemy się z ludźmi sukcesu, a z tymi, którzy nic nie osiągnęli. Trochę to śmieszne.
- Jeśli się czegoś boję, to tego, że to wszystko nie może przecież wiecznie trwać.
- Jeżeli dziecko ma dwóch ojców lub dwie mamy, to rówieśników naprawdę nie obchodzi, dlaczego tak jest. A jeśli to dziecko jest wytykane palcami i wyśmiewane, to dlatego, że „kochani i troskliwi” rodzice koleżanek i kolegów z przedszkola czy szkoły zadbali o to, żeby tak było. Powiedzieli córce czy synowi „z tym od pedałów się nie zadawaj”. Dzieci by to nie obchodziło. To dla wielu pewnie ekstremalne, ale trzeba to powiedzieć: dzieci są w Polsce bite, gwałcone, wychowują się rodzinach alkoholików. Ja wolałbym mieć dwóch ojców, niż jednego, który bije czy molestuje.
- Źródło: rozmowa Jakuba Dymka, Michalczewski: Homofobia? To dopiero chore!, krytykapolityczna.pl, 24 września 2014
- Zobacz też: rodzicielstwo LGBT
- Miałem okazję być w klatce z prawdziwymi tygrysami. To było niesamowite przeżycie. Nie chciałbym go więcej powtarzać.
- Najlepszy moment to pierwszy gong.
- Przeczytałem góra dwadzieścia pięć książek w życiu. Ale jest taka, która mocno mną wstrząsnęła! My, dzieci z dworca ZOO.
- Przede wszystkim nauczył mnie szacunku do wszystkich ludzi. Do starszych, młodszych, większych, mniejszych, bogatszych i biedniejszych. Tego często brakuje dzisiejszej młodzieży. Tak samo traktuję panią w supermarkecie, jak prezesa jakiejś firmy. Każdemu mówię dziękuję, do widzenia, przepraszam, nie jestem arogancki ze względu na to, że ja byłem mistrzem, a komuś się nie udało. To właśnie wyniosłem z boksu, w którym szacunek miałem do wszystkich swoich przeciwników.
- To była dramatyczna i emocjonująca walka, która mogła podobać się kibicom. Różański nie jest żadnym wirtuozem bokserskim, ale pokazał jaja w tej walce. A Szpilka? On jest niereformowalny. Co walka, to leży na deskach. To jest aż przykre… Widać, że jest już mocno naruszony i z każdą kolejną walką wzrasta ryzyko, że stanie się kaleką. Uważam, że lekarz, który wyda mu zgodę na kolejną walkę, będzie przestępcą.
- Opis: o między Łukaszem Różańskim a Arturem Szpilką. Szpilką przegrał walkę w pierwszej rundzie.
- Źródło: sport.tvp.pl, 31 maja 2021.
- Zdecydowanie stres, to przez to w sumie skończyłem karierę. Zawsze była we mnie obawa, że w przypadku porażki trudne chwile będzie musiała przeżywać moja mama, rodzina, przyjaciele. Ciążyła na mnie ogromna presja.