Czesław Bartnik

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Czesław Bartnik (2009)

Czesław Bartnik (1929–2020) – polski ksiądz, profesor teologii, filozof, publicysta, nauczyciel akademicki, wykładowca KUL i WSKSiM w Toruniu.

  • Bronisław Komorowski podał ateistyczną motywację przeniesienia krzyża, a to ona decyduje o wartości i moralności postępowania. Otóż prezydent elekt argumentował, że krzyż nie może stać na Krakowskim Przedmieściu, gdyż Pałac Prezydencki jest miejscem publicznym, państwowym i świeckim, czyli krzyż nie ma nic do życia publicznego w Polsce, może stać jedynie w kościele lub miejscu niepaństwowym. Argumentację tę podnieśli także politycy PO, SLD i ci wszyscy, którzy opowiadają się za ateizmem politycznym i państwowym, w myśl którego religia i krzyż mogą istnieć tylko na forum prywatnym, publicznie zaś musi panować ateizm.
  • Kilka dni po katastrofie pod Smoleńskiem harcerze, ludzie wrażliwi religijnie i patriotycznie, wznieśli drewniany krzyż przed Pałacem Prezydenckim, z wiarą, że wyraża on odkupieńczy Krzyż Chrystusa, koi nasz ból i zwycięża tajemnicę bezsensownej – wydawałoby się – śmierci prezydenta i 95 innych świetlanych Polaków udających się do Katynia z religijną i patriotyczną misją. Czyn ten był bardzo istotny i pokazał, jacy naprawdę są polscy harcerze.
  • Przygotowujący się do kapłaństwa – notabene uczyłem takich blisko 50 lat – studiują 6 lat, w tym nie tylko teologię, ale także filozofię, psychologię, socjologię, pedagogikę i literaturę. Wszyscy kończą magisteriami na wydziałach uniwersyteckich. Wielu z nich robi jeszcze doktoraty. Liberał powinien wiedzieć, że neoprezbiter ma wykształcenie dużo bardziej gruntowne, głębokie i szersze niż początkujący dziennikarze. Poza tym krytykowani przez liberałów proboszczowie są dużo mądrzejsi niemal od wszystkich polityków i demagogów medialnych. Przede wszystkim są sto razy bardziej uczciwi i patriotyczni. Co więcej, i przeciętny robotnik czy chłop polski przewyższa wyraźnie większość liberalnych inteligentów. Skrajni liberałowie bowiem wyglądają na szalonych.
  • Światowe ośrodki antyreligijne atakują z coraz większą zajadłością chrześcijaństwo, a szczególnie katolicyzm w związku z moralnością ewangeliczną i symbolem krzyża w przestrzeni publicznej. Współczesne kultury europejska i amerykańska uderzają zarówno w Krzyż Chrystusa, jak i w sam znak krzyża, widząc w nim rdzeń wiary katolickiej. Jeśli usunie się krzyż z życia publicznego – uważają ateiści – to zabije się życie katolickie i chrześcijańskie w ogóle. Atmosfera staje się tak zatruta, że nawet wielu nieświadomych katolików uważa, iż nic się nie stanie, jeśli będzie się czciło krzyż jedynie prywatnie, jak mówią sekciarze – tylko w sercu.
  • To nie Kościół się zmienił i duchowieństwo, lecz odkryła się naga postawa większości inteligencji liberalnej, postkomunistycznej, filosemickiej i masońskiej. Nastąpiły różne działania, nie tylko emigracyjne z Kościoła, ale także bardzo szkodliwe i wrogie.
  • Trzeba pamiętać, że Kościół polski jest coraz bardziej systematycznie atakowany z pozycji niszczącej ideologii liberalistycznej. Przy tym nie mieliśmy rządów bez reszty czystych i naszych, a rząd obecny zmierza prosto do niszczenia państwa polskiego i Kościoła polskiego, a szczególnie przestępcze i brutalne, i bezkarne działania są wymierzone przeciwko katolickiemu ośrodkowi toruńskiemu. Sytuacja robi się tragiczna, społeczeństwo śpi, Kościół nie ma głosu, a instytucje prawne są albo bezsilne, albo stronnicze. Trzeba będzie podejmować czynną obronę Polski i Kościoła.
  • Według nauki katolickiej, Pan Bóg nie jest ani Bogiem nieobecnym w dziedzinie życia społeczno-politycznego, ani nie jest Bogiem prywatnym lub tylko dla jednostek. Jest Bogiem także społecznym i politycznym. Jest Politykiem nie w sensie walki z kimś lub w sensie wiązania się z jakąś tylko jedną grupą. Ale nie jest Bogiem maskotką lub amuletem. Jest Bogiem Żywym, który na swój sposób, przez swą Opatrzność, kieruje wszystkim i wszystkim daje łaskę, żeby byli dobrzy i żeby tworzyli dobro, także społeczno-polityczne. Jest Panem nie tylko samego Kościoła, ale i państwa.