Arizona (film dokumentalny)
Wygląd
Arizona – polski film dokumentalny z 1997 roku w reżyserii Ewy Borzęckiej i z jej scenariuszem.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
Wypowiedzi postaci
[edytuj]Donosiciel
[edytuj]- Jak tam, co tam?
- Tak mówię, jak prawda.
- Tak się mówi, jak jest.
Babcia
[edytuj]- Arizona mnie została... i z nią żyję,... wypiję, położę się i nic ci nie boli.
- Arizona ratuje nasze życie.
- Bo chłop był młode, chciał se poruchać, a jo nie mogła, bo jak ręcznie doiliśmy, to naprawdę mówię wam, ludzie kochane, bo to dwadzieścia dwie krów trzeba trzy razy dziennie.
- Bo ja Burka zjadła.
- Chujom ręki nie podaję.
- Jestem wierząca, tylko jestem kurwa pijaczka.
Gruby
[edytuj]- A tym bardziej że ja kocham zwierzęta, żona i moje dzieci. A tu są tacy sąsiedzi, że oni kochają zwierzęta te, które się je.
- Lornetkę kupiłem, okazyjnie w Słupsku, na bazarze. Jest dobry sprzęt, lekki, wygodny, wodoszczelny, tak że do wody spadnie już nie przeszkadza, w czasie deszczu tak samo można używać, nie zamaka, nie przeszkadza i w ogóle. Nie zaparowują szkła. Czasami się wydaję, że gołym okiem nie dojrzy, ale lornetką jednak, jednak ściągnie wyraźnie, dokładnie.
- U nas są takie co striptiz odstawiają. (...) Syn przychodzi: tata, takie majtki a taaakie wąsy!
- Za komuny było lepiej, bo sami kradli i pracownikowi dali ukraść. A teraz jest gorzej – sami kradną, a pracownikowi nie dadzą ukraść.
Szwagier
[edytuj]- Nawystawić trzy Arizonki i śpię już. Stać mnie kupić. I stać mnie kupić Arizonę, stać mnie kupić.
Rodzina
[edytuj]On
[edytuj]- Aż ja se wypiję, to nikogo nie powinno interesować.
- Jak nie raz, o, przewrócę się albo coś, nie? To ja za swoje się przewrócę.
Ona
[edytuj]- Ja nie piję codziennie.
- Jak sobie piję od czasu do czasu, to już zaraz gadają, a skąd się ma, a skąd się bierze, a skąd to.
- Pół szklanki i starczy. Patrzę się na męża, co robi.
Matka
[edytuj]- Ja przyszłam i mówię do mojego chłopaka – „Zabezpiecz się tak, żebyś nie zrobił dziecka. Bo tak i tak mówią, tak i tak mówią.”
- Nie masz, mówię, co robić? To do Ustki, mówię, fale tyłkiem rozbijać, bo tam jeździłaś, mówię.
Sklepikarz
[edytuj]- Ci ludzie, którzy przepracowali 20 lat w pegeerze, nic nie umieją robić, tylko umią chodzić jak ten koń. Po prostu w tą i z powrotem, w tą i z powrotem. Iii... po prostu nie są przyzwyczajeni do żadnej pracy. Yyy... Pani Bronia też umie tylko chodzić jak ten koń i wszystko. Nie umie po prostu nawet dobrze liczyć. Eee, no przecież na kelnerkę nie pójdzie ta pani, nie? Do miasta. Przepracowała 19 lat w PGR, krowy doiła. Po prostu więcej nic nie potrafi. I dalej chodzi jak ten koń.
Pani ze świetlicy
[edytuj]- Pracowałam przez 25 lat w klubie kultury przy PGR. Było tam 20 krzeseł, 4 stoliki, 2 fotele, jedna lada, jeden chodnik przez całą długość, eee...2 gazetki ścienne, 6 żarówek, stolik pod telewizor... ymm... uuu... tam ludzie przychodzili z obory, pili napoje chłodzące typu oranżada, czytali prasę... więcej już nic było.
O filmie
[edytuj]- „Arizona” pozostaje jednym z najważniejszych wydarzeń w historii telewizji i polskiego filmu dokumentalnego. Autorka w wyrazisty sposób postawiła problem ludzi wypchniętych na margines przez system, żyjących w opuszczonych PGR-ach. Arizona działa na emocje, kto ją widział, do końca życia zapamięta los tych biednych ludzi.
- Źródło: Arizona, vod.tvp.pl
- Czego uczy nas Arizona? Czy stała się – zgodnie z przewidywaniem Andrzeja Fidyka – dokumentem o kosztach transformacji? A może jest tylko migawką z wielkomiejskich koszmarów, w których szpetni biedni koczują na ruinach socjalistycznych gospodarstw.
- Źródło: Patrycja Kruczkowska, Orientalizując biedę, czyli gdzie szukać „Arizony”?, pleograf.pl, 20 czerwca 2022
- Film o ludziach z byłych PGR, kompletnie pogubionych w nowej rzeczywistości, zdegenerowanych. Słaniali się na ekranie kompletnie pijani, a reżyserka kupowała im wino, żeby jeszcze lepiej chwiali się w kadrze.
- Źródło: Ewa Winnicka, Rozmowa z Andrzejem Fidykiem, polityka.pl, 19 grudnia 2009
- Zobacz też: wino, pijaństwo
- Głośny i kontrowersyjny film. Mieszkańcy uważają, że ośmieszyła ich na lata. „Żeby nagrać dobry materiał, rozdawała alkohol, prosiaki, konserwy i płaciła za występy”. Do tej pory mają łatę „patoli”. A wieś nigdy tak nie wyglądała i nie wygląda.
- Ten film to było bardzo ważne wydarzenie w historii polskiego dokumentu, które otworzyło oczy na problem ludzi opuszczonych przez opiekuńcze państwo socjalistyczne.
- Autor: Andrzej Fidyk
- Źródło: Ewa Winnicka, Rozmowa z Andrzejem Fidykiem, polityka.pl, 19 grudnia 2009
- To są piękni ludzie, tacy od początku do końca. Przecież człowiek ma prawo do wielu rzeczy, także do popełniania błędów.
- Autor: Ewa Borzęcka o bohaterach filmu
- Źródło: Joanna Pawluśkiewicz, Arizona, culture.pl, grudzień 2006