Andrzej Grabarczyk
Wygląd
Andrzej Grabarczyk (ur. 1953) – polski aktor. Syn Wincentego.
- By nie tracić kontaktu z gwarą, jak tylko spotykam się z kolegami, przyjaciółmi czy znajomymi ze Śląska, to „godomy”.
- Źródło: Danuta Lubina-Cipińska, Wincenty i Andrzej Grabarczykowie. Ode mnie wziął miłość do teatru, „Śląsk” 7/04
- Zobacz też: etnolekt śląski
- (...) dla mnie sam fakt zagrania w takim czy innym tytule to jest rzecz drugorzędna. Najważniejsza jest sama praca i to, z kim się pracuje, kogo na swej zawodowej drodze się spotyka, od kogo się uczy. W filmie postać aktora tworzy reżyser, montaż. W teatrze jesteśmy odpowiedzialni wyłącznie za siebie. I dlatego tak ważne jest dla mnie, kogo w teatrze spotykam i jak mi się pracuje z kolegami. Do swego teatru przychodzę z chęcią. Z niektórymi kolegami pracuję już ponad 20 lat, a nadal spotykamy się także po pracy, np. jeździmy razem na ryby. To jest rodzina.
- Źródło: Danuta Lubina-Cipińska, Wincenty i Andrzej Grabarczykowie. Ode mnie wziął miłość do teatru, „Śląsk” 7/04
- Zobacz też: film, teatr
- Jak człowiek jest młody, to żyje tym, czym żyje dom. Kiedy ojciec się przygotowywał przed premierą, to cały dom chodził na palcach.
- Źródło: Danuta Lubina-Cipińska, Wincenty i Andrzej Grabarczykowie. Ode mnie wziął miłość do teatru, „Śląsk” 7/04
- Zobacz też: młodość
- Jak się wyrasta w czymś, co ma się na co dzień, to się tego kompletnie nie dostrzega. Ja wzrastałem w teatrze. Rodzice, gdy nie mieli co ze mną zrobić, to zabierali mnie do teatru. Pamiętam, jak przez mgłę, że spałem w położonej tuż przy scenie loży, w Teatrze Śląskim. Ojciec grał. Przebudziłem się, podniosłem, zobaczyłem go i znów się położyłem, bo nic widocznie mnie w tym widoku nie zdziwiło, a potem zasnąłem na powrót.
- Źródło: Danuta Lubina-Cipińska, Wincenty i Andrzej Grabarczykowie. Ode mnie wziął miłość do teatru, „Śląsk” 7/04
- Teatr Kwadrat ma bardzo zżyty zespół. Jeżeli kolega coś podpowiada, to nikt nie ma o to pretensji. Nie ma zawiści, wtrącania się, wyrażania swojej wyższości – my wiemy, a ty nie wiesz. To jest normalna pomoc koleżeńska. To praca zespołowa. Bierzemy udział w czymś, co tworzymy razem, i każdemu zależy na tym, by to było zrobione jak najlepiej.
- Źródło: Danuta Lubina-Cipińska, Wincenty i Andrzej Grabarczykowie. Ode mnie wziął miłość do teatru, „Śląsk” 7/04
Zobacz też: