Albert Cohen
Wygląd
Albert Cohen (1895–1981) – szwajcarski pisarz pochodzenia żydowskiego, piszący po francusku.
Oblubienica Pana
[edytuj](tłum. Andrzej Socha)
- Im nie wystarcza przegląd twarzy! (…) Od pierwszego rzutu oka specjalistek natychmiast wiedzą, jak tam jest pod spodem z twoim mięskiem, czy dość muskułów, czy pierś szeroka, czy brzuch płaski, czy biodra wąskie i czy nie ma tłuszczu. Bo gdyś tłu – stawy, chociaż tycio tycio, toś zgubiony!
- Et ce n’est pas tout, et elles ne se contentent pas d’une inspection du visage! De leur coup d’œil de spécialistes, elles savent tout de suite comment tu es viandeusement sous les vêtements, si suffisamment de muscles, si poitrine large, si ventre plat, si hanches étroites et si pas de graisse. Car si tu es grassouillet, même à peine, tu es perdu! Deux ou trois innocentes petites livres de graisse de trop sur le ventre, et tu n’es pas intéressant et elles ne veulent pas de toi! (fr.)
- Tak, Natanie, męski bądź i oczywiście okrutny, lecz jeśli pragniesz być kochany miłością doskonałą, musisz także wzbudzić w niej uczucia macierzyńskie. Powinna pod twoją siłą odkryć uncję słabości. One uwielbiają w zuchwałym dryblasie odnaleźć dzieciaka. Jakaś tam czasem słabość – lecz tego też oby nie za dużo – ogromnie im się podoba, niesłychanie je rozczula. Jednym słowem, dziewięć dziesiątych goryla i jedna dziesiąta sieroty, to zawróci im w głowie.
- Oui, bien sûr, Nathan, sois viril et cruel, mais si tu veux être aimé à la perfection, tu dois en outre faire surgir en elle la maternité. Il faut que sous ta force elle découvre une once de faiblesse. Sous le haut gaillard, elles adorent trouver l’enfant. Quelque fragilité par moments – pas trop n’en faut, non plus – leur plaît énormément, les attendrit follement. Bref, neuf dixièmes de gorille et un dixième d’orphelin leur font tourner la tête. (fr.)
- Takie są Europejki – wyjaśnił Michał. Ach, przyjaciele moi, gdyby wszyscy rogacze Europy nosili lampy, ulituj się Boże, ale by było jasno!
- Ainsi sont les Européennes, dit Michael. Ah, mes amis, si tous les cornus d’Europe portaient lampions, ô miséricorde, quelle illumination! (fr.)
- Zsiadł z konia i kroczył teraz szpalerem leszczyn i krzewów dzikiej róży, a za nim stąpały dwa konie trzymane za cugle przez stajennego chłopaka, i tak sobie szedł pośród pochrzęstów ciszy, z nagim torsem pod słońcem południa, szedł i się śmiał, dziwaczny taki i książęcy, zwycięstwa pewny. Dwakroć był stchórzył, wczoraj i przedwczoraj, odwagi mu zbrakło. Dzisiaj, tego pierwszego dnia majowego, on się odważy, a ona go pokocha.
- Descendu de cheval, il allait le long des noisetiers et des églantiers, suivi des deux chevaux que le valet d’écurie tenait par les rênes, allait dans les craquements du silence, torse nu sous le soleil de midi, allait et souriait, étrange et princier, sûr d’une victoire. A deux reprises, hier et avant-hier, il avait été lâche et il n’avait pas osé. Aujourd’hui, en ce premier jour de mai, il oserait et elle l’aimerait. (fr.)
- Opis: pierwsze zdania powieści