Adam Borowski

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Adam Borowski (2023)

Adam Borowski (ur. 1955) – polski działacz społeczny i wydawca, uczestnik opozycji antykomunistycznej w okresie PRL.

  • Brałem udział w uwolnieniu Jana Narożniaka, zaprzysiężonego działacza Solidarności Walczącej. Miałem pod sobą trzy podziemne drukarnie – zarządzałem nielegalnym drukiem i kolportażem książek, głównie historycznych. A tutaj nagle się okazuje, że historia przestaje być potrzebna młodym ludziom, że po osiągnięciu pewnego wieku mają być w większości zwolnieni z uczenia się jej.
  • Dla mnie działalność, którą prowadziliśmy, nie miała tylko charakteru walki o prawa pracownicze, ale przede wszystkim walki o wolną Polskę, tak jak wcześniej polscy żołnierze walczyli podczas II wojny światowej i po niej – z bronią w ręku. Uważaliśmy, że Solidarność jest etapem drogi do niepodległości kraju. Związek zawodowy był tylko narzędziem tej walki.
  • Jeśli weźmiemy pod uwagę niektórych prominentów, z których jeden np. wcześniej był członkiem Komitetu Centralnego, a przynajmniej do niedawna zasiadał w radzie banku BPH, połączonego teraz z Pekao SA, to można powiedzieć, że zamienił wpływy polityczne na gospodarcze, ale on już nie jest komunistą. Tu przypomina mi się taki dowcip, który brzmiał mniej więcej tak: „Co jest największą radością komunistów? To, że gdy idzie ulicą, to widzi, że domy są jego, drzewa są jego, a nawet sama ulica. Wszystko jest jego. A co jest jego największym zmartwieniem? Że ma wiele milionów wspólników…”. Myślę, że to dobrze oddaje sposób myślenia wielu z nich. Dlatego po prostu chcieli przejąć to, co uważali za swoje. Oni najczęściej byli kompletnie bezideowi. To byli po prostu karierowicze. Dla tych samych powodów, dla których wcześniej popierali komunizm, później polubili kapitalizm.
  • Nie godzę się na to, że można nie znać historii. Mam dobry kontakt z młodymi ludźmi i z rozpaczą patrzę na ich słabą znajomość historii współczesnej. Jak się okazuje, przestaje się uczyć historii na etapie II wojny światowej, a i tutaj są kłopoty. Proszę zapytać uczniów liceów o to, kim był gen. Sikorski, kim byli żołnierze wyklęci, albo o to, co stało się w Polsce w 1956 roku czy w 1970 roku na Wybrzeżu. Wielu młodych tego po prostu nie wie. To musi się zmienić. Przecież to sprawa naszej narodowej tożsamości.