Objawienia w Gietrzwałdzie

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Kapliczka objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie

Objawienia w Gietrzwałdzie – seria jedynych zatwierdzonych przez Kościół rzymsko-katolicki objawień w Polsce, które wydarzyły się we wsi Gietrzwałd (na Warmii) w roku 1877, kiedy to od 27 czerwca do 16 września, na przykościelnym klonie, Matka Boża objawiała się dwóm dziewczynkom. Objawienia były badane przez władze kościelne w trakcie ich trwania. Maryja miała powiedzieć, że Kościół na ziemiach polskich nie będzie prześladowany, a polskich kapłanów będzie więcej, jeśli ludzie będą się modlić i odmawiać różaniec. Przemawiała do nich po polsku, w gwarze warmińskiej. Wzmocniło to ruch polski na Warmii, zacieśniło więzi między Kościołem katolickim a polskim ruchem patriotycznym, a także utrwaliło kult maryjny w Polsce.

  • (Na polecenie proboszcza Szafryńska zapytała Najświętszą Pannę) Justyna Szafryńska: Czego żądasz Matko Boża?
    Maryja: Życzę sobie, abyście codziennie odmawiali różaniec.
  • Maryja: Ja zawsze błogosławię.
    • Opis: Studia Warmińskie XIV, 1977 r., Objawienia Matki Boskiej w Gietrzwałdzie ich treść i autentyczność w opinii współczesnych (W stulecie objawień) 1877-1977.
    • Źródło: Objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Historia, sanktuariummaryjne.pl
  • Maryja: Jeśli ludzie będą się lepiej modlić, wszystko obróci się na dobro.
    • Opis: Studia Warmińskie XIV, 1977 r., Objawienia Matki Boskiej w Gietrzwałdzie ich treść i autentyczność w opinii współczesnych (W stulecie objawień) 1877-1977.
    • Źródło: Objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Historia, sanktuariummaryjne.pl
  • Maryja: Oni będą ukarani.
    • Opis: 12 sierpnia 1877, po poleceniu proboszcza dzieciom, aby podczas ekstazy modliły się o nawrócenie pijaków, Studia Warmińskie XIV, 1977 r., Objawienia Matki Boskiej w Gietrzwałdzie ich treść i autentyczność w opinii współczesnych (W stulecie objawień) 1877-1977.
    • Źródło: Objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Historia, sanktuariummaryjne.pl
  • Maryja: Będą zdrowi, jeżeli będą się modlić i nie będą pić wódki.
    • Opis: 13 sierpnia 1877, Studia Warmińskie XIV, 1977 r., Objawienia Matki Boskiej w Gietrzwałdzie ich treść i autentyczność w opinii współczesnych (W stulecie objawień) 1877-1977.
    • Źródło: Objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Historia, sanktuariummaryjne.pl
  • Justyna Szafryńska: i Barbara Samulowska: Czy Kościół w Królestwie Polskim będzie oswobodzony? Czy osierocone parafie na południowej Warmii wkrótce otrzymają kapłanów?
    Maryja:
    Tak, jeśli ludzie gorliwie będą się modlić, wówczas Kościół nie będzie prześladowany, a osierocone parafie otrzymają kapłanów!
  • Maryja: On powinien tu przyjść i nauczyć się modlić na różańcu.
    • Opis: po pytaniu Samulowskiej czy nawróci się pewien luteranin, Studia Warmińskie XIV, 1977 r., Objawienia Matki Boskiej w Gietrzwałdzie ich treść i autentyczność w opinii współczesnych (W stulecie objawień) 1877-1977.
    • Źródło: Objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Historia, sanktuariummaryjne.pl

O Objawieniach w Gietrzwaładzie[edytuj]

  • Cała postawa ciała trzech obserwowanych przeze mnie osób zrobiła na mnie wrażenie, że musiało zaistnieć nadzwyczajne działanie na nie.
  • Nie sama tylko moja parafia, ale też cała okolica stała się pobożniejsza po objawieniach. Dowodzi tego wspólne odmawianie różańca świętego po wszystkich domach, wstąpienie do klasztoru bardzo wielu osób, regularne uczęszczanie do Kościoła (...).
  • Np. któregoś dnia pada pytanie, czy kapłani wrócą na parafie i Maryja odpowiada: tak, ale wierni muszą gorliwie się modlić w ich intencji. Maryja przypomina, że siłą Kościoła jest gorliwa modlitwa w jego intencji i za tych, którzy w nim posługują. Bez tej modlitwy, Kościół będzie usychał. Widzimy to dziś w Europie Zachodniej, przeżywającej kryzys, spowodowany brakiem wiary i modlitwy.
  • „Pielgrzym” dobrze i uczciwie spełnił swe zadania wobec czytelników Prus Zachodnich, wobec wiernych diecezji chełmińskiej (...) Skłaniał się w tych opisach do poglądów, iż to, co stało się w letnich miesiącach 1877 roku w Gietrzwałdzie, było faktem i prawdą.
  • Po pięciomiesięcznych doświadczeniach tyle można uważać za rzecz pewną, że obecnie nikt by się zapewne nie znalazł, kto by śmiał czterem widzącym osobom zarzucić oszustwo lub kłamstwo lub chciał im to udowodnić. Niepodobieństwem jest, aby te proste, dobroduszne, otwarte i niewinne wieśniaczki, tak dzieci, jak starsze osoby miały tutaj popisywać się obłudą i oszustwem - oto jednogłośne zdanie tylu tysięcy ludzi, którzy te osoby widzieli, z nimi mówili, badali je i doświadczali. [...] Z czasem rezultat ten nieuprzedzonego zastanowienia się nad rzeczą u wszystkich ludzi dobrej woli coraz więcej znajdować będzie musiał uznania, gdy równocześnie mnożące się uderzające uzdrowienia coraz więcej utwierdzać będą wszystkich w tym przekonaniu, że do wytłumaczenia takowych naturalne przyczyny nie wystarczają.
  • Przywołała nas wszystkich do Gietrzwałdu. Nie pytaliśmy o drogi - wszyscy je znają. Jakaż to siła jednocząca, a przy tym pełna pokoju. Niesie radość, wnosi spokój w duszę (...). Aż cieszyć się trzeba, że w Polsce działa taka siła, która bez gwałtu i przemocy wszystko uspokaja, jednoczy, raduje. Jak trzeba z tej siły korzystać.
  • Sam, spacerując po okolicy, widzę coraz więcej ludzi, młodych i nie tylko, z różańcem. Sięgają po niego sami, odkrywają go, poznając orędzie gietrzwałdzkie. Tu trwa wielkie odrodzenie wiary, życia modlitewnego i duchowego, którego tak bardzo potrzeba dziś w narodach Europy!
  • Sto dwadzieścia pięć lat temu to pocieszenie miało szczególny sens. Wypowiedziane w polskiej mowie, stało się wpierw umocnieniem w walce o zachowanie polskości pośród ludu, który w myśl Kulturkampf był systematycznie poddawany germanizacji. Wypowiedziane z matczyną miłością, stało się źródłem otuchy i nadziei dla wszystkich, którzy doznawali smutku z powodu różnorakich doświadczeń osobistych, rodzinnych i narodowych. Wypowiedziane w końcu wraz z przypomnieniem niezwykłej mocy modlitwy różańcowej i z wezwaniem do duchowej odnowy, stało się źródłem ożywienia religijnego nie tylko na Warmii, ale w całej Polsce.
  • Te pytania można postawić, jeśli umie się znaleźć ciszę, o którą dziś tak trudno. Gietrzwałd uczy odbudowywania tej ciszy w sercu. Sami pielgrzymi mówią nam, że ta cisza odróżnia to miejsce od innych sanktuariów. Tym medium, które „mówi” tu najgłośniej, jest właśnie cisza.
  • Tę prawdę o polskiej kulturze, o jej korzeniach, o jej genealogii, o prawach jej rozwoju trzeba nam uświadomić sobie w dniu dzisiejszym, kiedy przypominamy stulecie Objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Wtedy bowiem, przemawiając polskim językiem do polskich dzieci, Maryja ujęła się za dziedzictwem chrześcijańskim całej polskiej kultury. Potwierdzała w swych macierzyńskich ustach polskie słowo. A ludzkie słowo, polskie słowo, jest tym szczególnym towarzyszem życia i kultury człowieka, życia i kultury narodu.
  • W duchu pielgrzymuję do tego Sanktuarium, aby tak jak przed dwudziestu pięciu laty stanąć pośród czcicieli Maryi i podziękować Jej za obecność i matczyną opiekę. Razem z Wami pragnę na nowo wsłuchiwać się w Jej słowa: „Nie smućcie się, bo Ja zawsze będę przy was”.
  • W języku takim, jakim mówią w Polsce.
  • W Lourdes Matka Boska ukazała się 18 razy, w Fatima 6 razy, a w Gietrzwałdzie ponad 160 razy, prawie codziennie od 27 czerwca do 16 września, do tego od 24 lipca 3 razy dziennie. (...) W Gietrzwałdzie Najświętsza Panna często wzywała do modlitwy we wszelkich potrzebach. Mówiła do dzieci: „Jeśli ludzie będą się lepiej modlić, wszystko obróci się na dobro". Szczególnie zaś zachęcała do modlitwy różańcowej, bardziej niż w innych objawieniach.
    • Autor: bp Jan Obłąk
    • Opis: Studia Warmińskie XIV, 1977 r., Objawienia Matki Boskiej w Gietrzwałdzie ich treść i autentyczność w opinii współczesnych (W stulecie objawień) 1877-1977.
    • Źródło: Objawienia Matki Bożej w Gietrzwałdzie. Historia, sanktuariummaryjne.pl
  • W przyszłym roku będziemy świętować 100. rocznicę odzyskania niepodległości. Śmiem twierdzić, że objawienia gietrzwałdzkie były najważniejszym przyczynkiem w drodze Polaków do niepodległości w 1918 r. Dlatego uważam, że (...) każdy katolik, który kocha ojczyznę, powinien odbyć pielgrzymkę do Gietrzwałdu.
  • Wydaje się, że dziś, choć nastały nowe czasy, o ileż bardziej szczęśliwe dla Polski i Polaków, słowa Maryi nie utraciły swej wymowy. W dobie otwarcia na świat, które tak wiele znaczy dla ludzkiej wolności, nadal są one wezwaniem do troski o zachowanie polskiego ducha w myśleniu i działaniu, polskiej kultury i polskiej tożsamości narodowej, budowanej przez wieki na fundamencie umiłowania Boga i Ojczyzny. W obliczu przemian społecznych i gospodarczych, które choć mają na celu budowanie pomyślności Kraju, wielokrotnie przynoszą doświadczenie ubóstwa, osamotnienia, cierpienia i smutku, słowa Maryi nie przestają podnosić na duchu: „Nie smućcie się…” Nie przestają również przyzywać do wiary. Tylko ten bowiem, kto zawierzy Maryi i Jej Synowi, kto powierzy siebie i swoje sprawy Jej matczynej miłości, kto codziennie będzie uciekał się pod Jej obronę, dozna pocieszenia.