Wiktor Pielewin

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Wiktor Pielewin (ur. 1962) – rosyjski prozaik.

  • Zbuduję labirynt, żeby zgubić się z tym, kto zechce mnie znaleźć.
    • Źródło: Hełm grozy, tłum. Małgorzata Buchalik
    • Zobacz też: labirynt

Święta księga wilkołaka[edytuj]

(tłum. Ewa Rojewska-Olejarczuk)

  • Bez rynku chorób nie byłoby rynku leków – to jest ta właśnie tajemnica Hipokratesa, której lekarze przysięgają nie zdradzać.
  • Demon piękna to najsilniejszy ze wszystkich demonów umysłu.
  • Po co ludziom język, skoro to on jest przyczyną wszystkich nieszczęść? – Po pierwsze, żeby kłamać. Po drugie, żeby ranić się nawzajem cierniami jadowitych słów. Po trzecie, żeby mówić o tym, czego nie ma.
  • Pytasz, co tu słychać. Aby rzecz ująć jak najkrócej, nadzieja na to, że otaczające nas ze wszystkich stron brązowe morze składa się z czekolady, topnieje nawet u najzagorzalszych optymistów. Przy czym, jak dowcipnie zauważa reklama, topnieje nie w rękach, ale w ustach.
  • Sen jest, a tych, którym się śni, nie ma. To znaczy, oni też są elementami snu. Niektórzy twierdzą, że sen śni się samemu sobie. Ale w sensie dosłownym „sobie” tam nie ma.
  • Wszystkie te francuskie papugi, które wynalazły dyskurs, ćpają amfę. Wieczorem żrą barbiturany, żeby zasnąć, a dzień zaczynają od amfetaminy, żeby się przedrzeć przez barbiturany. A potem ćpają amfetaminę, żeby zdążyć wymyślić jak najwięcej dyskursu, zanim zaczną znów łykać barbiturany po to, żeby zasnąć. I to cały dyskurs.
  • Większość Rosjan jest homofobami, ponieważ w rosyjskiej umysłowości pozostają bardzo silne metastazy kryminalnego kodeksu honorowego. Każdy poważny człowiek, czymkolwiek by się zajmował, podświadomie przymierza się do pryczy i stara się, żeby w jego wykazie przebiegu służby nie było większych naruszeń więziennych tabu, za które musiałby zapłacić tyłkiem. Dlatego życie rosyjskiego macho przypomina permanentny seans spirytystyczny: ciało nurza się w luksusach, a dusza odsiaduje wyrok w łagrze.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Znajdując się w dupie, możesz zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze, postarać się zrozumieć dlaczego w niej jesteś. Po drugie, wyleźć stamtąd. Błąd poszczególnych jednostek i całych narodów polega na tym, że myślą, iż te dwie czynności są jakoś ze sobą związane. A nie są. I wyleźć z dupy jest o wiele łatwiej, niż zrozumieć, dlaczego się w niej znajdujesz.(...) Wyleźć z dupy trzeba tylko jeden raz, i potem można o niej zapomnieć. A żeby zrozumieć, dlaczego się w niej znajdujesz, potrzebne jest całe życie. Które w niej spędzisz.
  • Jakoś przestałem rozumieć, dlaczego z tego powodu, że podoba mi się ładna i uduchowiona buzia dziewczyny, muszę jebać jej mokrą włochatą pizdę!

Generation ,P’[edytuj]

(tłum. Ewa Rojewska-Olejarczuk, W.A.B., Warszawa 2002)

  • Aby szczerze wierzyć w potomność, wiarę tę powinni podzielać inni - jako, że wiarę, której nikt nie podziela, nazywa się schizofrenią.
    • Źródło: s. 14.
  • Każdy polityk ze swej natury jest po prostu przekazem telewizyjnym.
    • Źródło: s. 217.
  • Kondycja współczesnego człowieka nie jest po prostu opłakana - można powiedzieć, że w ogóle nie istnieje, albowiem człowieka prawie nie ma.
    • Źródło: s. 111.
  • Objawienie dowolnej głębi i wielkości nieuchronnie natknie się na słowa. A słowa nieuchronnie nadzieją się na siebie.
    • Źródło: s. 156.
  • O ile się orientuję, najgłębsze objawienie, jakiego kiedykolwiek doznał człowiek pod wpływem narkotyków, zostało wywołane krytyczną dawką eteru. Odbiorca znalazł w sobie dość sił, by je zapisać, choć było to niezwykle trudne. Zapis wyglądał tak: „W całym wrzechświecie pachnie ropą naftową”. Do takich głębi jeszcze ci bardzo daleko.
    • Źródło: s. 157.
  • Pewnego razu po wypaleniu bardzo dobrego jointa przypadkowo odkrył podstawowe prawo ekonomiczne formacji postsocjalistycznej: pierwotna akumulacja kapitału jest w niej również akumulacją końcową.
    • Źródło: s. 31-32.
  • Tatarski pojął, czym się różni era rozkładu imperializmu od epoki pierwotnej akumulacji kapitału. Na Zachodzie zamawiający i copywriter razem usiłują zrobić pranie mózgu konsumentowi, a w Rosji to copywriter ma za zadanie zrobić wodę z mózgu zleceniodawcy.
    • Źródło: s. 31.

Napój ananasowy dla pięknej damy[edytuj]

(tłum. Ewa Rojewska-Olejarczuk)

  • Naród rosyjski w masie to dziś kompletne gówno i bydło.
  • No bo czym jest w istocie rosyjski komunizm? Szedł naprany chłop przez zaśnieżone podwórze odlać się do śmietnika, zapatrzył się w blask lampki w oszronionej szybie, podniósł głowę, ujrzał czarną pustynię nieba z ostrymi punkcikami gwiazd – i nagle tak boleśnie, tak rozpaczliwie pociągnęło go ku tym światłom wprost z tej pieprzonej codzienności, że prawie doleciał.
  • Pomyślał, ze każda próba uspokojenia umysłu pochodząca z samego umysłu jest jak pragnienie cienia, by usunąć przedmiot, który zasłania mu słońce.
  • Przez cały dwudziesty wiek my, rosyjscy durnie, byliśmy generatorem produkującym szczęście zachodniego świata. Wytwarzaliśmy je ze swojego nieszczęścia.
  • Realność to plastelina z rodzynkami. Człowiek naciska palcami powstający przed nim plastelinowy obrazek pod nazwą „świat”, żeby wydłubać kilka smacznych okruszyn, a na tym obrazku padają wieże, toną okręty, giną imperia i cywilizacje.
  • Wszystkie religie i doktryny duchowe spierają się ze sobą z wielu powodów, ale w jednym są zgodne: nie sposób wytłumaczyć człowiekowi czym jest Bóg. Można mu najwyżej wyjaśnić koncepcję Boga i stanie się ona częścią jego bagażu umysłowego. To jednak nie znaczy, że człowiek pozna Boga. To znaczy, że na jego grzbiecie pojawi się jeszcze jedna waliza rupieci, którą poniesie ze sobą na cmentarz.