Przejdź do zawartości
Menu główne
Menu główne
przypnij
ukryj
Nawigacja
Strona główna
Indeks stron
Losowa strona
Pomoc
Techniczne
Utwórz artykuł
Ostatnie zmiany
Portal społeczności
Szukaj
Szukaj
Darowizny
Wygląd
Utwórz konto
Zaloguj się
Narzędzia osobiste
Utwórz konto
Zaloguj się
Strony dla anonimowych edytorów
dowiedz się więcej
Edycje
Dyskusja
Edytujesz
Tadeusz Miciński
Dodaj języki
Artykuł
Dyskusja
polski
Czytaj
Edytuj
Wyświetl historię
Narzędzia
Narzędzia
przypnij
ukryj
Działania
Czytaj
Edytuj
Wyświetl historię
Ogólne
Linkujące
Zmiany w linkowanych
Prześlij plik
Strony specjalne
Informacje o tej stronie
Zobacz skrócony adres URL
Pobierz kod QR
Element Wikidanych
W innych projektach
Wygląd
przypnij
ukryj
Uwaga:
Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli
zalogujesz się
lub
utworzysz konto
, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Filtr antyspamowy.
Nie
wpisuj tu nic!
[[Plik:Tadeusz micinski.jpg|mały|{{center|Tadeusz Miciński (1913)}}]] '''[[w:Tadeusz Miciński|Tadeusz Miciński]]''' (1873–1918) – polski pisarz i poeta. ==''Nauczycielka'' (1896)== <!-- Cytaty dodawaj w osobnym haśle! --> {{osobne|Nauczycielka}} * A więc piękno – to właśnie najistotniejszy realizm! * Chodźcie, chodźcie moje smutki, tęsknoty, nieokreślone marzenia – do tego niewodu, w którym pośniecie. Taki los ryb i wszystkiego, co żyje. Więc i ta śmieszna potrzeba, która wychodzi z serca blada, tęskna, jak Goplana i chwyta się pierwszego sznura żurawi – zginąć musi… ==''Nietota: księga tajemna Tatr''== * Polak Polakowi wilkiem? ** ''Polonus Polono lupus?'' (łac.) ** Źródło: [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=589 rozdz. V, ''Mare tenebrarum''], wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1910, s. 463. * Trzeba, żeby Polacy nareszcie zaczęli czytać Biblię. Nareszcie wówczas by zrozumieli, jak tańczą od lat tysiąca pod muzykę zmyloną zupełnie. ** Źródło: [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent2?id=589 rozdz. XV, ''Mahatma''], wyd. Gebethner i Wolff, Warszawa 1910, s. 113. ==''W mroku gwiazd''== (wyd. Kraków 1922) * Biją w mą czaszkę, jak w dzwon, głuche grzmoty<br />i krwawa ręka pisze mi przekleństwo.<br />Ja wybierając los mój, wybrałem szaleństwo<br />i porzuciłem raj i zeszłem w czarne groty. ** Źródło: [[s:W mroku gwiazd/Samobójca|''Samobójca'']] * Jam ciemny jest wśród wichrów płomień boży,<br />lecący z jękiem w dal – jak głuchy dzwon północy –<br />ja w mrokach gór zapalam czerwień zorzy<br />iskrą mych bólów, gwiazdą mej bezmocy. ** Źródło: [[s:W mroku gwiazd/Lucifer|''Lucifer'']] * Jesienne lasy poczerwienione<br />goreją w cudnym słońca zachodzie.<br />Witam was, brzozy, graby złocone<br />i fantastyczne ruiny w wodzie. ** Źródło: [[s:W mroku gwiazd/Jesienne lasy...|''Jesienne lasy…'']] * Nie myśl, że Bóg nas rzucił wśród powodzi,<br />jako szczenięta. Przy Tobie dwa duchy dziewicze –<br />jedna Cię umarłego położy na znicze,<br />a druga Cię, jak matka na nowo odrodzi. ** Źródło: [[s:W mroku gwiazd/Bojan|''Bojan'']] * W zmarzłej dolinie Cienia śmierci,<br />gdzie gwiazd migocą sarkofagi,<br />buduję sobie dół – i nagi –<br />z płomieniem schodzę w cienie śmierci. ** Źródło: [[s:W mroku gwiazd/Duch mój zamieszkał...|''Duch mój zamieszkał…'']] * Żyje we mnie jakiś głuchy płacz – jakiś szloch i płacz żyją we mnie –<br />niby w grocie kropel wieczny szmer, monotonnych kropel tajny jęk. ** Źródło: [[s:W mroku gwiazd/Melancolia|''Melancolia'']] {{Wikisource|tytuł=W mroku gwiazd|dopełniacz=tomiku ''W mroku gwiazd''}} ==''Xiądz Faust''== * Ale ludzkość przeciętna ma tylko dwie drogi: od ołtarza do szynku, lub na odwrót. Jeśli katolicyzm, protestantyzm, mahometanizm, buddyzm – nie są już świątyńmi ludzkości, budujmy nową.<br />Ludzkość bez świątyni istnieć nie może. ** Źródło: [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent?id=16026 rozdz. XIX, ''Bitwa pojęć''], wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 250. * Duch tylko jest mądry, a człowiek musi wątpić, aby szedł, musi szukać, aby znalazł, musi nie znajdywać, aby wierzył, musi uwierzyć, aby tworzył co dnia w boskiej protuberancji swą jutrznię dnia powszedniego. ** Źródło: [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent?id=16026 rozdz. XXIII, ''Wielka pustynia''], wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 325. ** Zobacz też: [[człowiek]] * Ludzkość porównam do zatopionego pancernika. Wydostać się nie może nikt ze straszliwego ciśnienia kilku tysięcy metrów wody nad sobą. Próbowano już w tym wnętrzu modlić się, uwierzono w Trimurti indyjską i w Trimurti chrześcijańską, moc wyższą odbierano w ekstazie derwiszów lub gdy dzwonek uderzył we Mszy na Podniesienie. Ale kto wyjrzał przez grube szyby pancernika – postrzegł zastygłą przeraźliwie mroczną Infernalność: jakby zamiast hostii spożyć cyjankali: mroźny śmiertelny wstręt… ** Źródło: [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent?id=16026 rozdz. XIX, ''Bitwa pojęć''], wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 251–2. * Są zawiązki w głębiach Polaka religijności aryjskiej. Zbadajmy ją. Odbyła się już wilja, a będzie pasterka, obchodzona tu nie o północy, jak zwykle, ale przed brzaskiem.<br />Ludzie tutejsi noc całą wróżą, śpiewają kolędy; odprawiają tajemnicze obrządki, bardzo pogańskie i święte. ** Źródło: [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent?id=16026 rozdz. XVI, ''Do źródeł Ariów''], wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 214. * Według doświadczeń Morgana, można, dzieląc jajo, otrzymać odpowiednią ilość osobników maleńkiego wymiaru; łącząc zaś dwa ze sobą, otrzymujemy olbrzyma. Ksiądz Faust umie wpływać na tworzenie olbrzymów przez łączenie kilku zapłodnionych jaj ze sobą w łonie matki. Jest to proces niesłychanie złożony, bo trzeba za pomocą magnetyzmu wpływać na łączenie komórek. Nie jest trudno tworzyć potwory, idąc za Cramptonem, który z dwóch poczwarek motyli otrzymywał np. olbrzymią Samię i maleńką Cynthię, zrosłe. Ale chodzi o tworzenie harmonijnych wyższych kombinacji – o wytworzenie rasy, gdzie ludzka byłaby tylko tym, czym jest opuncja dla wspaniałych owoców śliwy lub ananasu, kiedy je na nich sadzi słynny Burbaki. ** Źródło: [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent?id=16026 rozdz. XVIII, ''Laboratorium Fausta''], wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 234. * Wzmożona Religia dawnych Ariów przeobrazi naród polski – i żydowski. Musimy uwielbić Wielką Trójcę: Pracę, Sprawiedliwość, Miłość Nadczłowieczeństwa – inaczej dojdziemy do tej pustyni zwątpienia, gdzie wszystko rozsypuje się w popiół – prócz kanapki z kawiorem i papierów Giełdy. ** Źródło: [http://www.polona.pl/dlibra/doccontent?id=16026 rozdz. XVI, ''Do źródeł Ariów''], wyd. „Książka”, Kraków 1913, s. 223. ==Zobacz też== {{Wikisource|Tadeusz Miciński|Tadeusza Micińskiego}} {{SORTUJ:Miciński, Tadeusz}} [[Kategoria:Poeci młodopolscy]] [[Kategoria:Polscy prozaicy]] [[Kategoria:Teozofowie]]
Opis zmian:
Zapisując zmiany, wyrażasz nieodwołalną zgodę na udostępnianie Twojego wkładu na licencji
Creative Commons: Uznanie autorstwa – Na tych samych warunkach – wersja 4.0
oraz na licencji
GFDL
. Wyrażasz zgodę na wykorzystanie Twojego wkładu w dowolnej formie, pod warunkiem podania przynajmniej hiperłącza lub adresu URL do strony, na której powstała treść. Zobacz szczegółowe informacje o
warunkach korzystania
.
Anuluj
Pomoc w edycji
(otwiera się w nowym oknie)
Obiekty z Wikidanych użyte na tej stronie
Tadeusz Miciński
: Link do strony, Opis: pl
Szablony użyte w tym artykule:
Szablon:Center
(
tekst źródłowy
) (częściowo zabezpieczony)
Szablon:Osobne
(
edytuj
)
Szablon:Wikisource
(
edytuj
)