Szariat
Wygląd
Szariat (arab. szari'a(t) – droga prowadząca do wodopoju) – prawo kierujące życiem wyznawców zarówno sunnickiej, jak i szyickiej odmiany islamu.
- Prawem szariatu straszą przede wszystkim ci, którzy o nim słyszeli tyle, co parę zdań wyrwanych z tabloidów. Tych kilka stale cytowanych wypowiedzi – np. o zabijaniu odstępców od wiary czy całkowitej zależności kobiet – ma swoje historyczne źródła, ale większość także wyraźnie islamskich krajów takich praktyk nie stosuje. Podobnie jak Kościół katolicki pozwala sobie nie pamiętać o niektórych starszych papieskich dokumentach – np. o „Syllabusie” bł. Piusa XI, wyklinającym wolność prasy i wyznania – od których tak naprawdę nigdy się oficjalnie nie zdystansował, a fundamentaliści katoliccy do dziś się na nie powołują. Do owych ekstremalnych paragrafów odwołują się tak naprawdę tylko salafickie szkoły w Arabii Saudyjskiej, i to nie wszystkie. A terroryści na Koran i prawo szariatu powołują się w sposób nieuprawniony, bo naruszają ich podstawowy przepis: nie wolno zabijać niewinnego itp.
- Autor: ks. Tomas Halik, Imigranci i my. Dekalog ks. Halika, przeł. Tomasz Dostatni OP, wyborcza.pl, 14 listopada 2015.
- Prawo muzułmańskie, interpretacje świętych tekstów w odniesieniu do konkretnych sytuacji społecznych, politycznych czy religijnych, na wielu obszarach nie występuje w czystej postaci. Na terytoriach plemiennych, wiejskich bywa, że szariat miesza się z prawem zwyczajowym, datującym się zwykle jeszcze sprzed narodzin islamu.
- Autor: Jerzy Zdanowski, rozmowa Mariusza Janika, Ten straszny szariat. O co chodzi w islamskim prawie?, dziennik.pl, 14 listopada 2015.
- Szariat to interpretacje zapisów Koranu i hadisów, przypowieści o życiu Proroka Mahometa. Tych interpretacji dokonują ludzie przygotowani do ich interpretowania. I tu mamy pierwszy problem: skoro to interpretacje, a więc rozumienie świętych tekstów, to możemy sobie wyobrazić, że te interpretacje – w świecie muzułmańskim liczącym półtora miliarda ludzi, od Maroka po Filipiny – mogą być najrozmaitsze. Innymi słowy, nie ma jednego szariatu, nawet jeśli w niektórych kwestiach uniwersalnych – jak choćby zabójstwo, gdzie karą nieodmiennie będzie wyrok śmierci dla sprawcy – interpretacje będą podobne.
- Autor: Jerzy Zdanowski, rozmowa Mariusza Janika, Ten straszny szariat. O co chodzi w islamskim prawie?, dziennik.pl, 14 listopada 2015.
- Szariat to prawo religijne i obowiązuje tylko muzułmanów – podobnie jak talmudyczna halacha obowiązuje tylko Żydów. Żydzi i chrześcijanie, nawet w krajach islamskich, nie byli nigdy do szariatu zobowiązywani. Postępowali zgodnie z własnym prawem. Jest więc absurdem bać się, że kilka tysięcy uchodźców – nawet gdyby wszyscy byli prawowiernymi muzułmanami – spowoduje, że nasz kraj stanie się krajem islamskiego prawa religijnego.
- Autor: ks. Tomas Halik, Imigranci i my. Dekalog ks. Halika, przeł. Tomasz Dostatni OP, wyborcza.pl, 14 listopada 2015.
- W całym świecie muzułmańskim są dziś jedynie dwa państwa, które w pełni opierają swój system prawny na szariacie: to Arabia Saudyjska i Katar. W pozostałych bywa różnie, ale nie ma tak, by wszystkie dziedziny życia społecznego, gospodarczego czy politycznego były regulowane prawem muzułmańskim. W Egipcie, Iraku, Syrii, w Turcji, a nawet w Iranie nastąpiła daleko posunięta sekularyzacja prawa, tamtejsze kodeksy są oparte na kodeksach europejskich.
- Autor: Jerzy Zdanowski, rozmowa Mariusza Janika, Ten straszny szariat. O co chodzi w islamskim prawie?, dziennik.pl, 14 listopada 2015.