Przejdź do zawartości

Julian Tuwim: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne, drobne techniczne
m G: literówka
Linia 65: Linia 65:
* Gdy ci coś wpada do oka, pamiętaj, że to odrobina kosmosu.
* Gdy ci coś wpada do oka, pamiętaj, że to odrobina kosmosu.


* Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin<br />Pobłogosławić twój karabin,<br />Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,<br />Że za ojczyznę – bić się trzeba;<br />– O, przyjacielu nieuczony,<br />Mój bliźni z tej czy innej ziemi!<br />Wiedz, że na trwogę biją w dzwony<br />Króle z pannami brzuchatemi.
* Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin<br />Pobłogosławić twój karabin,<br />Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,<br />Że za ojczyznę – bić się trzeba;<br />– O, przyjacielu nieuczony,<br />Mój bliźni z tej czy innej ziemi!<br />Wiedz, że na trwogę biją w dzwony<br />Króle z panami brzuchatemi.
** Źródło: ''Do prostego człowieka'' w ''Robotniku'' z dnia 7 października 1929
** Źródło: ''Do prostego człowieka'' w ''Robotniku'' z dnia 7 października 1929



Wersja z 18:42, 24 sty 2011

Julian Tuwim (1894–1953) – polski poeta, jeden z najpopularniejszych poetów dwudziestolecia międzywojennego.

A B C Ć D E F G H I J K L Ł M N O Ó P Q R S Ś T U V W X Y Z Ź Ż

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
Julian Tuwim

A

  • A w maju
    Zwykłem jeździć, szanowni panowie
    Na przedniej platformie tramwaju!
    • Źródło: Do krytyków
  • Aby ci, w których palnę, prosto w łeb dostali
    Kulą z sześciostrzałowej, błyszczącej piosenki!
    • Źródło: Prośba o piosenkę
  • Aforyzmu o książce nie potrafię niestety wymyślić. Książki kupuję, zbieram, czytam, nawet je piszę – i zanadto kocham, aby zbywać je aforyzmami.
  • A Józio w pysk, a Józia w mordę
    I już powietrzu pachnie mordem (...)
  • A zresztą... małoż to bywa
    Na świecie różnych wypadków?
    Może się jednak zmienimy?
    Adieu, Madame. Bądź szczęśliwa,
    Kiedy się znów zobaczymy?
    P.S.
    Ukłony dla pięknych pośladków
    • Źródło: List do kobiety
  • A że Pan Bóg ją stworzył, a szatan opętał,
    Jest więc odtąd na wieki i grzeszna, i święta,
    Zdradliwa i wierna, i dobra i zła,
    I rozkosz i rozpacz, i uśmiech i łza...
    I anioł i demon, i upiór i cud,
    I szczyt nad chmurami, i przepaść bez dna.
    Początek i koniec – kobieta – to ja.
    • Źródło: „Ewa”
  • Aby się poznać z najdalszą rodziną, wystarczy się wzbogacić..
  • Anielcia miała matkę bardzo małomówną,
    Więc gdy kiedyś spytała z minką zatroskaną:
    „Powiedz, droga mamusiu, co to jest guano?”
    Mama odrzekła: „G... o”.

B

  • Bezprzyczynny mój dzień,
    Bezsensowny mój wiek
    I te ślady bezładnych moich
    kroków po ziemi (...).
    • Źródło: Zadymka
  • Bezstronny jak katalog.
  • Błogosławiony ten, co nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa.

C

  • Chwilna, zwiewna przelotność
    • Źródło: Liryka
  • Ci, którzy przemawiają w imieniu Boga powinni pokazać listy uwierzytelniające.
  • Cierpliwość: najtrudniejsza forma rozpaczy.
  • Cnotliwa kobieta nie goni za mężem, bo kto widział, by pułapka goniła mysz?
  • Corpus delicti – rozkoszne ciało.
  • Czas życia krótki, kropnijmy wódki.

D

  • Do innej kobiety: „Jaka szkoda, że nie poznałem pani dwadzieścia kilo temu”.
  • Do pięknej kobiety: „veni – vidi – vicisti”.
  • Duchowny jest to człowiek, który dba o nasze życie pozagrobowe i w ten sposób zarabia na własne życie doczesne.
  • Dura sex, sed sex.
  • Dwa kieliszki wystarczą. Najpierw jeden, potem kilkanaście drugich.

E

  • Egoista – ten, który więcej dba o siebie niż o mnie.

G

  • Gdy ci coś wpada do oka, pamiętaj, że to odrobina kosmosu.
  • Gdy wyjdzie biskup, pastor, rabin
    Pobłogosławić twój karabin,
    Bo mu sam Pan Bóg szepnął z nieba,
    Że za ojczyznę – bić się trzeba;
    – O, przyjacielu nieuczony,
    Mój bliźni z tej czy innej ziemi!
    Wiedz, że na trwogę biją w dzwony
    Króle z panami brzuchatemi.
    • Źródło: Do prostego człowieka w Robotniku z dnia 7 października 1929
  • Gdy znów do murów klajstrem świeżym
    Przylepiać zaczną obwieszczenia,
    Gdy „do ludności”, „do żołnierzy”
    Na alarm czarny druk uderzy
    I byle drab, i byle szczeniak
    W odwieczne kłamstwo ich uwierzy,
    Że trzeba iść i z armat walić,
    Mordować, grabić, truć i palić.
    • Źródło: Do prostego człowieka w Robotniku z dnia 7 października 1929
  • Gdyby jajko miało inną formę, życie kury byłoby potworne.
  • Gratulacje – najpiękniejsza forma zawiści.

I

  • I jak jechali bez Pułaskie
    Fordziak w latarnię wyrżnął z trzaskiem.

J

  • Jak ciasto biorą gazety w palce
    I żują, żują na papkę pulchną,
    Aż, papierowym wzdęte zakalcem,
    Wypchane głowy grubo im puchną.
    • Źródło: Mieszkańcy
  • Jeden wiatr – w polu wiał,
    Drugi wiatr – w sadzie grał:
    Cichuteńko, leciuteńko,
    Liście pieścił i szeleścił,
    Mdlał...
    • Źródło: Dwa wiatry

K

  • Każą pić gorące mleko,
    Chłopca mdli na widok mleka.
    W gardle więźnie spazm wściekłości:
    Nie chcę mleka! Nie chcę mleka!

    Żeby w odmęt zieloności
    Rozwierzganą wtargnąć bandą,
    Na chłopczyka przed werandą
    Czterech dzikich Siuksów czeka.

    W parujące, z kożuchami,
    Dmucha wódz ich zrozpaczony.
    Rozpluskaną szklanką mleka
    Wolny obłok niebem goni.
    • Źródło: Gorące mleko
  • Kiedy przeskoczysz, to i wtedy nie mów hop. Zobacz najpierw w co wskoczyłeś.
  • Kiedy rozścierwi się, rozchami
    Wrzask liter pierwszych stron dzienników,
    A stado dzikich bab – kwiatami
    Obrzucać zacznie „żołnierzyków” (...)
    Wiedz, że to bujda, granda zwykła,
    Gdy ci wołają: „Broń na ramię!”,
    Że im gdzieś nafta z ziemi sikła
    I obrodziła dolarami;
    Że coś im w bankach nie sztymuje,
    Że gdzieś zwęszyli kasy pełne
    Lub upatrzyły tłuste szuje
    Cło jakieś grubsze na bawełnę.
    • Źródło: Do prostego człowieka w Robotniku z dnia 7 października 1929
  • Kobieta jest jak róża: na to ma kolce, by je owijać płatkami.
  • Kobieta powinna być interesująca tylko erotycznie, ściślej – seksualnie, inne jej zalety mężczyzna sam sobie dorobi.
  • Kolejność rzeczy:
  1. sentyment
  2. temperament
  3. moment
  4. lament
  5. aliment
  • Koń ma cztery nogi. Po jednej na każdym rogu.
  • Krzyż mieliście na piersi, a brauning w kieszeni,
    Z Bogiem byli w sojuszu, a z mordercą w pakcie...
    • Źródło: Pogrzeb prezydenta Narutowicza

L

  • (...) lubię: milczeć, deszcz, słowiki,

    Ilustrowanych pism roczniki

    („Kłosy","Wędrowce”,"Tygodniki”)

    Grochówkę z boczkiem, bzy, jarmarki,

    Łacinę, las, pocztowe marki,

    Fachowe gwary, psy, Cyganów,

    Kolekcjonerów, szarlatanów,

    Etymologię, aptekarzy,

    Ungra warszawskie, kalendarze

    Wiek dziewiętnasty, bibliografię,
    Lawendę, stare fotografie (...)

M

  • Marzenie kobiety – mieć stopę wąziutką, a żyć na szeroką.
  • Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie.
  • Miauczy kotek: miau!
    – Coś ty kotku miał?
    • Źródło: Kotek (1938)
  • Milczenie to tekst, który niezwykle łatwo jest błędnie zinterpretować.
  • Miłość ci wszystko wybaczy.
  • Miłość: jedyna funkcja fizjologiczna, która zrobiła karierę.
  • Mówią, że ostrożność jest matką powodzenia. To nieprawda, bo gdyby była ostrożnością, nie zostałaby matką.
  • Murzyni mówią, że na początku świata wszyscy ludzie byli jednego koloru. I nastał dzień, kiedy Bóg rzekł do Kaina: „Co zrobiłeś z twoim bratem Ablem?” Wtedy Kain zbladł ze strachu.

N

  • Najpierw zaszło słońce, potem zaszedł fakt, a w rezultacie, ona.
  • Nasza jest noc i oprócz niej nie mamy nic.
    • tekst tanga do muzyki Stefanii Górskiej z rewii „Maj za pasem” wystawianej w teatrze „Qui pro quo”
  • Nawet najpiękniejsze nogi gdzieś się kończą.
  • Nie natchnij mnie hymnami, bo nie hymnów trzeba
    Tym, którzy w zżartej piersi pod brudną koszulą
    Czcze serca noszą.
    • Źródło: Prośba o piosenkę
  • Nie pożądaj żony bliźniego swego nadaremno.
  • Nie wiem, co się na świecie zrobiło! Zaczynają teraz umierać tacy ludzie, którzy dawniej nigdy nie umierali.

O

  • Odwaga: podejść do boksera i zwymyślać go od ostatnich; ostrożność: powiedzieć mu to samo przez telefon.
  • Od rana bełkot. Bełkocą, bredzą,
    Że deszcz, że drogo, że to, że tamto,
    Trochę pochodzą, trochę posiedzą,
    I wszystko widmo, i wszystko fantom.
    • Źródło: Mieszkańcy
  • Ojczyzna jest moim domem. A inne kraje to hotele.
  • Ojczyzną moją jest Bóg,
    Duch, Syn i Ojciec wszechświata.
    Na każdej z moich dróg
    Ku Niemu dusza ulata.

P

  • Pamiętaj: kiedy znów zdziczeję,
    Odrzyj mnie z wichrów i ugłaskaj!
    • Źródło: Erotyk
  • Para – woda w natchnieniu.
  • Pesymista: optymista z praktyką życiową.
  • Pesymista twierdzi, że wszystkie kobiety to nierządnice. Optymista twierdzi, że nie, ale ma nadzieję.
  • Pojęcia takie jak: wieczność, bezgraniczność zaczynam rozumieć dopiero wtedy, gdy załatwiam jakąś sprawę w urzędzie.
  • (...) Potem z świrem frunął w lot!
    A gałązka rozhuśtana
    Jeszcze drży, uradowana,
    Że ją tak rozpląsał trzpiot.
    • Źródło: Ptak
  • Powiedz człowiekowi, że na niebie jest gwiazd 97830124569987, a uwierzy. Ale napisz kartkę „świeżo malowane”, a sprawdzi palcem i powala się.
  • Powiedzieć komuś: idiota! – to nie obelga, lecz diagnoza.
  • Próżnoś repliki się spodziewał
    Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
    Nie powiem nawet pies cię jebał,
    bo to mezalians byłby dla psa.
    • Na pewnego endeka, co na mnie szczeka – fraszka, będąca odpowiedzią na antysemickie ataki w polskiej prasie
  • Puszczała się dziewczyna, puszczała z miłości,
    Puszczała dla pieniędzy, puszczała z litości,
    Aż taką masę razy upadła moralnie,
    Ze całkiem się skurwiła – i wpadła fatalnie,
    Albowiem w ciążę zaszła od jednego z gości:
    Tak powstał SKURWYSYNDYK MASY UPADŁOŚCI.
    • Źródło: Upadłość

R

  • Radio to cudowny wynalazek! Jeden ruch ręki – i nic nie słychać.
  • Rodzynka – stroskane winogrono.
  • Romans to marzenie człowieka samotnego, a samotność – marzenie człowieka, który ma romans.
  • Różnica między wielbłądem i człowiekiem – wielbłąd może pracować przez tydzień nie pijąc; człowiek może przez tydzień pić nie pracując.
  • Różo, różo, formalistko!
    Różo, różo, bój się Boga!
    • Róża
  • Rżnij karabinem w bruk ulicy!
    Twoja jest krew, a ich jest nafta!
    I od stolicy do stolicy
    Zawołaj broniąc swej krwawicy:
    „Bujać – to my, panowie szlachta!”
    • Źródło: Do prostego człowieka w Robotniku z dnia 7 października 1929

S

  • Skonała radość – rozpacz skona...
    • Źródło: Epistoła sentymentalna
  • Straszne mieszkania. W strasznych mieszkaniach
    strasznie mieszkają straszni mieszczanie.
    • Źródło: Mieszkańcy
  • Sukces: coś, czego przyjaciele nigdy ci nie wybaczą.
  • Sumienie to jest ten cichy głosik, który szepce, że ktoś patrzy.
  • Szukałem tego w Paryżu, szukałem w Berlinie i Rzymie,
    a to za oknem było i miało polskie imię.

T

  • Takt: niewypowiedziana część naszych myśli.
  • Tragedia: zakochać się w twarzy, a ożenić z całą dziewczyną.
  • Tu leży wieszcz,
    Przechodniu, nie szcz.
  • Twarz: to, co wyrosło dokoła nosa.

U

  • Uprzejmość męska: najwytworniejsza forma fałszu.
  • Umrę ci kiedyś
    Oczy mi zamkniesz
    i wtedy swoje
    smutne, zdziwione
    – bardzo otworzysz...

W

  • W naturze nie ma linii prostej,
    Ludzki to wymysł sztuczny.
    Patrząc w skłębione żyworosty,
    Chaosu, chaosy się uczmy.
    Pogięty, kręty i strzępiasty
    Jest każdy stwór w naturze,
    A prostą linią łączą gwiazdy
    Głupcy i tchórze.
    • Źródło: Spostrzeżenie
  • Wierność – silne swędzenie z zakazem podrapania się.
  • Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.

Z

  • Za zdrowie Kaczkosi, co Żydom wodę nosi!
  • Za zdrowie dzięcioła i za zdrowie dudka!
  • Zakazanego owocu nie gryź wstawionymi zębami.
  • Zakopane i cel wieczoru urocze i w lecie na pokaz.
    • Opis: palindrom.
  • Zdrowie twoje w gębę moję!
  • Znałem kobietę z takim zezem, że jak płakała, to łzy ściekały jej zza uszu.
  • Znałem człowieka, który umarł pionowo.
  • Znam 94-letniego starca, który całe życie pił, dziś jeszcze pije i jest zdrów jak ryba. Brat jego natomiast nie brał nigdy kropli do ust i umarł, mając 2 lata.
  • Z tego morał się wywodzi dla wielu,
    nie protestuj, gdy sam smrodzisz,
    śmierdzielu.

Ż

  • Życie to męka. Najlepiej się wcale nie urodzić. Ale to szczęście ma jeden na tysiąc.
  • Żyj tak, aby znajomym zrobiło się nudno, gdy umrzesz.

Cytaty o Tuwimie