Powrót Batmana

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Powrót Batmana (ang. Batman Returns) – amerykańsko-brytyjski film przygodowy z 1992 roku, w reż. Tima Burtona. Autorem scenariusza jest Daniel Waters. Cytaty pochodzą z wydania na DVD.

Wypowiedzi postaci[edytuj]

Kobieta Kot[edytuj]

  • Bądź delikatny, to mój pierwszy raz.
    • Opis: do napastnika próbującego zgwałcić bezbronną kobietę, chwilę później pobiła go i podrapała.
  • Łatwo ci przyszło, prawda? Zawsze czekacie, żeby jakiś Batman was uratował. Jestem Kobietą Kotem, posłuchaj, jak mruczę.
    • Opis: do kobiety, którą właśnie uratowała.
  • Na tak zwanym normalnym facecie zawsze się człowiek zawiedzie. Psychopatów się nie boję. W końcu są pod opieką.
    • It's the so-called normal guys who let you down. Sickos never scare me. At least they're committed. (ang.)
    • Opis: jako Selina Kyle na randce z Bruce'em Wayne'em.

Pingwin[edytuj]

  • Dlaczego zawsze ktoś musi przynieść na wiec jajka i pomidory?
    • Opis: obrzucany przez wyborców, gdy wyszły na jaw jego plany.
    • Why is it that someone always brings eggs and tomatoes to a speech?! (ang.)
    • Zobacz też: pomidor
  • Odkrywam to, co ukrywasz. To, co wrzucasz do ubikacji, ja stawiam na kominku.
    • What you hide, I discover. What you put in your toilet, I place on my mantle. (ang.)
    • Opis: do Maksa Shrecka o swoim życiu w kanałach.
  • Wszystko, czego chcę w zamian, to możność odnalezienia mamy i taty. Możność dowiedzenia się, kim są, i w ten sposób, kim ja jestem. A potem z moimi rodzicami zrozumieć... dlaczego. Dlaczego tak postąpili, dlaczego czuli, że muszą tak postąpić... z dzieckiem, które urodziło się... trochę inne. Z dzieckiem, które spędziło swoje pierwsze święta i wiele następnych w kanałach.
    • I just want to know... why they did what I guess they felt they had to do... to a child who was born... a little different. A child... who spent his first Christmas – and many since – in a sewer... (ang.)
    • Opis: do telewizji, zaraz po „uratowaniu” dziecka burmistrza.
  • Zatrzymać efekt cieplarniany. Zacząć chłodzenie. Zmienić świat w bryłę lodu.
    • Opis: do Maksa Shrecka, żartobliwie o swoim przyszłym programie wyborczym.
  • Zazdrościsz mi, bo ja jestem prawdziwą bestią, a ty musisz nosić maskę!
    • You're just jealous because I'm a genuine freak and you have to wear a mask! (ang.)
    • Opis: walcząc z Batmanem.
    • Zobacz też: bestia

Inne postacie[edytuj]

  • Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.
    • Postać: Jen, ekspert od wizerunku
    • Opis: do Pingwina.

Dialogi[edytuj]

Batman: Jemioła jest śmiertelnie trująca.
Kobieta Kot: Ale pocałunek nawet bardziej, jeśli tego chcesz.
– Mistletoe can be deadly if you eat it.
– But a kiss can be even deadlier if you mean it.

Maks Shreck: Nie wiem, czego ty chcesz, ale mogę to mieć bez problemu. Pieniądze. Klejnoty. Wielki motek wełny.
Kobieta Kot: Twojej krwi, Maks.
Maks Shreck: Jestem krwiodawcą.
Kobieta Kot: To za mało. Mówię o litrach.
– I don't know what you want, but I know I can get it for you, with a minimum of fuss! Money, jewels... a very big ball of string.
– Your blood, Max. (ang.)
  • Opis: Maks Shreck i Kobieta Kot, próbująca się zemścić.

Dziennikarz: Panie Pingwinie...
Pingwin: Pingwin to ptak, który nie może latać! Ja jestem człowiekiem! Mam nazwisko! Oswald Cobblepot!
Dziennikarz: Nigdy nie zdoła pan rozliczyć się z nimi?
Pingwin: Prawda. Byłem ich pierworodnym synem, a potraktowali mnie jak młodszego. Ale leży w ludzkiej naturze strach przed niezwykłym. Może kiedy trzymałem swoją grzechotkę od Tiffany'ego w błyszczących płetwach, zamiast w pulchnych paluszkach, wystraszyli się. Ale wybaczam im.
– A penguin is a bird that cannot fly! I am a man. I have a name. Oswald Cobblepot! (ang.)
  • Opis: Pingwin z dziennikarzami na cmentarzu, zaraz po wizycie na grobie rodziców.

Strażnik sklepowy: Zastanawiam się, czy strzelać, czy się zakochać.
Kobieta Kot: Biedni chłopcy. Zawsze mylicie pistolety z przyrodzeniem.
Strażnik sklepowy: Nie bij nas. Nie zarabiamy nawet trzystu dolców.
Kobieta Kot: To i tak za dużo. Wynoście się.

Zobacz też[edytuj]