Polski październik 1956

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
(Przekierowano z Polski październik)

Polski październik 1956 (nazywany też październikiem 1956, odwilżą październikową) – zmiana polityki wewnętrznej w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w 1956 roku, połączona ze zmianą na czele władzy i liberalizacją systemu politycznego.

  • Był Październik niewątpliwie ogromnym sukcesem Polski, generalnie niedocenianym i zapomnianym w efekcie późniejszych protestów społecznych, walk ulicznych, a przede wszystkim samoograniczającej się rewolucji NSZZ „Solidarność”. Ale był także ograniczającą się rewolucją. I ten sam czynnik – groźba sowieckiej interwencji – powodował takimi właśnie działaniami przywódców „Solidarności”.
  • Najsilniej na rewelacje dotyczące zbrodni i wypaczeń okresu stalinizmu zareagowali ci, którzy najgłębiej wierzyli w komunizm. Byli oni w szoku, czuli się zdradzeni i oszukani.
  • Niedopuszczenie w Październiku w Polsce do rozlewu krwi było niewątpliwie ogromnym narodowym sukcesem, na który ciężko pracowało wielu ludzi. Później wiele osób przypisywało sobie zasługi.
  • O pomyślnym dla strony polskiej wyniku konfrontacji z ZSRR zadecydowało zapewne wiele czynników, wśród nich wsparcie społeczne i zdecydowana, ale rozważna postawa Gomułki i jego sprzymierzeńców.
  • Po Październiku nigdy już reżim nie miał charakteru totalitarnego i represyjnego w takim stopniu jak w okresie stalinowskim. Był mimo bardzo wielu rozczarowań, zawiedzionych nadziei i niewykorzystanych możliwości ostatecznym i nieodwracalnym wyeliminowaniem najbardziej odrażających cech komunistycznej dyktatury, np. torturowania i katowania w śledztwie i w więzieniach, skazywania ludzi w sfingowanych procesach, upokarzających relacji z ZSRR.
  • Uważam, że przewrót w ’56 roku był możliwy tylko dzięki Gomułce, jego postawie wobec Związku Radzieckiego, na którym chciał wymóc poszerzenie skali polskiej autonomii.(...) To był największy skuteczny przewrót w sferze wpływów radzieckich z punktu widzenia stosunków wewnętrznych. Dziś jest to niedoceniane ze względu na politykę historyczną, ponieważ to nie był przewrót, w którym uczestniczyła prawica i Kościół. To był przewrót robiony przez zwolenników socjalizmu, którzy stali się obywatelami dzięki socjalizmowi i zaczęło im się mnóstwo rzeczy nie podobać.
    • Autor: Jerzy Urban, Jerzy Urban. Rozmawia Marta Stremecka, Wyd. Czerwone i Czarne, Warszawa 2013, str. 124.
  • Zacząłem od filmów społeczno-publicystycznych, bo wówczas jeszcze naiwnie wierzyłem, że krytyczne filmy dokumentalne mogą ulepszyć socjalizm w Polsce; wielu wówczas chciało na fali entuzjazmu Października 1956 roku likwidować nieprawości stalinizmu i budować wspaniałą świetlaną przyszłość. Ale „czarna seria” szybko się skończyła, większość tych filmów powędrowała na półki, a z nimi i moje Miasteczko. Do dziś istnieje w archiwum WFD stara adnotacja czerwonym długopisem, że mój film można wydawać na projekcje „tylko w salach WFD i za zgodą dyrektora”. Jeszcze szybciej niż w Polsce odwilż skończyła się w ZSRR i Miasteczko nie zdobyło zaliczenia jako film dyplomowy.