Przejdź do zawartości

Pianista (film)

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Pianista (ang. The Pianist) – wyprodukowany w kooperacji francusko-niemiecko-brytyjsko-polskiej w 2002 roku dramat wojenny w reżyserii Romana Polańskiego, oparty na wspomnieniach Władysława Szpilmana pod tym samym tytułem. Autorem scenariusz jest Ronald Harwood.

Wypowiedzi postaci

[edytuj]

Władysław Szpilman

[edytuj]
  • Niech pan go sprzeda. Jedzenie jest ważniejsze niż czas.
    • Opis: do Antka Szałasa, zdejmując swój zegarek z ręki.
  • Wiesz jacy są ludzie. Chcą być bardziej hitlerowscy od Hitlera.

Inne postacie

[edytuj]
  • Co robisz Szpilman? Uratowałem ci życie. Teraz idź! Odejdź! (Szpilman zaczyna biec.) Nie biegnij!
    • Postać: Itzak Heller

Dialogi

[edytuj]
Kapitan Wilm Hosenfeld: Jak pan się nazywa? Będę nadstawiał ucha.
Władysław Szpilman: Nazywam się Szpilman.
Kapitan Wilm Hosenfeld: Spielmann? Dobre nazwisko dla pianisty.

Władysław Szpilman: Nie wiem jak panu dziękować.
Kapitan Wilm Hosenfeld: Niech pan dziękuje Bogu, nie mi. To jego wola czy przetrwamy. Przynajmniej powinniśmy w to wierzyć.

Władysław Szpilman: Nie, proszę. Jestem Polakiem. Nie jestem Niemcem.
Polski żołnierz: A ten cholerny płaszcz?
Władysław Szpilman: Zimno mi.
  • Opis: polscy żołnierze strzelali do Szpilmana, ponieważ był ubrany w niemiecki płaszcz oficerski.

Dorota: Nikt tak nie gra Chopina jak pan.
Władysław Szpilman: Mam nadzieję, że to komplement.

Yehuda: Od nich zacznie się powstanie. Majorek chowa gazetki w gaciach i rozkłada w toaletach.
Majorek: We wszystkich. Niemiec nie użyje żydowskiej toalety. Za czysto tam dla niego.
  • Opis: o podziemnych gazetach.

Władysław Szpilman: Wydano rozporządzenie, które zabrania Żydom wstępu do parków.
Dorota: Żartuje pan?
Władysław Szpilman: Nie, nie żartuję. Zaproponowałbym ławeczkę, ale inne rozporządzenie zakazuje Żydom siadać na ławkach.
Dorota: To absurd.
Władysław Szpilman: Postoimy i porozmawiamy. Chyba nam wolno.

O Pianiście

[edytuj]
  • Przeżyłem krakowskie getto i bombardowanie Warszawy i chciałem powrócić do wspomnień z dzieciństwa. Zależało mi ponadto na tym, by zachować jak najdalej posunięty realizm. Szpilman opisuje realia tamtego okresu z zaskakującym obiektywizmem, który wydaje się niemal chłodny i naukowy, w jego książce są dobrzy i źli Polacy, tak jak byli przecież dobrzy i źli Żydzi, dobrzy i źli Niemcy… Zanim rozpoczęliśmy zdjęcia, zasięgnęliśmy oczywiście opinii historyków i tych, którym udało się przetrwać getto. Pokazałem także ekipie kilka filmów dokumentalnych o warszawskim getcie… Całą prawdę o holocauście macie tutaj z pierwszej ręki.