Olivia Laing
Wygląd
Olivia Laing (ur. 1977) – brytyjska prozaiczka, eseistka i krytyczka kultury.
- Jestem przeciw polityce kontemplowania czyichś genitaliów. Nie sądzę, żeby kobiecość jako kategoria była zagrożona przez to, że uchylimy furtkę i wpuścimy do niej innych. Nie rozumiem batalii kobiet przeciwko kobietom. Teraz, gdy wokół wzmaga się radykalna prawica, miliarderzy zagarniają coraz większe połacie surowców planety, my tracimy energię na atakowanie gejów czy osób transpłciowych? Zamiast wściekać się na Muska i Bezosa, wolimy linczować nieznajomego w internecie za to, że czuje się kobietą? To okropna strata czasu.
- Opis: o J. K. Rowling i innych terfkach.
- Źródło: rozmowa Katarzyny Surmiak-Domańskiej, Obywatelka ludzkości, „Książki. Magazyn do czytania”, nr 4 (67), sierpień 2024.
- Zobacz też: kobieta
- Jeśli przedstawiam się jako osoba niebinarna, to w dużej części po to, by zasygnalizować, że nie uznaję binarności i wierzę w płynność w zakresie płci i orientacji seksualnej. Lubię słowo „queer", bo nigdy do końca nie wiadomo, co się za nim kryje. I dobrze. Nie potrzebuję identyfikatora, który można przypiąć do bluzki. Jestem w ruchu, zmieniam się. To, czego doświadczam na swojej drodze, też się zmienia. To, z czym mogłabym się zidentyfikować dziś, jutro będzie znaczyło zupełnie coś innego.
- Źródło: rozmowa Katarzyny Surmiak-Domańskiej, Obywatelka ludzkości, „Książki. Magazyn do czytania”, nr 4 (67), sierpień 2024.
- Zobacz też: queer
- Media społecznościowe ogłupiają, straszą, radykalizują. Chronią nas książki. To one gimnastykują naszą inteligencję, ale są też miejscem spokoju, skupienia.
- Źródło: rozmowa Katarzyny Surmiak-Domańskiej, Obywatelka ludzkości, „Książki. Magazyn do czytania”, nr 4 (67), sierpień 2024.
- Zobacz też: książka
- Media [społecznościowe] radykalnie zmieniły się w ciągu ostatniej dekady. (…) Teraz są zdegenerowanym państwem w państwie. To co prawda państwo, w którym teoretycznie istnieje kontakt bez ciał, ale – zwłaszcza na Twitterze – toczy się walka o ciała, trwa pyskówka o to, które mają prawo istnieć, a które nie, demonizowanie ludzi uciekających ze swoich krajów, aborcji… Tak, ruchy Black Lives Matter czy #MeToo może i nie narodziłyby się bez netu, ale nawet one się w nim degenerują. Social media są zalegorytmizowane na polaryzację, na teorie spiskowe. Nie da się w nich utrzymać rzeczowej, poważnej debaty ani utrzymać uważności w słuchaniu siebie nawzajem, której wymaga długoterminowy aktywizm. Bez niej nie da się osiągnąć konsensusu. A to on przecież powinien być naszym celem.
- Źródło: rozmowa Katarzyny Surmiak-Domańskiej, Obywatelka ludzkości, „Książki. Magazyn do czytania”, nr 4 (67), sierpień 2024.
- Zobacz też: media społecznościowe
- Myślenie patriarchatu: człowiek jest albo mężczyzną, albo kobietą. Myślenie rasisty: jesteś biały albo czarny. Musi być jasne, kto stoi wyżej, a kto niżej. Stany pośrednie sugerowałyby, że ten podział nie jest naturalny. Ale myślę, że chodzi też o to, że człowiek ma potrzebę upraszczania rzeczy. Złożoność przeraża, zwłaszcza gdy jest nieusystematyzowana. Ja akurat jestem fanką złożoności. Tylko w złożoności jest wolność.
- Źródło: rozmowa Katarzyny Surmiak-Domańskiej, Obywatelka ludzkości, „Książki. Magazyn do czytania”, nr 4 (67), sierpień 2024.
- W pisaniu nie chodzi o to, żeby naszych słów nie dało się wykorzystać przeciwko nam! Sztuka narracji nie polega na kombinowaniu, jak mam sprytnie skonstruować tekst, żeby nie dało się wyjąć z kontekstu jakiegoś zdania. W sytuacji gdy wszystko, co napiszesz, może się za tobą ciągnąć latami, tracisz ochotę na zaryzykowanie odważnego stwierdzenia, wypróbowanie jakiejś myśli.
- Źródło: rozmowa Katarzyny Surmiak-Domańskiej, Obywatelka ludzkości, „Książki. Magazyn do czytania”, nr 4 (67), sierpień 2024.
- Zobacz też: narracja