Nazywam się Khan
Wygląd
Nazywam się Khan (ang. My name is Khan) – bollywoodzki melodramat z 2010 roku w reżyserii Karana Johara. Autorem scenariusza jest Shibani Bathija.
Wypowiedzi postaci
[edytuj]- Każdy na tym świecie jest tylko przez krótką chwilę, a ja mam zaszczyt dzielić tę chwilę z Rizwanem Khanem.
- Ludzie dzielą się na dobrych, którzy robią dobre uczynki, i złych, którzy czynią zło, innej różnicy nie ma.
- Mandiro, gdy cię opuszczałem czułem ból w piersiach, myślałem, że mam zapalenie płuc, ale tego bólu nie zmniejszyłaby żadna ilość soku imbirowego. Wciąż go czuję.
- Mogę tysiąc razy napisać: „Kocham cię, Mandiro”, ale nie potrafię ci tego powiedzieć.
- Mówi się, że rozmawiając dużo o zmarłych, łączymy się z nimi; ja również próbowałem się połączyć z Sameerem, Mandiro.
- Nasz Khan osiągnął swoją miłością coś, czego ja nigdy nie osiągnęłabym nienawiścią. Moja złość rozdzieliła, ale dziś jego miłość nas połączyła. I będziemy cię wspominać z nową nadzieją. Już nigdy nie pozwolę mu odejść, Sam. Zachowam jego miłość przy sobie, dla mnie i dla ciebie. Na zawsze.
- Nazywam się Khan i nie jestem terrorystą.
- Nazywam się Rizwan Khan, mogę wydawać się dziwny, dlatego że mam syndrom Aspergena, nazwa pochodzi od doktora Hansa Aspergena. Ale to nie znaczy że jestem szalony... O nie. Wyróżniam się inteligencją, jestem bardzo bystry. Ale niektórych rzeczy nie rozumiem, na przykład gdy kogoś odwiedzam słyszę: „Wejdź, Rizwan, czuj się jak u siebie” Ale przecież to nie jest mój dom. Dlaczego ludzie mówią jedno, a myślą co innego? Mama mi mówiła, że ludzie dzielą się na dobrych i złych. Ja jestem dobrym człowiekiem, robię dobre uczynki.
- Podobno pewne dźwięki przyspieszają bicie serca. W moim przypadku takim dźwiękiem był twój śmiech.
- Wszystko w porządku? Boisz się? Już dobrze. Lęk to nic złego, nie wolno tylko pozwolić, żeby uniemożliwił ci osiągnięcie celu.
- Uścisk to coś wyjątkowego.
- Boje się wielu rzeczy Mandiro, ale najbardziej boję się tego, że mogę cię utracić. (...) Bałem się wtedy i boję się teraz.
- Mama miała rację. Oprócz więzów krwi rodzinę łączy także miłość.
- Mama mówiła, panowie zawsze dotrzymują słowa.
Dialogi
[edytuj]- – Boże, myślałam, że pan rozpoznał. Jestem Rita Singh, była Miss India. Przeklęte suszarki. JESTEM RITA SINGH, BYŁA MISS INDIA!!!
- – Coś staro pani wygląda. Pewnie była pani miss, zanim się urodziłem.
- – Coś jeszcze, Rizwan?
- – Tak! John Marshall ze straży granicznej mówi: „Cześć”.
- – Cześć? Gdyby chciał coś dodać – zadzwoń.
- – Czas na modlitwę.
- – Teraz? Tutaj? Powinien pan zwracać uwagę na miejsce i ludzi.
- – Nie. Modlitwa nie jest zależna od miejsca i ludzi tylko od wiary.
- - Zabierzesz go do muzeum odkryć?
- - Nie.
- - To się zabiję.
- - Proszę, nie rób tego. Nie zabijaj się.