Mariusz Grzebalski

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Mariusz Grzebalski (ur. 1969) – polski poeta i prozaik.

  • (...) czy znajdzie się
    dla nich pędzel na miarę któregoś
    z mistrzów realizmu, gotowy
    oddać ich, siedzących tak w czujnym
    skupieniu nad butelką wódki, czy
    będzie to może tylko seryjnie
    produkowany aparat fotograficzny
    japońskiej firmy Kodak, sprawny
    mechanizm, znający nawet pamięć
    szczegółu, lecz uboższy o jeden,
    najistotniejszy wymiar?
    • Źródło: Kolacja filozofów
  • dzień po dniu wytapiamy metal,
    który w końcu pociągnie nas na dno.
    • Źródło: Czarne twarze butów z tomu Drugie Dotknięcie (2001)
  • Kiedyś się zjawi, z twarzą pustą,
    z otokiem czarnych ust
    dookoła głowy. Ja
    na śnieg wybiegnę, milczące drzewo
    na rwących się nogach.

    I nic już nie będzie.
    • Źródło: Śmierć z tomu Negatyw (1994)
  • O ile lepszym
    byłbym człowiekiem,
    gdyby nie wstyd.
    • Źródło: Łódka
  • Oczyszczalnia wydala trujący gaz.
    Trująca mgła przenika śpiących.
    Ale we śnie prowadzę osła
    przez śnieżycę i dawną kobietę
    z dzieckiem obcego mężczyzny.
    I już płomień liże uśpione palenisko,
    i budzę się wypoczęty, śnieg mając
    w płucach i w przejrzystej głowie.
    Osioł leży na wznak, z racicami w górze.
    Śmierć postronkiem ścisnęła osłu racice.
    Oczy jego zmienione w duńskie kule.
    • Źródło: Kule duńskie z tomu Drugie Dotknięcie (2001)
  • Tamtego dnia kochaliśmy się –
    długo, dokładnie, jakbyśmy się w sobie szukali.
    • Źródło: Cała ta reszta
  • Tyle nas wszystkiego,
    ile deszczu złapanego w palce,
    ile pyłu na skrzydłach ćmy.
    • Źródło: Czasem z tomu Negatyw (1994)