Las Pigmejów
Wygląd
Las Pigmejów (hiszp. El Bosque de los Pigmeios) – powieść Isabel Allende.
- – Bóg pani zapłaci, proszę mi wierzyć – zapewnił ją misjonarz.
– Oj, coś mi się wydaje, że księdza Bóg narobił już zbyt wiele długów.- Opis: rozmowa brata Fernandro i Angie Ninderera.
- Czuli, że istnieje łączność między wszystkimi istotami, że cały wszechświat oplatają prądy energii – misterna sieć, cienka jak jedwab, silna jak stal. Pojęli, że nic nie istnieje w izolacji; każda rzecz, od myśli po huragan, ma wpływ na inne. Uświadomili sobie, że wszystko przebiega w nieustannym cyklu: życie, śmierć, przemiany i ponowne narodziny; zobaczyli urzekający świat, w którym wszystko dzieje się jednocześnie, wyzute z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości, teraz od zawsze i na zawsze. I w końcu, na ostatnim etapie tej zapierającej dech odysei, zrozumieli, że niezliczone dusze, jak wszystko we wszechświecie, to cząstki jednego ducha, jak krople wody składające się na ocean. Jeden jedyny duchowy pierwiastek ożywia wszystko, co istnieje. Nie ma podziału między istotami, nie ma granicy między życiem a śmiercią.
- Opis: o Nadii Santos i Alexie Coldzie.
- Istoty nikczemne wcześniej czy później płacą za swe niegodziwości.
- Postać: brat Fernando
- Jak to możliwe, że nie ma różnicy między złoczyńcami a bohaterami, świętymi a zbrodniarzami, tymi, co czynią dobro, i tymi, którzy sieją zniszczenie i zadają ból? Nie znali odpowiedzi na to pytanie, sądzili jednak, że każda istota ludzka swoim doświadczeniem coś wnosi do nieograniczonych duchowych zasobów wszechświata. Jedni stanowią jego ciemną stronę, bo zadają cierpienie powodowane ich niegodziwością, drudzy promieniują światłem danym im za to, że kierują się współczuciem.
- Opis: o Nadii Santos i Alexie Coldzie.
- Jakoś to będzie, Orlico. Moja babcia zawsze powtarza, że nie ma nic gorszego od strachu przed strachem.
- Postać: Alexander Cold
- Jedynymi ludźmi w Ngoube niezdającymi sobie sprawy, że coś wisi w powietrzu, byli ci, których to w największym stopniu dotyczyło: Mbembele i jego armia. Władza uderzyła im do głowy, czuli się niepokonani. Stworzyli piekło, w którym było im dobrze, a ponieważ nigdy nie napotkali sprzeciwu, zagapili się.
- Lepiej zginąć w walce, niż żyć w niewolnictwie.
- Postać: Jena, żona Beye-Douku
- Ludzie powinni zrozumieć, że to nie duchy zsyłają choroby, nieszczęścia i śmierć, jak się im to wmawia; cierpienie rodzi się z nikczemności o głupoty.
- Można krzywdzić, można czynić dobro. Nie ma nagrody za czynienie dobra, jest tylko radość, która wypełnia duszę. Czasami trzeba walczyć. Decyzja należy do ciebie.
- Postać: Ma Bangese
- Nasze wierzenia są religią, wierzenia innych to zabobony.
- Postać: Kate Cold
- Nie masz oka do szczegółów. Być może nie przeszkodzi ci to w karierze lekarza, w końcu na świecie roi się od konowałów, ale w literaturze jest to niedopuszczalne.
- Postać: Kate Cold
- Opis: do Alexandra Colda, przyjaciela Nadii Santos właścicielki małpki Boroba.
- Nie wygrasz z nim, Jaguarze. Nie należysz do ludzi jego pokroju, brzydzisz się przemocą.
- Postać: Nadia Santos – Orlica
- Opis: do Alexa – Jaguara.
- Prawdziwa przyjaźń potrafi się oprzeć upływowi czasu, jest szczodra i nie wymaga niczego w zamian, z wyjątkiem lojalności.
- Opis: o przyjaźni Nadii Santos i Alexandra Colda.
- Przez lata godziły się ze swoim niewolnictwem, wierząc, że tym posłuszeństwem ratują najbliższych, ale ich uległość nie na wiele się zdała: życie plemienia stawało się coraz trudniejsze. Im więcej gotowe były znieść, tym gorszego doświadczały ucisku.
- Postać: kobiety Pigmejów
- Przez te wszystkie lata medytacji i odosobnienia pośród zmarłych Nana – Asante posiadła ich mądrość, oczyściła swe serce z nienawiści i chciwości, niczego nie pragnęła, nic nie zakłócało jej wewnętrznego spokoju, niczego się nie lękała. Była odważna, bo nie trzymała się kurczowo życia, była silna, bo przepełniało ją współczucie, sprawiedliwa, bo intuicja podpowiadała jej prawdę, niepokonana, bo u jej boku stała armia duchów.
- Opis: o Nanie – Asante.
- – Solidarność negatywna. Każdy, nawet najbardziej barbarzyński występek któregoś z członków grupy jest dla nich usprawiedliwiony (…) To przeciwieństwo solidarności pozytywnej, która łączy ludzi we wspólnym wysiłku budowania, zdobywania pożywienia, uprawy ziemi, opieki nad słabszymi i tworzenia lepszego jutra. Solidarność negatywna natomiast jest dla tych, którzy lubują się w wojnie, przemocy i zbrodni.
- Postać: brat Fernando
- Sugestia czyni cuda.
- Postać: Michael Mushaha
- – Śmierć urządza tam swój karnawał – zakończył misjonarz.
– Widziałam to na własne oczy. Zginęło już ponad milion ludzi i ciągle nie widać końca tej rzezi. Jednak resztę świata niewiele to obchodzi – wtrąciła Angie.
– To tutaj, w Afryce, narodziło się życie. Wszyscy wywodzimy się od Adama i Ewy, którzy, jak twierdzą naukowcy, byli Afrykańczykami. Ta ziemia to raj, o którym wspomina Biblia. Bóg stworzył ogród, gdzie wszystkie istoty miały żyć w zgodzie i dostatku, ale spójrzcie tylko, w co przemieniła go ludzka nienawiść i głupota…- Opis: rozmowa brata Fernandro i Angie Ninderera.
- To straszne patrzeć z bliska na głód.
- Postać: Angie Ninderera
- To zbir i, jak wszystkie zbiry, jest tchórzem.
- Postać: Alex Cold
- Opis: o Mbembele
- Świat jest jednym wielkim bagnem, a znakomita większość ludzi to po prostu głupcy.
- Postać: Alexander Cold
- Ubranie ich związku w słowa oznaczało zdefiniowanie go, nałożenie mu ograniczeń, uproszczenie; jeśli się o nim nie mówiło, miał szansę pozostać nieskrępowany i nieskażony.
- Opis: o Nadii Santos i Alexie Coldzie.
- Widać było wyraźną zmianę w zachowaniu kobiet, nie zachowywały się już jak owce, ale jak stado wesołych zebr.
- Opis: o żonach Kosonga.
- W niektórych sytuacjach nie można pozostać neutralnym. Uświadomili sobie, że tak naprawdę niewiele zależy od nich.
- Opis: o Nadii Santos i Alexie Coldzie.
- Z płomieni i dymu wyłowiły się setki demonicznych postaci, armia zła, która razem z czarownikiem wykonała upiorny taniec.