Krótka historia czasu
Wygląd
Krótka historia czasu – popularnonaukowa książka napisana przez angielskiego fizyka Stephena Hawkinga.
- Bóg wybrał stan początkowy, kierując się swymi własnymi powodami, których zgłębić nie mamy szans. Leżało to z całą pewnością w możliwościach Istoty Wszechmocnej, lecz jeśli zdecydował się On rozpocząć historię wszechświata w tak niezrozumiały sposób, to czemu jednocześnie pozwolił mu ewoluować według praw dla nas zrozumiałych?
- Źródło: Krótka historia czasu, przekład Piotr Amsterdamski, Zysk i S-ka, Poznań 2000, s. 196.
- Zobacz też: Bóg
- Być może prawa fizyki zadekredował kiedyś Bóg, lecz wydaje się, iż od tego czasu pozostawił on świat w spokoju, pozwolił mu ewoluować wedle tych praw i nie ingeruje w ogóle w bieg wydarzeń. Pozostaje pytanie, w jaki sposób wybrał On stan początkowy wszechświata? Jakie były „warunki brzegowe” na początku czasu?
- Źródło: Krótka historia czasu, op. cit., s. 195.
- Cała historia nauki stanowi proces stopniowego docierania do zrozumienia, że zdarzenia nie dzieją się w dowolny sposób, lecz w zgodzie z pewnym porządkiem, który może, lecz nie musi, wywodzić się z boskiej inspiracji.
- Źródło: Krótka historia czasu, op. cit., s. 196.
- Zobacz też: historia nauki, nauka
- Gdy odkryjemy kompletną teorię, z biegiem czasu stanie się ona zrozumiała dla szerokich kręgów społeczeństwa, nie tylko paru naukowców. Wtedy wszyscy, zarówno naukowcy i filozofowie, jak i zwykli, szarzy ludzie, będą mogli wziąć udział w dyskusji nad problem, dlaczego wszechświat i my sami istniejemy. Gdy znajdziemy odpowiedź na to pytanie, będzie to ostateczny tryumf ludzkiej inteligencji, poznamy wtedy bowiem myśli Boga.
- Źródło: Krótka historia czasu, op. cit., s. 269.
- Możemy sobie wyobrazić, że pewna nadnatura istota, zdolna do obserwowania wszechświata bez zaburzenia go, dysponuje zbiorem praw wyznaczających całkowicie bieg zdarzeń.
- Źródło: Krótka historia czasu, op. cit., s. 98.
- Obecnie wiemy, że każda cząstka ma swoją antycząstkę, z którą może anihilować (w przypadku cząstek przenoszących oddziaływanie antycząsteczki niczym nie różnią się od cząstek). Mogą istnieć całe antyświaty i antyludzie, zbudowani z antycząstek. Jeśli jednak spotkasz antysiebie, nie podawaj mu ręki! Zniknięcie obaj w wielkim błysku światła.
- Źródło: Krótka historia czasu, op. cit., s. 117.