Kickboxer 3: Sztuka walki
Kickboxer 3: Sztuka walki (ang. Kickboxer 3: The Art of War) – amerykański film akcji z roku 1992 w reżyserii Ricka Kinga. Autorem scenariusza jest Dennis A. Pratt.
Dialogi
[edytuj](scena w samolocie)
- David Sloan: Rio de Janeiro... Piękne miasto.
(David spogląda na rozproszonego Xiana)
- David Sloan: Jest tam kto?
- Xian: Nie.
- David Sloan: Jak taki odważny facet może bać się latać?
- Xian: Nie chodzi o latanie. Spadamy z nieba z ogromną prędkością.
- David Sloan: Pomyśl o pieniądzach, które zarobimy. To ci poprawi samopoczucie.
- Xian: W takiej chwili mogę myśleć tylko o śmierci.
(David podchodzi do stoiska z pożywieniem)
- David Sloan: Hej, nieźle wygląda.
- Marcos: Nie jedz tego. To mięso kota.
- David Sloan: Kota...?
- Marcos: Tak, chociaż mówią, że to wołowina.
- David Sloan: No to daruję sobie.
- Lane: I co?
- Ginekolog (o Isabelli): Jest dziewicą.
- Lane: Na pewno?
- Ginekolog: W końcu jestem lekarzem.
- Lane: Kto wie...
(Lane wręcza ginekologowi zapłatę)
- Ginekolog: Dziękuję.
- Ginekolog (do Isabelli): Nie zniszcz tego, co dobre.
(ginekolog odchodzi)
(Lane dotyka Isabelli, ta reaguje ekspresyjnie)
- Lane: Spokojnie, rozluźnij się. Wiem, że mnie nie rozumiesz, ale nikt cię nie skrzywdzi... Nikt... Bez mojej zgody włos ci z głowy nie spadnie. Dzięki tobie zarobię dużo pieniędzy. Bardzo dużo...
(Lane dotyka twarzy i włosów Isabelli)
(o Isabelli)
- Nabywczyni: Nie sprzedaj jej nikomu innemu. Moi kupcy będą zachwyceni.
- Lane: Więc się pospiesz.
(pod rezydencję Branco podjeżdża samochód Davida Sloana)
- Sierżant (do Davida): Dzień dobry.
- David Sloan: Co słychać?
- Sierżant: W porządku. A u pana?
- David Sloan: Też. Co tu robicie?
- Sierżant: Ktoś nas powiadomił, że jakiś szalony Amerykanin grozi porządnemu obywatelowi, który tam mieszka.
(sierżant wskazuje na willę Branco)
- David Sloan: Na prawdę? Widziałem go, jak tam szedł.
(David wskazuje za siebie)
- Sierżant: Więc nie wsadzimy go do więzienia.
- David Sloan: Nieee... Pewnie pójdziecie już do domu?
- Sierżant: Nie. Musimy tu czekać i upewnić się, że on tu nie wróci. Wiesz, nawet świnie są chronione przez prawo.
- David Sloan: Na prawdę?
- Sierżant: Zwłaszcza te bogate i wpływowe... Ale te świnie nie szanują prawa. Mają nawet siedmiu ochroniarzy. DOKŁADNIE siedmiu.
- David Sloan: Taa... Rozumiem. Właśnie podziwiamy widoki.
- Sierżant: Świetnie. Możecie już ruszać.
- David Sloan: Tak. Do zobaczenia.
- Sierżant: Miłego dnia, panie Sloan.
(David wraca do auta)
(ochroniarze przyprowadzają do Lane'a schwytanych Davida Sloana i Xiana)
- Lane: Ach, czy to nie wspaniałe? Spędzimy wspólnie dzień na plaży.
- David Sloan: Czego chcesz?
- Lane: Czego chcę? Jak zwykle – wystarczy, że pojawisz się na ringu.
- David Sloan: Nie ma sprawy.
- Lane: Wtedy oddam ci Isabellę.
- David Sloan: Nie chcesz, żebym przegrał?
- Lane: Ależ skąd... Za bardzo cię szanuję. Postaraj się wygrać. Ok?
- David Sloan: Jasne.
- Lane: Ale by stoczyć dobrą walkę, musisz być w formie. Dlatego załatwiłem ci dodatkowy trening. Poćwiczysz u mnie.
- David Sloan: Zapomnij. Nie ma mowy.
- Lane: Panie Sloan, miałem nadzieję, że się zaprzyjaźnimy. Rozczarował mnie pan.
(Lane wykręca numer do pewnej osoby. Telefon zostaje odebrany)
- Lane: Zabij dziewczynę.
- David Sloan: Nie!
- Lane (przez telefon): Czekaj.
- Lane (do Davida): Mądra decyzja.
(Lane spogląda na postawiony obok plecak wypełniony kamieniami)
- Lane: Mam tu coś, co pomoże w treningu.
(wskazuje na plecak)
- Lane: Podnieś.
(David podnosi plecak)
- Lane: Pete, za mało kamieni.
(Pete wkłada do plecaka kolejny kamień)
- Lane (do Davida): Chcemy, żebyś był w formie.
- Lane (do Pete'a): Wystarczy.
- Lane (do Davida, uśmiechnięty): Miłego dnia.
(David zostaje zmuszony do wzięcia udziału w katorżniczym treningu)