Kabaret Skeczów Męczących

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Kabaret Skeczów Męczących (2009)

Kabaret Skeczów Męczących – polska grupa kabaretowa, powstała na początku 2003 roku w Kielcach.

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!

Skecze[edytuj]

  • Ja już ci mówiłem i nie wiem, ile razy mam powtarzać. Noszę różowy, bo lubię!
  • Jak wysyłam esemesa „Idziesz na piwo?”, to Marcin przychodzi szybciej niż raport.

Kolizja (2008)[edytuj]

  • – Ale kim ksiądz jest?!
    – Zakościelny.
  • – Dobrze się tym wozi buraki.
    – A kogoś spoza rodziny pan woził?
  • O, synu, to trafiłeś jak ślepy na karaoke.
    • Postać: ksiądz

Krzynówek[edytuj]

  • A kto zagrał najgorzej to nie mogę powiedzieć. Po prostu kolega Rasiak by się na mnie obraził.
  • Cały czas do przodu, cały czas staramy się, po prostu cały czas do przodu.
    • Opis: słowa te powtarza co chwila artysta parodiujący piłkarza.
  • – Co pan robi w wolnych chwilach?
    – Jem kebaby. Razem z Borucem, tylko że on ma troszeczkę gorszą przemianę materii.
  • – Dlaczego całą pierwszą połowę grał pan w lakierkach?
    – No po prostu trener powiedział, że dobrze kopię z czuba. No po prostu. A poza tym po meczu jadę na bierzmowanie. Ciekawe, co dostanę.
  • Piłka jest okrągła, bramki są dwie, do naszej było łatwiej trafić, bo po prostu bramkarz się nie spodziewał.
  • Z ławki rezerwowych trudno jest strzelić więcej niż zero.

Wieczór kawalerski (2010)[edytuj]

  • – Ale mi nigdy nie chcą sprzedać alkoholu w sklepie…
    – Dlaczego?
    – Bo ja nigdy nie mam pieniędzy…
  • – (…) dlatego, chłopaki, składamy się po stówie…
    – To ja już, chłopaki, będę leciał… (…) Bo po prostu zostawiłem żelazko na gazie…
    – To uważaj, bo ci wykipi.
  • Ja się przestaję dziwić, że wy ciągle razem… Przecież wam każdemu z osobna IQ wystarcza tylko na oddychanie… (…) Przecież większą inteligencją od was się wykazuje dżdżownica. I tam też nie wiadomo, gdzie głowa, gdzie dupa.
  • – Marysia jest w ciąży, a tym samym Czesiek jest…
    – W dupie!
  • – Przecież ty pod oczami masz takie wory jak Święty Mikołaj, który dziecku niesie quad.
    – A co to jest „siekład”?
    – (…) „Siekład” to niepotrzebnie twój ojciec na twoją matkę.
  • – To może coś tak z życia codziennego: stoi przy drodze.
    – Prostytutka.
    – Stoi przy drodze i straszy!
    – Aaa… stara prostytutka!
    – Stoi przy drodze, straszy i robi zdjęcia.
    – No to stara prostytutka z aparatem…
    – (…) na literę „r”!
    – Aaa! Rumunka!

Adamczyk na prezydenta (2015)[edytuj]

  • – Panie doktorze, ja tak tu korzystając z okazji w ramach podziękowania, tutaj na pana ręce złożyć taki niewielki podarek. Proszę bardzo, takie małe co nieco.
    – Nie, nie, nie! Ja nie mogę, no co pan? Nie!
    – A dajże spokój! Przecież cały szpital na ciebie mówi doktor Nietrzebabyło!

Szczęśliwego nowego rządu (Pampasowiec) (2015-2016)[edytuj]

  • – A bliźniaki?
    – To tylko dwujajowe.
    – Czyli... chłopcy.
    • Opis: o programie 500+.
  • – Halo? Wałbrzych? Znaleźliście już ten złoty pociąg?
    – Halo? Yyy, no, kopiemy, kopiemy, ale mamy problem w ludziach i w sprzęcie.
    – To znaczy?
    – Zginął Waldek, a on miał łopatę.
  • Ja wypiłem jabłko, Andrzej miętę.
    • Postać: Puerto
    • Opis: o napoju Tymbark jabłko-mięta
  • – Jak dla mnie to cały ten Wałbrzych ma być przekopany!
    – A widzisz. To co mi się upieprzyło, że Pleszew? (w innych wersjach Gąbin, Łomianki itp.)
    • Opis: pod koniec skeczu.
  • – Jesteśmy zespół Puerto Rico. Ja jestem Puerto...
    – (o drugim w zespole) Czyli to jest, yyy, Rico...?
    – Nie, to jest Andrzej... (Andrzej się kłania) Mój szwagier...
  • Maestro, ci, di!
    • Postać: Puerto
  • – Przekazałem mu (Dudzie) to, co kazałeś.
    – Co?
    – "Chodź w nocy gadać do Jarka".
    – Mówiłem ci, że nie mogę w nocy gadać, bo mi chodzi dojarka.
    (...)
    – Jaka dojarka?
    – No, a mleko? Z czego jest mleko?
    – Z kartonu.
  • – Słucham?
    – Jeszcze raz?
  • – Trzeba im dać coś taniego, takiego, co ludzie chcą... (...)
    – Obiecamy im, że zalegalizujemy marihuanę.
    – No, jak, no?
    – Normalnie. Podamy do prasy, że "najnowsze badania donoszą, że marihuana nie szkodzi".
    – A co to za badania?
    – (dając karteczkę) Moja morfologia i mocz. Jeszcze ciepłe.
  • – Tym frankowiczom trzeba coś dać, bo się nie odpieprzą...
    (...)
    – Wiem. Damy im kamień z napisem "LOVE". Jeden.

Piosenki[edytuj]

  • Antoni, Antoni Ruskich pogoni,
    Za sprawą Jarka wystrzeli gospodarka;
    Beata, Beata, Beata wymiata,
    Duda, Duda czyni cuda.
    • Opis: piosenka zespołu Puerto Rico na poprawę wizerunku.
    • Źródło: Szczęśliwego nowego rządu (Pampasowiec)
  • Koparki kopią, buldożery… buldożerzą…
    • Źródło: Piosenka ekologiczna
  • Na Jedynce leci ksiądz, a na Dwójce wójt.
    • Źródło: To nie to
    • Zobacz też: Ranczo
  • To nie to, nie daj się wkręcić.
    • Źródło: To nie to
  • Znów dziś przeszła obok mnie…
    • Opis: na melodię piosenki Aisha.
    • Źródło: Spowiedź bramkarza

Piosenka trenera[edytuj]

  • Lecz pod koniec dnia telefonu dźwięk,
    to chyba sen…
    To Fryzjera głos, usłyszałeś go
    powiedział ci: „Płać”, jak to on.
    Na rozstaju dróg stoi Dariusz W.,
    on wskaże ci drogę!
  • – Panie trenerze, co pan taki zawieszony?
    – Rozprawę mam, tak?
    – Jaką rozprawę, mecz mamy! Martwimy się…
    – To się nie martwcie, tylko strzel tego karnego w drugiej połowie.
  • Pokaż, na co cię stać,
    ale nie jeden raz. Dawaj! Dawaj, jajaj!
    Piękna kasa może wszystko,
    trening nie zmieni nic…