Justin Theroux
Wygląd
Justin Paul Theroux (ur. 1971) – amerykański aktor.
- Jestem bardzo zainteresowany Polską. Moja mama była dziennikarką „Washington Post”. Kiedy byłem mały dużo opowiadała mi o Solidarności.
- Najpierw chciałem zostać artystą malarzem, ale też kochałem grać, więc w Akademii uczyłem się i malarstwa, i aktorstwa. Na początkach mojej kariery, kiedy starałem się o angaż, byłem lepiej znany jako malarz niż aktor. Teatr przynosi więcej satysfakcji, ponieważ co wieczór wcielasz się w kompletną postać. To jest jak wystawna kolacja co wieczór. W filmie jest inaczej, bo pracujesz nie po kolei i przez wiele miesięcy. Tak, że trudno ogarnąć całą złożoność bohatera. A i tak po zmontowaniu, może się okazać, że film jest niedobry. Jednak minusem teatru jest to, że trzeba grać codziennie. Najgorsze dla mnie są główne role. Na przykład w komediach romantycznych. O wiele ciekawsze są role drugoplanowe, bo ich bohaterowie często są dużo bardziej złożeni.
- Nie wydaje mi się, żebym przebił się do pierwszej ligi hollywoodzkich aktorów. Na to, aby zostać kimś takim jak Brad Pitt, potrzeba dużo więcej ambicji. Nie odpowiada mi ten styl życia. Jestem zbyt wrażliwy, by tak żyć.