John H. Van Vliet Jr.
Wygląd
John H. Van Vliet Jr. (1914–2000) – amerykański pułkownik Armii Stanów Zjednoczonych, autor tzw. "Raportu van Vlieta" (ang. Van Vliet Report) z 1945 (zaginionego i odtworzonego w 1950) dotyczącego zbrodni katyńskiej z 1940.
- Gdyby żyli oni tak długo jak Rosjanie dowodzili, to byłby to jeden rok więcej przyczyniający się do zużycia mundurów i obuwia. Zdecydowanie, zużycia nie było widać. Chociaż nie jestem ekspertem od obuwia, ale sam nosiłem buty, jestem oficerem zawodowym, byłem jeńcem wojennym przez dłuższy czas i widziałem jak obuwie się zużywa. Dlatego to był punkt przekonywujący, najważniejszy dowód, który uświadomił nam, że ci mężczyźni byli martwi znacznie dłużej niż twierdzili Rosjanie.
- Opis: o ofiarach zbrodni katyńskiej i kłamstwach Rosji.
- Źródło: Janusz Kazimierz Zawodny, Katyń, Wydawnictwo Editions Spotkania, Lublin-Paryż 1989, s. 190.
- Niemcy znaleźli starego chłopa, Rosjanina, który twierdził, że las katyński miał złą reputację – był to teren zakazany; widział, jak duże, zamknięte furgonetki jadą z bocznicy kolejowej (kilka mil dalej) do lasu, i że często opowiadano o strzałach w lesie. Miało to potwierdzać, że Rosjanie przywieźli ofiary do masowych grobów koleją i ciężarówką na jakiś czas, zanim Niemcy zajęli ten teren.
- Opis: zeznanie pułkownika armii amerykańskiej przed Specjalną Komisją ds. Masakry w Lesie Katyńskim (Komisja Maddena) o zbrodni katyńskiej, który jako jeniec wojenny był świadkiem ekshumacji grobów katyńskich w 1943. Waszyngton, 4 lutego 1952.
- Źródło: Raport ppłk. Johna Van Vlieta, PL, katyn.ipn.gov.pl
- Obok jednego z grobów ułożono około trzystu ciał. Wszystkie miały za sobą ręce związane sznurkiem. Reszta najwyraźniej nie była związana. Wszystkie ciała miały dziurę po kuli z tyłu głowy, w pobliżu szyi, a rana wylotowa pocisku znajdowała się w czole lub przedniej górnej części czaszki.
- Opis: zeznanie świadka pułkownika armii amerykańskiej o zbrodni katyńskiej, który jako jeniec wojenny był świadkiem ekshumacji grobów katyńskich w 1943 przed Specjalną Komisją ds. Masakry w Lesie Katyńskim (Komisja Maddena), Waszyngton, 4 lutego 1952.
- Źródło: Raport ppłk. Johna Van Vlieta, PL, katyn.ipn.gov.pl
- Robotnicy kopali i było widać ciała leżące w równych szeregach, wiele z rękami związanymi z tyłu, na plecach. Z dwóch otwieranych właśnie grobów wyjęto jedynie część zwłok. Widok tylu ciał był szokujący i dopiero później zdaliśmy sobie sprawę z tego, że wszyscy ci ludzie zostali zabici strzałem w tył głowy. Widzieliśmy to jako niezaprzeczalny fakt i staraliśmy się sobie wyobrazić, co mogło dziać się w czasie egzekucji. Czy byli oni odurzeni, związani, czy zdradziecko zaskoczeni, czy też jak? Czy mogli zachować spokój w tych okolicznościach? Czy rzeczywiście byli spokojni? Nie mieliśmy na to odpowiedzi. Była to potworność. Jak można zabijać jeńców, którzy nie mogli walczyć, bronić się… Jak powiedział mój ówczesny towarzysz, kapitan Stewart – „Nie mogę uwierzyć, że to przed moimi oczami jest prawdziwe”. Było tego po prostu za dużo.
- Opis: wspomnienia pułkownika, który jako jeniec wojenny był świadkiem ekshumacji grobów katyńskich w 1943.
- Źródło: Janusz Kazimierz Zawodny, Katyń, Wydawnictwo Editions Spotkania, Lublin-Paryż 1989, s. 187–188.
- Większość twarzy była ciągle pokryta ciałem. Nie były to tylko czaszki. Z przodu czoła była dziura, dwa do trzech cali średnicy, w miejscu gdzie kula strzelona w tył głowy wychodząc wyrywała czubek czoła. To jednak nie niszczyło całkiem rysów twarzy, tak że można było powiedzieć, jak myślę, że za życia byli to biali mężczyźni. Mundury identyfikowały ich jako Polaków. Nie było żadnej wątpliwości, że mundury te były najlepszego gatunku i szyte na miarę. Nie było tam mundurów niedopasowanych, tandety.
- Opis: wspomnienia pułkownika armii amerykańskiej o zbrodni katyńskiej, który jako jeniec wojenny był świadkiem ekshumacji grobów katyńskich w 1943.
- Źródło: Janusz Kazimierz Zawodny, Katyń, Wydawnictwo Editions Spotkania, Lublin-Paryż 1989, s. 188.
- Z kapitanem Stewartem nigdy nie mogliśmy znaleźć niczego, co mogłoby zmienić nasze zdanie. Żadne potem przeczytane czy później odtworzone fakty historyczne nie mogły w najmniejszym stopniu wpłynąć na zmianę naszego zdania. Dowody były przygniatające, a my, chociaż z trudem przyjęliśmy ten wniosek, nie mogliśmy go porzucić. Było zupełnie oczywiste i jasne że zrobili to Rosjanie.
- Opis: wspomnienia pułkownika armii amerykańskiej o zbrodni katyńskiej, który jako jeniec wojenny był świadkiem ekshumacji grobów katyńskich w 1943.
- Źródło: Janusz Kazimierz Zawodny, Katyń, Wydawnictwo Editions Spotkania, Lublin-Paryż 1989, s. 194.