Józef Kupny
Wygląd
Józef Kupny (ur. 1956) – polski duchowny katolicki, arcybiskup metropolita wrocławski od 2013 roku.
- Chcę (…) nieść to, co jest wpisane w moje biskupie zawołanie, mianowicie „Chrystus nas umiłował”. Chcę to głosić całej wspólnocie wiernych Kościoła wrocławskiego. To, że Chrystus nas umiłował, że Bóg jest Miłością. Chcę to głosić także tym, którzy poszukują, którzy są na obrzeżu Kościoła i również tym, którzy nie mają łaski wiary. Im także chcę powiedzieć, że Chrystus nas umiłował, że kocha niezależnie od tego, co sami o sobie myślimy, niezależnie od tego, jak sami siebie oceniamy. Jesteśmy dla Niego kimś bardzo ważnym i Bóg nas po prostu kocha.
- Źródło: B. Zajączkowska, Wywiad z nowym metropolitą wrocławskim - bp. Józefem Kupnym , opoka.org.pl, 21 maja 2013
- Dziś wielu osobom brakuje miłości do Kościoła. Jest tyle krytyki, która nie wynika z własnego przeżycia, doświadczenia, bo taką można jeszcze w jakimś stopniu zrozumieć. Najczęściej jest to jednak krytyka wbrew własnemu doświadczeniu, oparta na doniesieniach telewizyjnych, prasowych, internetowych czy też powtarzaniu tego, co ktoś powiedział.
- Opis: o ujawnianiu przypadków pedofilii w Kościele katolickim i krytyce biskupów tuszujących takie przypadki.
- Źródło: Abp Józef Kupny „broni” Kościoła: Maryja nie walczy o prawdę podważając autorytet apostołów, jak to dzisiaj często bywa wiez.pl, 23 sierpnia 2021
- (…) nadzieję pokładam w Panu Bogu. Wiem, że On wykorzystuje nawet nasze niedoskonałości, żeby budować swoje Królestwo. W tym pokładam ufność. Nie w sobie, nie w swoich siłach, ale właśnie w tej głębokiej wierze, że Pan Bóg nami kieruje i że dzięki temu dzieje się wielkie dobro dla Kościoła.
- Źródło: B. Zajączkowska, Wywiad z nowym metropolitą wrocławskim - bp. Józefem Kupnym , opoka.org.pl, 21 maja 2013
- Wiedziałem o nominacji, zgodnie z procedurą nie ogłasza się jej bez zgody zainteresowanego. Gdy ją dałem, ustalony został dzień ogłoszenia. I tak to się fajnie złożyło, że stało się to w wigilię zesłania Ducha Świętego. Psychicznie byłem więc oswojony. Ale gdy w katedrze metropolita ogłaszał wiernym, że odchodzę do Wrocławia i oni zaczęli bić brawo, to pierwszy raz poczułem, że to jest coś wielkiego. Naprawdę wielkiego. Bo w tej reakcji wiernych, w ich radości, zobaczyłem to, kim zostałem. Gdyby nie "Te Deum", które wtedy śpiewaliśmy, to nie potrafiłbym powiedzieć ani słowa. Tak mnie coś w gardle ścisnęło.
- Źródło: Katarzyna Kaczorowska, Robert Migdał, Nowy metropolita wrocławski: mówi gwarą, kibicuje Ruchowi, w politykę się nie miesza , gazetawroclawska.pl, 25 maja 2013