Hanna Lis

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Hanna Lis (2019)

Hanna Lis (z domu Kedaj, primo voto Smoktunowicz; ur. 1970) – polska dziennikarka telewizyjna.

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Czuję się bardzo źle, myśląc o tym, w jakim punkcie znalazła się Polska. Jestem bezbrzeżnie zdumiona tym, że w demokratycznym kraju decyzje o obsadzie redakcji podejmuje nie zarząd stacji, a rząd. Jestem zasmucona, kiedy słyszę premiera, który mówi, że jeśli opozycja wygra wybory, to będziemy mieli powtórkę z 13 grudnia. Jestem przerażona, gdy Jarosław Kaczyński oznajmia, iż nie rozumie decyzji niezawisłego sądu o wypuszczeniu na wolność doktora G., i zaraz potem dodaje, że prawo nie powinno przeszkadzać w działaniu. Jestem zawstydzona, gdy o człowieku, który głosi, że Oświęcim nie był obozem zagłady, a obozem pracy, w którym Żydzi dostawali trzy gorące posiłki dziennie, premier mówi, że to „wybitny historyk” i wciąga go na listę wyborczą PiS. Jeśli takie są standardy Czwartej RP, to ja poproszę o Piątą.
    • Źródło: „Gala” nr 40/2007, 1–7 października 2007
  • Czytaj: żadne sankcje nie powstrzymają nas przed mordowaniem niewinnych cywili, dzieci, kobiet i starców. Skurwysyn.
    • Opis: o wypowiedzi ambasadora Rosji w Polsce nt. wojny na Ukrainie.
    • Źródło: radiozet.pl, 25 marca 2022
  • Faszysta profanujący symbol Polski Walczącej. Przy aplauzie byłej małopolskiej kurator oświaty. Czy my możemy wreszcie wrócić z tej dziczy do Europy?
    • Opis: o Robercie Bąkiewiczu, który namalował na budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska symbol Polski Walczącej.
    • Źródło: wp.pl, 26 stycznia 2024
  • Gdybym dziś miała znów 28 lat, nie zdecydowałabym się na zajście w ciążę w Polsce PiS-u. Inaczej niż prezes Kaczyński i biskupi, nie miałabym tyle odwagi, by urodzić dziecko skazane na śmierć, a potem bezradnie patrzeć na jego agonię.
    • Opis: o wyroku Trybunału Konstytucyjnego dot. aborcji.
    • Źródło: radiozet.pl, 4 lutego 2021
  • Molestowanie seksualne kojarzy mi się z Ameryką w najgorszym wydaniu. Amerykańska definicja zjawiska stwarza ogromne pole do nadużyć, daje kobietom kuszącą możliwość wyłudzania milionowych odszkodowań i zyskania rozgłosu. A że przy okazji łamią karierę mężczyzn? Nikt się nie rozczula. Nie sądzę, żeby w Polsce zasadne było mówienie o problemie molestowania seksualnego, dużo większym problemem jest znęcanie psychiczne i seksualne w rodzinie. Byłabym za tym, żeby nie używać pojęcia „molestowanie seksualne”, bo kojarzy się z amerykańską farsą, stanem nierzeczywistym, jakimś absurdem. Nie musimy wszystkiego importować.
    • Źródło: „Playboy” nr 5/1997.
  • To jest wielki problem polskiej onkologii i w ogóle polskiej medycyny, że ludzi nie uczy się szczerze rozmawiać o odchodzeniu. Są trzy kluczowe momenty w życiu: narodziny, kredyt w banku i umieranie. Wszystkie oczywiste. My wciąż nie wiemy, jak rozmawiać o śmierci.