Fuks

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Maciej Stuhr, odtwórca roli (2008)

Fuks – polska komedia sensacyjna z 1998 roku w reżyserii Macieja Dutkiewicza. Autorami scenariusza są Robert Brutter i Maciej Dutkiewicz.

Uwaga: W dalszej części znajdują się cytaty ze szczegółami fabuły lub z zakończenia utworu.

Wypowiedzi postaci[edytuj]

Aleks Bagiński[edytuj]

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
  • Cienki bolek jesteś dla mnie! A jak drzwi nie będą ładne, to ci to zrobię jeszcze raz.
    • Opis: do ojca.
  • Po prostu są rzeczy, które facet czasami musi zrobić. Inaczej przestaje być facetem. Rozumiesz?
  • Porządna matka nie wraca do domu bez ostrzeżenia.
  • Ja cię klepnę, ja cię klepnę, zgredzie.
  • To ja sobie z tym po korytarzu pochodzę.
    • Opis: o nagraniu do dyrektora Kobuza.

Sonia[edytuj]

  • Ojej, klips mi upadł.
    • Opis: o upadającym klipsie
  • O Boże, głowa mi się krwawi?
    • Opis: o Aleksie, który miał zakrwawioną głowę

Ochroniarz "Baba"[edytuj]

  • Znowu klips mi upadł? To ci szef ucieszy.
    • Opis: o upadającym klipsie i szefie.

Pani Poznańska[edytuj]

  • Następnym razem jak cię będą walić, to ty się uchyl.
  • Taki prezydent Clinton na przykład, jakby nie palił, to by go nie wybrali.

Śledczy[edytuj]

  • Bądź kolega, daj posłuchać.
    • Opis: do Aleksa o podsłuchu.
  • Jazda, masz prezent urodzinowy od policji.
    • Opis: puszczając Aleksa wolno.

Tadeusz Bagiński[edytuj]

  • Jak taka panienka wypina tyłek, to zawsze czegoś w zamian chce.
    • Opis: o Soni.
  • Pan uważa, żeby sobie palców nie połamał!
    • Opis: do śledczego piszącego na komputerze.
  • Ten gówniarz to jeszcze dziecko. On ma... O, kurwa! On ma osiemnaście lat!
    • Opis: o Aleksie.
  • Ty w policji powinieneś pracować, taki jesteś, kurwa, sprytny!
    • Opis: do „Baby”, swojego ochroniarza.

Inne postacie[edytuj]

  • Kupiłam ci nową talię do tego twojego brydża. Graj tymi kartami, co?
    • Postać: matka Aleksa.
    • Opis: dając synowi paczkę prezerwatyw.
  • W mordę jeża, wy, Koreańce, to jesteście jakieś pechowe. Gdzie was zawiozę, tam zaraz bomba.
    • Postać: taksówkarz.

Dialogi[edytuj]

  • Tadeusz Bagiński: A w ogóle jak jesteśmy sami, możesz mi mówić „ty”. To znacznie uprości nasze stosunki... służbowe.
    Sonia: Panie prezesie! To znaczy... ty prezesie! W biurze to takie banalne...
  • Policjant: Gdzie się pchasz, oczu nie masz?
    Taksówkarz: Co jest, panie władzo?
    Policjant: Jak to co jest, gówno jest. Bomba jest, spieprzaj pan.
  • Sonia: Czekaj, zasłonię okno.
    Aleks: Po co? Przecież ja tu jestem.
  • Mężczyzna: Co, zakład był?
    Aleks: Nie, pokuta.
    • Opis: po skoku na bungee.
  • Sonia: Słuchaj, czy ja przypadkiem nie byłam twoja pierwsza?
    Aleks: No co ty! Pierwsza to była Claudia Schiffer na okładce „Twojego Stylu”.
    Sonia: Przynajmniej zawsze wybierasz to, co najlepsze!
  • Wietnamczyk: To przecież koreański, a ja jestem Wietnam.
    Aleks: I co, nic nie rozumiesz?
    Wietnamczyk: A ty rozumiesz murzyński?
    Sonia: Ty się śkup, ty musiś do inna budka, ale nie zia moje źłotówki.