Fannie Flagg
Wygląd
Fannie Flagg (właśc. Patricia Neal; ur. 1944) – amerykańska pisarka i aktorka.
- Życie przypomina jedną wielką przejażdżkę kolejką górską, z wszelkimi podskokami, zakrętami i obrotami, w górę i w dół przez całą drogę (…) Problem polega na tym, że większość ludzi myśli, że kieruje kolejką, i tak bardzo stara się przejąć kontrolę, że traci wszystkie zabawne momenty.
- Źródło: Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie pójdę do Nieba, 2006
Dogonić tęczę
[edytuj](ang. Standing in the Rainbow; tłum. Renata Kopczewska)
- Czym jest życie? Najlepiej, najszlachetniej przeżywa życie taka osoba, po której odejściu do lepszego świata mówimy, że kiedy była wśród nas, przynosiła miłość, radość i pociechę, wszędzie tam, gdzie się znalazła.
- Jak to się mówi, postęp medyczny sprawił, że dawna sześćdziesiątka to obecnie czterdziestka, co czyni, że znów mam pięćdziesiąt jeden lat!
- Kiedyś kobiety z pewnością przejmą władzę nad światem. Mężczyznom zależy wyłącznie na wywoływaniu wojen i popisywaniu się jeden przed drugim. Zaczynam myśleć, że większość z nich nie wyrasta ponad poziom 12-latka. (…) Mężczyźni są jak rośliny – trzeba je bez przerwy ogławiać, bo inaczej wszystko pójdzie w nasienie. To smutny fakt, ale przekonałam się na własnej skórze. Mężczyzna bez pilnującej go kobiety traci cały swój polot…
Smażone zielone pomidory (1987)
[edytuj](ang. Fried Green Tomatoes at the Whistle Stop Cafe, tłum. Aldona Biała)
- Ci, którzy cierpią, mówią najmniej.
- Kiedyś mieli takiego szopa pracza, którego nazwali Herbatnik. Całymi godzinami mogli patrzeć, jak usiłuje wyprać krakersa. Stawiali na podwórku małą patelnie z wodą, potem dawali mu krakersa, a on prał krakersa za krakersem i za każdym razem się dziwił, że herbatnik znika. Patrzył wtedy na swoje maleńkie łapki i był taki zdziwiony. Nie mógł zrozumieć co się dzieje z krakersem. Większość życia spędził na praniu krakersów. Prał tez ciasteczka, ale to już nie było takie śmieszne… Kiedyś wyprał nawet wafelek od loda.
- Ona żyje na tym świecie, ale w nim nie przebywa.
- Przeszłam swoje, a za każdym razem bolało równie silnie jak poprzednio. Zdarzało się, że się zastanawiałam, dlaczego dobry Bóg dał mi tak ciężki krzyż do dźwigania – do tego stopnia, że myślałam, że nie wytrzymam już ani dnia dłużej. Ale Pan daje ci tylko tyle, ile możesz znieść – nie więcej… i mówi ci tak: Nie można zatrzymywać się nad smutkiem, to cię wpędzi w chorobę szybciej niż cokolwiek innego.
- Wiesz, serce może pękać, ale i tak bije dalej.
Wciąż o tobie śnię
[edytuj](ang. I Still Dream About You; tłum. Wojciech Szypuła)
- – Masz pojęcie jak będzie wyglądał świat za 50 lat? Starsze panie będą siedzieć przy stoliku, by zagrać sobie w brydża i wszystkie będą miały tatuaże na pulchnych rękach. Boże święty! Kto by chciał mieć wytatuowaną babcię?! – Ethel zapaliła papierosa i westchnęła ciężko. – A ja przecież pamiętam czasy, gdy chłopcy nosili się schludnie. A dziś wszyscy chcą wyglądać niechlujnie. To przez Policjantów z Miami. Odkąd puścili ten serial, mężczyźni przestali się golić! Jak Boga kocham, ludzie są tacy głupi… Coś się robi modne i nagle wszyscy to robią! Gdzie się podział indywidualizm? Wcale bym się nie zdziwiła, gdyby najpierw w telewizji przebojem okazał się jakiś program o naturystach, a następnego dnia cała Ameryka przestała nosić ubrania!
- Mówi się, że zazdrość to rozżarzony węgielek z piekła rodem…
- Nie mam czasu być nieszczęśliwa. Życie to świetna zabawa.
- Problemem nie jest to, co wy jecie, tylko to, co was zżera.
- Szczęściem należy się dzielić – tylko wtedy wraca do ciebie.
- Szczęściu zawsze trzeba pomagać.
- (…) teoria była prosta: ze światem wszystko jest w porządku – to ludzie są nienormalni. Nigdy niczego się nie uczą, tylko w kółko powtarzają te same kretyńskie błędy. Zwierzęta są okej, ale ludzie… Ludzie to idioci! Ona przecież musiała być idiotką, żeby wyjść za Earla!
- Teraz komicy prześcigają się w tym, który bardziej bluźnie. Nikt już w telewizji nie ma cienia klasy – nie może mieć, bo pożarliby go żywcem. Dzisiaj chodzi o to, żeby wszystkich wytaplać w rynsztoku. – Gdzie się podziali ludzie, którzy umieją się zachować jak damy i dżentelmeni? – spytała kotów, ale koty też nie miały pojęcia…
- W całym wszechświecie nie ma dość mroku, by przyćmić światło świecy!
- Zgoda, życie nie zawsze jest fajne i cudowne, ale co to za różnica, czy serwetki są poskładane jak trzeba, a stół należycie nakryty? Kogo to obchodzi?
Witaj na świecie, maleńka!
[edytuj](ang. Welcome to the World, Baby Girl!; tłum. Aldona Możdżyńska)
- Jestem jak ten pies, którego bito zbyt mocno i zbyt często. Już nie ufam żadnej ludzkiej istocie.
- Nigdy nie brałam pod uwagę tego, że mogłabym nie wierzyć. Nigdy nie kwestionowałam swojej wiary. Myślę, że wiara jest jak matma: niektórzy od razu ją łapią, a inni strasznie się z nią męczą.
- Nie chciała się od nikogo uzależniać. Zawsze sama się troszczyła o siebie, nie chciała nikogo potrzebować, nie chciała, by ktoś potrzebował jej.
- Nie możemy cofnąć się w czasie i zmienić przeszłości. Możemy tylko postarać się, żeby teraźniejszość była jak najprzyjemniejsza.