Edward VII
Wygląd
Edward VII (1841–1910) – król Wielkiej Brytanii i cesarz Indii od 1901.
- A dlaczego mieliby nas kochać?
- Opis: reakcja na słowa „Francuzi nas nie kochają”, które wypowiedział ktoś z personelu ambasady angielskiej we Francji.
- Źródło: Stephen Clarke, 1000 lat wkurzania Francuzów, Wydawnictwo WAB, Warszawa 2012, s. 342, tłum. Stanisław Kroszczyński.
- Ci republikanie to gorące głowy, lecz mają szlachetne serca.
- Źródło: Stephen Clarke, 1000 lat wkurzania Francuzów, op. cit., s. 336.
- Droga Mateczko! Dziękuję ci za cenny dla mnie list, który ze względu na niezwykłą treść udało mi się sprzedać zbieraczowi królewskich autografów za dwadzieścia funtów!
- Opis: po tym jak jego matka – królowa Wiktoria Hanowerska – wysłała mu długi list pełen rad i pouczeń zamiast pomocy finansowej.
- Źródło: Przemysław Słowiński, Sławni ludzie w anegdocie, Videograf II, Katowice 2009, ISBN 9788371837272, s. 9.
- Dziecko powinno tylko odpowiadać na pytania. A ja o nic nie pytałem.
- Opis: do swego małego wówczas syna – przyszłego króla Jerzego V.
- Źródło: Przemysław Słowiński, Sławni ludzie w anegdocie, op. cit., s. 10.
- Niech ktoś mi wreszcie wyjaśni, o co w tym sztuczydle chodzi!
- Opis: wypowiedziane, gdy za młodu był zmuszany do oglądania „odpowiednich” sztuk w angielskich teatrach.
- Źródło: Stephen Clarke, 1000 lat wkurzania Francuzów, op. cit., s. 334.
- Spiąć kołnierzyk czarnymi spinkami, a potem – do teatru.
- Opis: wg anegdoty tak zareagował, gdy szykując się do wyjścia na miast dowiedział się o śmierci jakiegoś dalekiego krewnego.
- Źródło: Stephen Clarke, 1000 lat wkurzania Francuzów, op. cit., s. 335.
- Wiem! As.
- Opis: gdy ksiądz na lekcji religii skarcił go, że istnieje coś wyższego od króla.
- Źródło: Przemysław Słowiński, Sławni ludzie w anegdocie, op. cit., s. 10.
- Właśnie golę Jego Królewską Mość.
- Opis: kiedy właściciel małego hoteliku zastał go podczas golenia w okresie, w którym podróżował incognito po Szkocji.
- Źródło: Przemysław Słowiński, Sławni ludzie w anegdocie, op. cit., s. 10.
- Wyrokiem Opatrzności Bożej Francja jest naszym najbliższym sąsiadem i, mam nadzieję, na zawsze pozostanie z nami w przyjaźni. Zapewne w przeszłości zachodziły nieporozumienia i pojawiały się rozbieżności zdań, lecz żywię głębokie przekonanie, że tego rodzaju spory zostały zażegnane i zapomniane. Ufam, że przyjaźń i podziw, jakimi wszyscy darzymy francuski naród oraz jego chwalebną tradycję, w najbliższej przyszłości przerodzą się w uczucie sympatii i przywiązania łączącego narody obu krajów.
- Źródło: Stephen Clarke, 1000 lat wkurzania Francuzów, op. cit., s. 342.
- Zapewniam, że za każdym razem powracam do Paryża z coraz większą przyjemnością i czuję się tutaj traktowany jak u siebie w domu.
- Źródło: Stephen Clarke, 1000 lat wkurzania Francuzów, op. cit., s. 343.
O Edwardzie VII
[edytuj]- Chorągwie, girlandy, przystrojone ulice, lśniące mundury, pióropusze, żołnierze, parady wojskowe, przyjęcia, owacje tłumu (…): jedno wielkie zaślepienie, hałas, wrzawa, zamieszanie i szaleństwo. (…) I dla kogo? Wszystko to dla biednego człowieka, stojącego może znacznie niżej pod względem moralnym od tylu innych, zapomnianych przez świat i nie mających takiego jak on szczęścia w życiu (…). Człowiek ten piastuje wielką władzę, jest królem jednego z największych narodów świata, zasługuje więc na cześć i szacunek. Świat czyni wokół niego tyle hałasu, bo podoba mu się jego piękny strój, wspaniała asysta i sądzi: na tym polega szczyt piękna piękna i wielkości. (…) A przecież ten człowiek, choć protestant, uczynił w Rzymie coś dobrego. Co takiego? Umiał wznieść się ponad przejawy antyklerykalizmu włoskiego oraz obcego i – choć sam u szczytu chwały – nie wstydził się, przeciwnie, uważał sobie za zaszczyt złożyć wizytę i uchylić czoła przed innym człowiekiem, przed biednym, prześladowanym starcem, którego uznał za większego od siebie, przed papieżem, Namiestnikiem Chrystusa. (…) Heretyk, król protestanckiej Anglii, prześladującej od przeszło trzech wieków Kościół katolicki, udaje się osobiście do papieża, (…) by złożyć mu hołd.
- Autor: Giuseppe Roncalli (późniejszy papież Jan XXIII), Dziennik duszy, tłum. Józefa Ledóchowska, Wydawnictwo Znak, Kraków 1965, s. 163.
- Opis: 29 kwietnia 1903.
- (…) Gdy był księciem Walii, matka odsunęła go od władzy. Opinia publiczna, zwłaszcza jego poddanych niekonformistów, surowo osądziła tryb życia, który dotychczas zdawał się być poświęcony rozrywkom. Ale Edward VII miał zdrowy rozum, dobroduszność, takt. Ponieważ dużo podróżował, znał Europę, personel mężów stanu we wszystkich krajach i granice władzy Anglii. Gdy on miał w Paryżu wielu przyjaciół, i to nawet wśród mężów republikanów, jego siostrzeniec Wilhelm II (…) powziął do niego prawdziwą nienawiść. W oczach cesarza kapryśnego, podejrzliwego, romantycznego książę Walii uosabiał tę spokojną pewność siebie Anglików, która go zbijała z tropu i drażniła. Po kilku obrazach publicznych i prywatnych wuj w końcu nabrał również wyraźnej odrazy do swego siostrzeńca. Antypatia tych dwóch ludzi miała odgrywać rolę drugorzędną, ale realną w ewolucji polityki europejskiej od 1900 r. do 1910 r.
- Autor: André Maurois, Dzieje Anglii, tłum. Wacław Rogowicz, wyd. Książka i Wiedza, Warszawa 1957, s. 525.
- Swawolny Albercik.
- Dirty Bertie (ang.)
- Opis: jedno z przezwisk Edwarda VII, który miał notabene zostać z woli matki królem Albertem Edwardem, lecz zrezygnował z tego imienia
- Źródło: Stephen Clarke, 1000 lat wkurzania Francuzów, op. cit., s. 344.