Dyskusja:Józef Haller

Z wielu źródeł już to widziałem, a dziwne i wręcz nienormalne, że m.in. tego tu nie ma, a gdy został patronem roku, to powinno być tym bardziej: http://wyborcza.pl/alehistoria/1,121681,14996107,Narutowicza_trzeba_by_w_leb_palnac_.html '(...) To, co się stało przed jego przybyciem i tuż po nim, opisał w pamiętnikach Kazimierz Lasocki, malarz, który podczas otwarcia wystawy odpowiadał za porządek przy wejściu: (...) Zjechały się zaalarmowane władze bezpieczeństwa, wpuściłem ich na górę, a sam pozostałem na dole. Wtem zaczął dobijać się ktoś do drzwi wejściowych - opisuje Lasocki. - Kazałem je otworzyć - ukazuje się gen. Józef Haller ze swymi adjutantami. Opowiadam mu, co się stało. Przyjął to niezbyt dramatycznie, gdyż pyta mnie: "A gdzie on leży?". Ja go objaśniam, a on na to: "Ale inne sale można obejrzeć?". Zdziwiłem się tym zapytaniem, ale odpowiedziałem, że można, i poprowadziłem go na górę. Kiedy wchodziliśmy po schodach, z góry biegli dwaj adjutanci z zamku. Widząc Hallera, przystanęli i nie zwracając uwagi na rangę generała, poczęli na niego krzyczeć: "To ci, ci (tu padły słowa, których nie pamiętam, dość, że były to słowa hamowanego oburzenia), to oni winni wszystkiemu". Piłsudczyk Marian Zyndram-Kościałkowski, który natknął się na gen. Hallera tuż po zamachu, wykrzyknął: - Panie generale, ta krew spadnie na pana głowę! (...)' - proszę, uzupełnijcie hasło przynajmniej o te najsłynniejsze "ale inne sale można obejrzeć" i zlinkujcie z Narutowiczem.