Carmen Laforet

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Carmen Laforet (1921–2004) – hiszpańska powieściopisarka i nowelistka.

Złuda (1944)[edytuj]

(Państwowe Wydawnictwo Iskry, Warszawa 1962, tłum. Kalina Wojciechowska)

  • Człowiek porusza się zawsze w tym samym kręgu osób, choćby nie wiem ile robił obrotów.
    • Źródło: s. 178
  • Lubię ludzi z tą przymieszką szaleństwa, które sprawia, że życie nie jest tak monotonne, chociaż takie osoby są nieszczęśliwe i zawsze stąpają po obłokach…
    • Źródło: s. 150
  • Może sens życia dla kobiety polega wyłącznie na tym, że ktoś ją odkryje, spojrzy na nią w taki sposób, że ona sama poczuje się ładna i promienna?
    • Źródło: s. 196
  • Pomyślałam, że za każdą radość w życiu muszę zapłacić czymś przykrym. Że to chyba jakieś nieodwracalne prawo.
    • Źródło: s. 68
  • Przyjemnie jest patrzeć, jak śpią ci, których się kocha.
    • Źródło: s. 45
  • (…) Tylko istoty z mego własnego pokolenia, obdarzone tymi samymi co ja zamiłowaniami, mogły mnie wesprzeć i obronić przed trochę nierealnym światem ludzi dojrzałych.
    • Źródło: s. 54
  • Wydawało mi się, że nie warto iść dalej, jeśli zawsze trzeba iść tą samą, zamkniętą drogą naszego przeznaczenia. Jedni rodzą się, żeby żyć, inni po to, aby pracować, a jeszcze inni, żeby przyglądać się życiu. (…) Nie sposób wyjść z tego kręgu.
    • Źródło: s. 205

Za żelazną kurtyną. Podróż do Polski w 1967 roku[edytuj]

(Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2012, tłum. Filip Łobodziński)

  • Mówią, że Polacy niewiele palą, bo z kolei dużo piją, a dwa nałogi to za dużo, chociaż jeden warto jednak mieć w tych ciężkich, niewesołych czasach.
  • My Polacy nie chcemy wojny. (…) Jedyną szansą na uniknięcie wojny światowej jest według nas sojusz z Rosją i Ameryką Północną, a nie unia europejska, którą obecnie uważamy za niemożliwą.
  • Nie zauważyłam w Polsce jakiegokolwiek problemu z dyskryminacją albo wywyższeniem którejś płci w relacjach osobistych. (…) Kobieta w Polsce nie tylko cieszy się absolutną równością praw, ale w wieku dojrzałym, gdy dowiedzie już swej wartości, ma status niemal wyroczni. Polskie matki, ciotki i babcie są traktowane uprzejmie, z ogromnym szacunkiem, a im silniejszą mają osobowość, na tym większy respekt zasługują.
    • Źródło: s. 77
    • Zobacz też: kobieta
  • Polacy nie umierają z głodu, ale nigdy nie jedzą tego, o czym zamarzyli, chyba że przy wyjątkowych okazjach.
    • Źródło: s. 106
    • Zobacz też: głód
  • Przybysza z Hiszpanii musi zaskoczyć ten cud, że w mieście ścięcie drzewa uważane jest niemal za zbrodnię, za zamach przeciw zdrowiu publicznemu i urodzie miejskiej. Latem wszystkie miasta są tu pełne kwiatów.
  • Widziane od wewnątrz, życie w Warszawie jest zaskakujące. Niełatwe, a przecież osładzane przykładami wzajemnej pomocy (…), a ulice, mimo pochmurnych dni, lśnią czystością i radością letniego dnia. Życie straszne, a pełne wielkoduszności.
  • Wprawdzie istnieje w Polsce region nazywany „Krainą Jezior”, jednak jeziora spotyka się właściwie wszędzie na nizinie polskiej. Jeziora, lasy sosnowe i brzozowe, pola uprawne. To pejzaż melancholijny – z uwagi na niedobór światła, który zauważamy my, przybysze z krajów pełnych słońca – ale przecież bardzo piękny.
    • Źródło: s. 113
  • Zatrudniani przez państwo polscy kelnerzy, czy to w Gdańsku, czy to w każdym innym mieście, każą parę godzin czekać, zanim podadzą obiad z dwóch dań.
    • Źródło: s. 129
    • Zobacz też: kelner