Bridget Jones
Wygląd
Bridget Jones – fikcyjna postać, bohaterka powieści Helen Fielding pod tytułem Dziennik Bridget Jones oraz Bridget Jones: W pogoni za rozumem, na podstawie których nakręcono filmy.
- 8 tygodni niczym nie zmąconego szczęścia... zaraz... 8 tygodni?! Jestem w ciąży?!
- Opis: Bridget w myślach.
- – Bridget Jones.
– To ja jestem Bridget Jones!
– To miałam na myśli.- Opis: Bridget i Rebecka w domu Marka.
- – Wierzę, że zawsze można znaleźć szczęście, nawet mając tyłek wielkości dwóch kuli do kręgli.
- Źródło: Bridget Jones: W pogoni za rozumem, ostatnia scena z filmu
- – Dlaczego chce pani tu pracować?
– Cóż, bardzo mi zależy na przekazywaniu widzom najnowszych i dokładnych informacji, politycznych i ekologicznych.
– Co pani myśli o zjawisku El Nińo?
– Hmm, to minie. Muzyka latynoska już się kończy...
- – Więc, dlaczego chce pani tu pracować?
– Musiałam odejść z pracy bo bzyknęłam się z szefem.
– Zaczynasz w poniedziałek.- Opis: rozmowy kwalifikacyjne w TV.
- Badania dowiodły, że szczęścia nie daje miłość, bogactwo czy władza, tylko dążenie do nieosiągalnych celów: a czymże jest dieta, jeśli nie tym?
- Źródło: Dziennik Bridget Jones
- Nie martw się, kochamy Cię. Powiedz mu ode mnie, żeby spadał na bambus. Emocjonalny popapraniec.
- Opis: komentarz Sharon na temat Daniela podczas rozmowy telefonicznej z Bridget.
- Źródło: Dziennik Bridget Jones
- Palenie jest oznaką słabości i umniejsza autorytet osobisty.
- Opis: pierwszy dzień w nowej pracy (przemyślenia Bridget).
- Źródło: Dziennik Bridget Jones
- Ale kiedy jesteś samotny, nie chcesz, żeby twoja najlepsza przyjaciółka znalazła partnera.
- Dlaczego ludzie usprawiedliwiają się kłamstwami, kiedy lepiej byłoby powiedzieć prawdę?
- Mężczyźni są egoistycznymi niewolnikami swoich popędów i nie ma z nich żadnego pożytku.
- W dzisiejszych czasach kobieta potrzebuje wyłącznie siebie samej.
- Jedyny sposób, aby wygrać z mężczyzną, to traktować go naprawdę paskudnie.
- Nienawidzę Bożego Narodzenia. Jest zaprojektowane z myślą o rodzinie, miłości, cieple, emocjach i prezentach.
- Wreszcie zrozumiałam, w jaki sposób można osiągnąć szczęście z mężczyzną, i z głębokim żalem, wściekłością oraz przytłaczającym poczuciem przegranej muszę wyrazić ten sekret słowami cudzołożnicy i wspólniczki przestępcy: „Nie mów «co», kochanie, i słuchaj mamy”.
- Opis: ostatni komentarz Bridget w książce.
- Źródło: Dziennik Bridget Jones
- Pomyślałam, że to trochę śmieszne, nosić nazwisko Darcy i stać samotnie na przyjęciu, z dumną i nieprzystępną miną. To tak jakby nazywać się Heathcliff i spędzić cały wieczór w ogrodzie, krzycząc: ,,Cathy" i waląc głową w drzewo.
- Opis: Bridget o Marku Darcy na przyjęciu
- Źródło: Dziennik Bridget Jones
- Boże, dlaczego żonaci i mężatki nie mogą zrozumieć, że nie wypada już o to pytać?! My nie dopadamy ich z rykiem: „Jak tam wasze małżeństwo? Jeszcze ze sobą sypiacie?" Każdy wie, że chodzenie na randki po trzydziestce nie jest już łatwą i przyjemną konkurencją otwartą, jaką było dziesięć lat wcześniej, i że uczciwa odpowiedź będzie raczej brzmiała: „Wczoraj wieczorem mój żonaty kochanek przyszedł do mnie w podwiązkach i uroczym sweterku z angory, oznajmił mi, że jest gejem/seksoholikiem/narkomanem/związkofobem i zbił mnie sztucznym członkiem" niż: „Super, dzięki".
- Opis: przemyślenia Bridget
- Źródło: Dziennik Bridget Jones
O Bridget Jones
[edytuj]- Znam sporo mężczyzn, których bardzo wiele łączy z Bridget Jones. Myślę, że jest to postać na tyle uniwersalna, że każdy może się z nią identyfikować bez względu na płeć. Każdy może się czuć niedopasowany do otoczenia, gorszy od innych, skazany na porażkę, przekonany o własnej śmieszności... Bridget jest uosobieniem tych wszystkich obaw i stąd właśnie, jak mi się wydaje, wzięła się popularność zarówno książki, jak i filmu. Wielu widzów i czytelników dostrzega w bohaterce samych siebie. Dostrzegają też, że mimo wszystkich defektów, jakie sobie wmawia, Bridget to tak naprawdę cudowna, pełna uroku dziewczyna. Stąd płynie optymistyczny wniosek, że może i z nimi nie jest wcale tak źle. Jeżeli ktoś ma kompleksy na punkcie swojej nadwagi, czuje się samotny, obawia się, że nigdy nie odnajdzie swojej 'drugiej połówki'... to jest szansa, że po obejrzeniu Dziennika Bridget Jones poczuje się choćby odrobinę mniej samotny, odrobinę mniej nieszczęśliwy. Ta swego rodzaju terapeutyczna moc opowieści wydaje mi się bardzo ważna. Bridget Jones to już niemalże współczesny mit.
- Autor: Colin Firth, Wywiad, 2004
Zobacz też: