Anja Orthodox
Wygląd
Anja Orthodox (właśc. Anna Kumala, z domu Sabiniewicz, primo voto Najman; ur. 1964) – polska wokalistka rockowa, autorka tekstów oraz współzałożycielka i liderka grupy muzycznej Closterkeller.
- Całe życie byłam „kosiarą”, bywało, że rano pytałam facetów o imię.
- Źródło: „Gala” nr 20 (284), maj 2007
- Zobacz też: seks
- Dla mnie jedyną jedyną przewagą mężczyzny nad kobietą jest to, że oni mogą robić siku na stojąco… O! W tym są lepsi. Tego im zazdroszczę…
- Ja nie staram się jego zrozumieć. Ja w niego po prostu nie wierzę. Nie interesuje mnie ten temat w ogóle.
- Opis: odpowiedź na zarzuty, że popełnia błąd, starając się zrozumieć Boga.
- Źródło: oficjalna strona
- Jak sam tytuł wskazuje, Auschwitz traktuje o obozach zagłady. Obejrzałam straszny dokumentalny film na ten temat i zastanawiałam się – jak ludzie mogą wierzyć i bezgranicznie kochać Boga, który pozwala na takie rzeczy? A ponoć jest wszechmogący… Tymczasem spokojnie patrzył z góry na dzieci siłą wyrywane z objęć swoich matek, prowadzone na ich oczach do komór i zabijane bez litości. Jakbym ja była wszechmogącym Bogiem, to na pewno bym na takie rzeczy nie pozwoliła. Czyli co? Czy wniosek z tego, że jestem lepsza od Boga?
- Źródło: oficjalna strona zespołu
- Komputery to moja największa pasja obok muzyki.
- Źródło: „Gala” nr 20 (284), maj 2007
- Zobacz też: komputer
- Kościół rozumiany jest przez mnie jako ponura, skostniała instytucja, która coraz bardziej trzęsie naszym państwem. I która coraz mniej ma wspólnego z ogromną rzeszą normalnych, dobrych, wierzących w Boga Polaków. Oni powoli przestają być dla tego Kościoła „owieczkami”. Powoli zmieniają się w dojną krowę, która jak już nie może dawać mleka, to można ją jeszcze zarżnąć i zeżreć. Dawno temu też byłam wierząca. Ale przestałam. Moje ideały to dobro i miłość. Szukam ich wokół i staram się je także rozdawać. Staram się być dobrym, jak najlepszym, człowiekiem. I niepotrzebne mi są do tego modlitwy. Ani wiara w ogóle. Szanuję ludzi prawdziwie wierzących, bo są to ludzie dobrzy. Nie szanuję zakłamańców.
- Parę lat temu odkryłam szczęście płynące z bycia wierną. Aż się zdziwiłam… Może dla innej kobiety jest to normalne, ale dla mnie było wielką ofiarą. Wyrzeczeniem jak rzucenie papierosów dla nałogowego palacza. Napisałam piękny tekst do piosenki: „Zamiast pochodnią szybko wypaloną, będę wierną rzeką, którą znasz…” itd., po czym okazało się, że tamten Romeo był jeszcze lepszy ode mnie, zdradzał mnie straszliwie.
- Źródło: „Gala” nr 20 (284), maj 2007
- Po 25 latach poszukiwań i ostatnim kopniaku stracił nadzieję ostatecznie. I to mi powiedział wtedy, w Wigilię, przez telefon. Chyba zastanawiał się, czy nie powiedzieć mi wszystkiego. Choć i tak, bez słów, zrozumiałam, nie odważyłam się powiedzieć „żegnaj”. Do końca miałam nadzieję. Taką beznadziejną nadzieję.
- Opis: o Tomaszu Beksińskim.
- Źródło: „Tylko Rock”, luty 2000