Przejdź do zawartości

Adam Broż

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Adam Broż (ur. 1935) – polski historyk sztuki i dziennikarz, od 1965 roku mieszkający w Rzymie.

  • [Emeryk Hutten-] Czapski był przed wojną zwolennikiem sanacji, piłsudczykiem, a [Karol] Popiel – odwrotnie, był zwolennikiem Sikorskiego, przeciwnikiem Piłsudskiego, którego uważał za dyktatora. O czasach przedwojennych wyrażał się jako czasach reżimu Piłsudskiego. Panowie ci spotykali się rzadko, ale nigdy nie dochodziło między nimi do nieporozumień towarzyskich. Podwoziłem ich niekiedy do Kościoła Polskiego [w Rzymie] na mszę i wówczas widziałem zdumione spojrzenia starszych emigrantów, którzy dziwili się, że ci dwaj panowie rozmawiają ze sobą w największej zgodzie. No cóż, można byłoby życzyć tego obecnym politykom.
    • Źródło: Skuterem przez świat starożytny; [w:] Ewa Prządka, Świadectwa. Testimonianze, t. 2. W kręgu kultury i sztuki, Rzym: Fundacja Rzymska Margrabiny J. S. Umiastowskiej, 2002, s. 259–268.
  • Do Rzymu przyjechałem w pełni świadomie. Była to – mogę to dumnie powiedzieć – emigracja dla piękna. Chciałem poznać dokładniej nie tylko zabytki Rzymu, ale i całych Włoch.
    • Źródło: Skuterem przez świat starożytny..., op. cit., s. 259–268.
  • Italię uważałem za kraj wypadowy na Europę i na obszar basenu Morza Śródziemnego. Postanowiłem objechać granice dawnego Cesarstwa Rzymskiego i muszę przyznać, że w dużej mierze mi się to udało. Jako środek lokomocji służył mi skuter, dzięki czemu podróż była tania i mogłem dużo obejrzeć, poczynając od północnej Europy, gdzie koło Frankfurtu przebiegała granica Cesarstwa, aż po północną Afrykę.
    • Źródło: Skuterem przez świat starożytny..., op. cit., s. 259–268.
  • Na początku listopada 1978 roku nastąpił kryzys w stanie jego zdrowia i wtedy, czując, że chwila odejścia się zbliża, [Emeryk Hutten-Czapski] załatwił ostatnie formalne sprawy ziemskie i podyktował mi swój własny nekrolog. Zaznaczył, że jego przybrany ojciec, Bogdan Czapski, osobiście adresował koperty, w których wysyłano później zawiadomienia o jego śmierci. Bardzo to wtedy Emerykowi Czapskiemu imponowało. Ostatnie zdanie nekrologu brzmiało: ...pochowany został w Rzymie, w którym mieszkał przez wiele lat i doczekał się rodaka na tronie Piotrowym. Jednak po spisaniu ostatniej woli Czapskiego i tego nekrologu intensywna kuracja i dobra opieka sprawiły, że kryzys został przezwyciężony i chory, aczkolwiek powoli, zaczął wracać do zdrowia.
    • Źródło: Skuterem przez świat starożytny..., op. cit., s. 259–268.
  • Najbardziej [w Rzymie] lubię Palatyn. Jest to jedno z najwspanialszych i najstarszych wzgórz, znajduje się w samym sercu miasta, a jak się człowiek zagłębi w to wzgórze, czuje się, jakby był na jakiejś wyspie spokoju. W środku miasta panuje zupełna cisza, jest przyroda i wspaniałe ruiny. Wymarzone miejsce na romantyczne spacery. Zawsze pełne uroku jest Trastevere (Zatybrze). Przyciągają swą urodą stare kościoły, a także liczne restauracje.
    • Źródło: Skuterem przez świat starożytny..., op. cit., s. 259–268.
  • [Z Emerykiem Hutten-Czapskim] Wielokrotnie przemierzaliśmy razem Europę, głównie na trasie Rzym – Paryż. Po drodze, w każdym większym mieście, zatrzymywaliśmy się zawsze przed znanymi mu antykwariatami , Czapski wchodził do środka i często nawet nie zdążył zadać pytania czy mają coś z poloniców albo rycin i dokumentów związanych z Maltą, a natychmiast otrzymywał odpowiedź. Jeśli było coś interesującego, dokładnie oglądał, później następowała z wielkim znawstwem prowadzona długa rozmowa, w wyniku której cena nabierała cech realnych, no i w końcu transakcja dochodziła do skutku. Pod koniec dnia, zwykle przy kolacji, zadowolony Czapski prowadził ze mną dość monologiczną rozmowę o wartości i wyjątkowości swojego nowego nabytku. Moja rola zwykle ograniczała się do szczerej akceptacji twierdzeń rozmówcy.
    • Źródło: Skuterem przez świat starożytny..., op. cit., s. 259–268.

O Adamie Brożu

[edytuj]
  • Znam pana Broża. Wie wszystko o losach Polaków w Rzymie i w ciągu kilku minut potrafi zaintrygować opowieścią o polskich zmartwychwstańcach, o Mickiewiczu czy malarzu Siemiradzkim, który pewnego dnia zaprowadził Sienkiewicza do kościółka Quo vadis na Via Appia, z wiadomym skutkiem dla literatury.