Przejdź do zawartości

Ach, ten Andy!

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
(Przekierowano z Ach ten Andy)

Ach, ten Andy! (ang. What’s with Andy?) – kanadyjski serial animowany.

Wypowiedzi postaci

[edytuj]

Andy

[edytuj]
  • Nareszcie, wolność! Cudowna, rozkoszna wolność!
    • Opis: sikając na ogień.
    • Źródło: odc. 8B Wysokie ciśnienie
  • Fuj, Spank, zniszczysz warstwę ozonową!
    • Opis: gdy jego pies, Spank, miał silne wzdęcia po zjedzeniu dużej ilości chili.
    • Źródło: odc. 13 Najlepsi wrogowie
  • A dowodził on, generał Waszyngton!
  • Lubię zwierzęta – trzymam w domu siostrę.
    • Opis: o Jen
    • Źródło: odc. 59 Zabić karibu
  • Nawias… Bawias, dawias… Musi być jakiś rym do słowa „nawias”! Pawias, hawias, kawias, lawias… Nie ma takich słów! (…) Już wiem. Nawias rymuje się z… zawias!
    • Zobacz też: rym
  • Piekielny ogrodnik to mój ulubiony film.
    • Opis: mówiąc swojej siostrze, o swoim ulubionym filmie.
  • Rachunek proszę!
    • Opis: razem z Dannym, gdy ich plan się powiedzie.
  • Słynna rybka pani Rogers pływa brzuchem do góry. To znaczy: odeszła…

Danny

[edytuj]
  • To się nazywa wybuchowy plan.
    • Opis: do Andy’ego, po tym, jak Spank dostał silnych wzdęć po zjedzeniu dużej ilości chili.
    • Źródło: odc. 13 Najlepsi wrogowie
  • Jakoś nie wyobrażam sobie was razem, chyba że prowadzi cię na komisariat.
    • Opis: do Andy’ego o Lori.
    • Źródło: odc. Ach, ten Jean-Thomas
  • Kiedyś będzie bohaterem, albo trafi do strzeżonej instytucji… Ale i tak będzie fajnie.
    • Opis: o Andym.
    • Źródło: odc. Krótki kurs pokazywania majtek
  • Poznasz mnie, Andy. Jestem spokojnym, miłym facetem, który nadstawia drugi policzek i uważa, że lepiej mówić o kimś dobrze albo nie mówić wcale. Ale kiedyś w końcu, przysięgam, dowalę tym dwóm kretynom tak, że będą błagali mnie na kolanach o litość!
    • Opis: do Andy’ego, o Liku i Leechu.
    • Źródło: odc. Rozrywkowe życie Spanka
  • Tak więc za jeden tydzień cały,
    okaże się, kto wygrał ten wasz zakład mały.
    • Źródło: odc. Rymowanka

Jen

[edytuj]
  • Fuj! Andy, zabieraj stąd tego ohydnego psa!
    • Opis: do Andy’ego, o Spanku, gdy ten miał silne wzdęcia po zjedzeniu dużej ilości chili.
    • Źródło: odc. 13 Najlepsi wrogowie
  • Andy, miałeś być u Danny’ego, obiecałeś mi.
    • Źródło: odc. Czysty horror
  • Jejku, kto traktuje rabarbar na tyle poważnie, żeby z jego powodu urządzać motyką masakrę?
    • Źródło: odc. Czysty horror
  • No i czego się spodziewał, jak poszedł tam sam? Jasne, że go rozszarpali…
    • Źródło: odc. Czysty horror
  • Dowcipy ma genialne, tyle że nienormalne.
    Jak znów wywinąć coś spróbuje, to ja się pochoruję.
    • Opis: o Andym
    • Źródło: odc. Dowcipy na tony

Inne postacie

[edytuj]
  • Teraz to nasze spodnie!
    • Postać: karaluch w wyobraźni Andy’ego.
    • Opis: po urośnięciu do ogromnych rozmiarów i zabraniu spodni Andy’emu w jego wyobraźni.
    • Źródło: odc. 9b: Karaluchy
  • Ty ośle!
    • Postać: Stewe Rowgee Senior
    • Opis: do swojego syna, gdy ten poszedł jeść zamiast wykonywać swoje obowiązki.
    • Źródło: odc. Kochany tatuś
  • Powiedzcie gdzie on jest – jeśli nie wróci do poniedziałku będę uziemiona do późnej starości, a może nawet do dwudziestki!
    • Postać: Suzie
    • Opis: błagając Andy’ego i Danny’ego o oddanie zahipnotyzowanego łosia.
    • Źródło: odc. Pan East Gackle jedzie do Moosehoof

Dialogi

[edytuj]
Andy: Jak wyglądam?
Danny: Jak Spock przed strzyżeniem.

Andy: Hej Lori, pomyślałem…
Lori: Tobie też się to zdarza?

Andy: Zastanawiałem się, czy… nie umówiłabyś się ze mną dzisiaj?
Lori: Akurat.
Andy: A co, masz lepsze plany na wieczór?
Lori: Co to miało znaczyć?
Andy: Ee, nic, ja tylko chciałem, to znaczy…
Lori: Cóż, akurat dziś mam wolny wieczór.
Danny: Nie było chętnych?

De Rosa: A wam co się stało? Skąd ten smród?
Lik: Tak jak nam pan kazał pilnowaliśmy Larkina, no i jak byliśmy w śmieciach, to…
De Rosa: Powiedz, że go nie zgubiliście!
Leech: Nie zgubiliśmy go.
De Rosa: No to całe szczęście…
Lik: Znaczy, zgubiliśmy go.
De Rosa: Powiedziałeś, że go nie zgubiliście!
Leech: Kazał pan nam tak powiedzieć.

Jen: Aaaa!
Danny: Co to było?
Andy: Pewnie Jen przeżywa codzienne załamanie.
Jen: Aaaa! Aaaa!
Danny: Dzisiaj chyba przeżywa je mocniej.

Jen: Żeby coś osiągnąć trzeba ryzykować.
Andy: No to masz bardzo duże szanse – przecież jesteś pokręcona.

Lik: O rany, słyszałeś, co ona powiedziała? Słyszałeś?
Leech: Tak, tak. Orzechy. Małe jak twój mózg.

Frieda: Andrew, słuchaj uważnie… W tej rodzinie uznajemy aktywne słuchanie.
Al: Ja tam wolę aktywnie jeść.

Andy: Szybko, Watsonie!
Danny: Eee, mam na imię Danny…
Andy: Też ładnie…

Andy: Czas na plan C!
Danny: Eeee, a były A i B?

Jen: Teraz jesteś wynalazcą? Lepiej byś sobie wynalazł mózg.
Andy: To byłoby niesprawiedliwe – ja miałbym mózg, a ty nie?
Frieda: Ja mówię poważnie! Słuchaj, nie ma dnia żebyś nie zrobił choć jednego żartu, zaczynam się o ciebie martwić!
Andy: No, jeśli tym się martwisz, mamo, mogę robić 2 żarty dziennie.

Betty: Okej, zaczynamy ćwiczenia usta-usta.
Jen: Ja ćwiczę z Craigiem!
Teri: Nie, ja!
Craig: Hehe. A może zagracie między sobą w marynarza?

Pani Murphy: Pan dyrektor mówił, że masz problem z nadmiernym dowcipkowaniem. Czemu tak się dzieje?
Andy: Czemu pani myśli, że tak się dzieje?
Pani Murphy: Ja pierwsza spytałam.
Andy: Jest dobra… Cóż, doskonale ujęła pani ten problem.
Pani Murphy: Ten twój problem.
Andy: Nie, pani problem.
Pani Murphy: Mój problem? Och, ja nie mam problemu.
Andy: Mówi pani, że mam problem z dowcipami.
Pani Murphy: A nie masz?
Andy: Nieee, nie mam żadnego problemu z robieniem dowcipów.
Pani Murphy: Rozumiem, uważasz, że nie masz problemu.
Andy: Właśnie, jestem doskonale przystosowanym chłopcem bez problemów.
Pani Murphy: A czemu wszyscy uważają, że masz problem?
Andy: Nie wiem – to ich problem.
Pani Murphy: Tak do niczego nie dojdziemy. Będziesz przychodził do mnie codziennie przed lekcjami i po szkole.
Andy: Z tym może być problem.
Pani Murphy: Problem?
Andy: Będzie problem z mamą, która czeka z obiadem.
Pani Murphy: Rozmawiałam z twoimi rodzicami, wszystko załatwione. Uciekaj do klasy, zobaczymy się po południu.
Andy: A to żaden problem… Ta pani ma problem.
Opis: wymiana zdań ze szkolną psycholog panią Murphy, która miała wyleczyć Andy’ego z robienia kawałów.

Frieda: Biorąc ślub przysięgaliśmy być ze sobą na dobre i na złe, nawet wtedy, gdy będziemy grubi i pomarszczeni.
Al: Chwileczkę… Masz to na piśmie, kochanie?

Danny i Mush podjeżdżają do szlabanu. Danny wyciąga wizytówkę i pokazuje ją strażnikowi.
Danny: Danny Pickett. Dziś będziemy kręcić sceny ze mną.
Strażnik: (kiwa przecząco głową) Nieprawda.
Danny: Jak to?
Strażnik: Zdjęcia wstrzymane. Miały być kręcone sceny z psem gwiazdą, ale ten jakoś nie chce współpracować. W ogóle nie reaguje na specjalną komendę.
Danny: A jaka to komenda?
Strażnik: Nie wiem. To tajemnica. Jeśli bym się dowiedział, reżyser zabiłby mnie.
Danny i Mush się śmieją.
Strażnik: Mówię serio.
  • Źródło: odcinek Chłopiec, który wołał hau.

Autorzy scenariusza

[edytuj]

Andy Griffiths, Rick Groel, Michelle Lamoreaux, Robert Lamoreaux, Kat Likkel, Michael Maler, Nisha Muire, Joseph Purdy, Ford Riley, Tom Sheppard

Dialogi w polskim dubbingu: Grzegorz Drojewski, Hanna Górecka, Katarzyna Krzysztopik, Dariusz Machulski, Katarzyna Precisk, Aleksandra Rojewska, Wojciech Szymański, Maciej Wysocki, Berenika Wyrobek