Tanger

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Tanger – miasto w północno-zachodnim Maroku w Zatoce Tangerskiej, port nad Cieśniną Gibraltarską.

  • Na obronę Tangeru mogę powiedzieć, że wciąż mniej w nim widać negatywny wpływ współczesnej cywilizacji niż w większości miast podobnych rozmiarów. I przede wszystkim rozkoszuję się myślą, że nocą, gdy śpię, wszędzie wokół czary drążą niewidzialne tunele od tysięcy nadawców do tysięcy niczego się nie spodziewających odbiorców. Rzucane są uroki, trucizny płyną swoim korytem, a dusze uwalniają się od pasożytniczych pseudoświadomości czających się w niestrzeżonych zakamarkach umysłu.
    Nocą zwykle słychać bębny. Nie budzą mnie; słyszę je i włączam do swojego snu, podobnie jak nocne nawoływania muezinów.
  • Tanger nie olśniewa wspaniałą architekturą. Poza starym skarbcem w kasbie i maleńkim pałacykiem sułtana nie ma tu budynków, które warto by obejrzeć. Oczywiście, wizualny urok miasta nie musi zależeć od jego zabudowy. Tanger emanuje własnym niezwykłym światłem i jest wyjątkowo pięknie położony. Te dwa czynniki potrafią zmienić skrajnie brzydkie miasto w całkiem atrakcyjne. Artyści przyjeżdżający tu pierwszy raz zwracają zawsze uwagę na siłę i niezwykłość światła. Nie jestem malarzem, nie potrafię więc nazwać i zbadać jego właściwości, wiem tylko, że upiększa wszystko, co oświetla, szczególnie z daleka.
    • Autor: Paul Bowles, Podróże. Pisma zebrane 1950–1993., tłum. Barbara Sieradz, Krzysztof Cieślik, wyd. Świat Książki, Warszawa 2014, s. 461. ISBN 9788379433179
  • Tanger podejrzanych barów, domów publicznych, alfonsów, rajfurów, przemytników i uciekinierów ze Scotland Yardu i FBI, stary Tanger, który równie dzielnie, jak bezskutecznie próbował stać się godnym wystawionej mu na wyrost opinii „miasta grzechu”, dawno już nie istnieje.
    • Autor: Paul Bowles, Podróże. Pisma zebrane 1950–1993., tłum. Barbara Sieradz, Krzysztof Cieślik, wyd. Świat Książki, Warszawa 2014, s. 255-256. ISBN 9788379433179
  • W Tangerze można spotkać polskiego uchodźcę, który przybył tu przed dekadą bez grosza przy duszy, pożyczył tylko tyle, by zainwestować w sprzedaż orzechów, a dziś prowadzi dobrze prosperujący sklep z alkoholami oraz delikatesy.
    • Autor: Paul Bowles, Podróże. Pisma zebrane 1950–1993., tłum. Barbara Sieradz, Krzysztof Cieślik, wyd. Świat Książki, Warszawa 2014, s. 285. ISBN 9788379433179