Zofia Czerwińska
Wygląd
Zofia Czerwińska (1933–2019) – polska aktorka.
- Bardzo twarzowe są duże, ciemne okulary. Lubię je nosić. Zasłaniają mi twarz.
- (…) bardzo się dziwię, że to się komuś podoba.
- Opis: o swoich rolach.
- Źródło: Robert Migdał, Nie jestem prześmiewczym starym babusem, „Polska Gazeta Wrocławska” nr 187, „Magazyn”, 12 sierpnia 2011
- Był potrzebny skrócony akt urodzenia. Dostarczyłam. Skrócony o parę lat.
- Czego ja nie wyrabiałam, żeby moja mama nie obejrzała tego filmu. „Mamusiu, strata czasu. On ma złą opinię”. Kiedy znalazł się w programie TV, popsułam jej telewizor. Pamiętam pierwsze zdanie reżysera na planie: „Robimy film na Oscara”. Zrobił, ale chyba na Oskara Langego.
- Opis: o filmie Odwet.
- Źródło: „Rzeczpospolita”, 15 lipca 2006
- Generalnie jestem z siebie niezadowolona, do czego absolutnie nie powinnam się przyznawać. W sztuce nie ma gorszej rekomendacji niż to, że się sobie nie podobam. Można wtedy usłyszeć: „Nam też”.
- Źródło: „Rzeczpospolita”, 15 lipca 2006
- Istniałam, istniałam, aż zaistniałam. Jako rozpoznawalna osoba pojawiam się ostatnio w 80 proc. seriali. Dawno, dawno temu role wypraszałam w SPATiF-ie, bankietując z reżyserami. Może dlatego grałam głównie barmanki.
- Źródło: „Rzeczpospolita”, 15 lipca 2006
- Kiedy angażowałam się do pierwszego teatru w Bielsku, stałam wśród przystojnych kolegów z roku. „Z panów jestem bardzo zadowolony – powiedział dyrektor Andrzej Uramowicz. – A pani to... charakterystyczna”.
- Źródło: „Rzeczpospolita”, 15 lipca 2006
- Nie przywiązuję szczególnej wagi do tego, że jestem aktorką, ale nie wyobrażam sobie innego zawodu.
- Źródło: „Rzeczpospolita”, 15 lipca 2006
- Podobno nie ma ludzi niezastąpionych. Nie dotyczy to oczywiście kobiet.
- Poza Misiem, gdzie rzucam cyckami po ekranie, nikt o to nie zadbał.
- Opis: o scenach rozbieranych.
- Źródło: „Rzeczpospolita”, 15 lipca 2006
- Przypuszczenie, że aktorzy komediowi mają nikłe poczucie humoru, uważam za bezpodstawne. Dowcip jest im niezbędny, żeby mogli przyjmować role, a raczej epizody.
- Źródło: „Rzeczpospolita”, 15 lipca 2006
- Uśmiecham się, żartuję. To jest na zewnątrz. Maska. Taki przybrałam sposób bycia. Ale w środku mnie: wielki dramat. Nie jestem prześmiewczym, starym babusem.
- Z niewiadomych mi przyczyn nigdy się w życiu nie nudzę. I to właśnie jest strasznie nudne.
- Żeby naprawdę poznać drugiego człowieka, trzeba wiedzieć, o czym marzy.
Zobacz też: