Borch Trzy Kawki
Wygląd
(Przekierowano z Villentretenmerth)
Borch Trzy Kawki, Villentretenmerth – złoty smok posiadający umiejętność przemiany w człowieka, jeden z bohaterów opowiadania Granica możliwości, będącego częścią cyklu wiedźmińskiego autorstwa Andrzeja Sapkowskiego.
Wypowiedzi
[edytuj](Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica możliwości [w:] tenże, Miecz przeznaczenia, wyd. superNowa, Warszawa 1996)
- A przecież u podstaw leży jakaś idea, Geralt. Konflikt sił Porządku z siłami Chaosu, jak mawiał pewien mój znajomy czarodziej. Wyobrażałem sobie, że wypełniasz misję, bronisz ludzi przed Złem, zawsze i wszędzie. Bez różnicowania. Stoisz po wyraźnie określonej stronie palisady. (…) Rzecz bardzo prosta. To, co reprezentuje Chaos, jest zagrożeniem, jest stroną agresywną. Porządek zaś, to strona zagrożona, potrzebująca obrony. Potrzebująca obrońcy. (…) Zrozumiałem, że nie przepadasz za ustawianiem cię po stronie żadnej z Sił. Wykonujesz swój zawód. (…) Ale przed konfliktem Chaosu i Porządku nie uciekniesz. Choć użyłeś tego porównania, nie jesteś kowalem. Widziałem, jak pracujesz. Wchodzisz do piwnicy w ruinach i wynosisz stamtąd usieczonego bazyliszka. Jest, kochasiu, różnica pomiędzy podkuwaniem koni a zabijaniem bazyliszków. Powiedziałeś, że jeśli zapłata jest godziwa, popędzisz na koniec świata i ukatrupisz stwora, którego ci wskażą.
- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 7.
- Moje dziewczęta, Tea i Vea. Tak je nazywam, bo na ich prawdziwych imionach można sobie język odgryźć.
- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 5.
- Mój znajomy czarodziej zwykł był mawiać, że w naturze każda istota ma swoją kontynuację i przetrwa, takim czy innym sposobem. Koniec jednego to początek drugiego, nie ma granic możliwości, przynajmniej natura nie zna takich.
- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 9.
- Myślę, że każdy mit, każda legenda musi mieć jakieś korzenie. U tych korzeni coś leży.
- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 8.
- Nie będziemy gadać o suchym pysku.
- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 12.
- Nie muszę nosić. Moja broń chodzi za mną.
- Opis: o Tei i Vei.
- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 4.
- Roztropność ważna rzecz w twoim fachu.
- Opis: do karczmarza.
- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 6.
- Są i tacy, którzy przedkładają owce nad dziewczęta. Cóż, tylko im współczuć, jednym i drugim.
- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 5.
- Zobacz też: zoofilia
- Wśród wszystkich potworów smok jest chyba najwredniejszy, najokrutniejszy i najbardziej zajadły. Najbardziej wstrętny gad. Napada na ludzi, ogniem zieje i porywa te, no, dziewice. Mało to opowieści się słyszało? Nie może to być, żebyś ty, wiedźmin, nie miał paru smoków na rozkładzie.
- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 7.
Dialogi
[edytuj]- Borch: Dzikie są jak żbiki. Trzeba na nie uważać. U nich, kochasiu, szast-prast i nie wiadomo kiedy dookoła na podłodze pełno flaków. Ale warte są każdych pieniędzy. Żebyś ty wiedział, co one potrafią…
Geralt: Wiem. Trudno o lepszą eskortę. Zerrikanki to urodzone wojowniczki, od dziecka szkolone do walki.
Borch: Nie o to mi idzie. Miałem na myśli to, jakie są w łóżku.- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 8.
- Borch: Lubią cię. Niech mnie poskręca, one cię lubią.
Geralt: Co w tym dziwnego?
Borch: Nic. Ale to trzeba oblać.- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 9.
O Borchu Trzy Kawki
[edytuj]- Geralt: A kumpla smoka nie miałem?
Jaskier: Chybiona kpina, bo też miałeś.- Opis: dialog z gry komputerowej Wiedźmin, według fabuły której Geralt doznał amnezji.
- Źródło: rozmowa podczas imprezy u Shani w trakcie wykonywania zadania pobocznego „Przyjaciółka z dawnych lat” – środek rozdziału II
- Miał kędzierzawe, gęste, kasztanowate włosy, brunatną tunikę na watowanym kaftanie, wysokie, jeździeckie buty. I żadnej broni.
- Opis: charakterystyka wyglądu Borcha.
- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 3.
- On jest… Naj… piękniejszy.
- Postać: Vea
- Źródło: Andrzej Sapkowski, Granica…, op. cit., s. 10.