Tytus, Romek i A’Tomek
Wygląd
(Przekierowano z Tytus, Romek i A'Tomek)
Tytus, Romek i A’Tomek – autorski komiks Henryka Jerzego Chmielewskiego.
- Ten artykuł ma chronologiczny układ cytatów.
Księga I
[edytuj]- Papcio Chmiel: Z tuszuś powstał, w tusz się obrócisz. Nadaję ci imię Tusz de Zoo.
- A’Tomek: Kici, kici… Truś truś… Jak się woła na małpę?
Romek: Cip, cip… Ty Tusz! Zejdź z lampy, a dostaniesz banana.
A’Tomek: Nie ma imienia Tytusz, tylko Tytus. Imieniny obchodzi 6 lutego.
- A’Tomek: Od tego miejsca idziemy na przełaj, według kompasu. Tytus, wyznacz azymut i prowadź. (…)
Romek: Mógłbyś wybierać lepsze „na przełaj”.
Tytus: Nie ja wybieram, lecz kompas.- Opis: chłopcy forsują rzekę wpław tuż obok mostka.
- A’Tomek: Co robisz? Wyrzucasz jedzenie?
Tytus: Już mi niepotrzebne. Najadłem się strachu.
- Zamek.
Zbudowany w XII wieku.
W XIII zniszczony.
W XIV odbudowany.
W XV spalony.
W XVI odrestaurowany.
W XVII zrujnowany.
W XVIII odremontowany.
W 1939 zbombardowany
W 1960 zrekonstruowany.
- A’Tomek: Tytus, jak ty tak możesz cały dzień stać bezmyślnie przed bramą?
Tytus: Cały dzień nie stałem. Trochę siedziałem na murku!- Opis: pierwszy dymek komiksu
Księga IV
[edytuj]- A’Tomek: Ale trafiło mi się wojsko! Nawet nie mogę go za karę zdegradować, bo jest dopiero zwykłym rakietonierem.
- Opis: reakcja A’Tomka, gdy Tytus wpadł do kubła na śmieci podczas ćwiczeń wojskowych.
- Romek: A’Tom, stój! Armia tonie.
- Opis: Tytus podczas ćwiczeń wojskowych wpadł do rzeki.
Księga V
[edytuj]- Tytus: Cześć skubańcy! Czego wytrzeszczacie gały, jakby wam szajba odbiła?
A’Tomek: Ojej! Pomyliłem się! Zamiast taśmy z lekcją francuskiego Tytus wysłuchał wywiadu z chuliganem.
- Romek: To chyba nie Londyn? Nie widać na ulicach ani Sherlocków Holmesów, ani Bitelsów.
- Opis: Chłopcy dolatują wannolotem do Sztokholmu.
- Romek: I oto, proszę wycieczki, jesteśmy na Picadilly Circus.
Tytus: Cyrkus? Może znalazłbym tu posadę?- Opis: bohaterowie w centrum Londynu.
Księga VI
[edytuj]- A’Tomek: Dwa szkolne i jeden nienormalny, proszę.
- Opis: A’Tomek kupuje trzy bilety do muzeum, dla siebie, Romka i Tytusa.
- Tytus: Ciii… Nie czytajcie głośno tego obrazka, bo zbudzicie wartownika. Może uda mi się uciec? …
Księga VII
[edytuj]- lokaj: Pana bagaż, sir?
- Tytus: O, ja podróżuje tylko z książeczką czekową.
- lokaj: Jeśli pan czegoś sobie życzy, proszę dzwonić. Kąpiel przygotowana.
- Tytus: Senkju, haraszo, mersi!!
Księga VIII
[edytuj]- A’Tomek: Dobra organizacja pracy to zwiększone efekty produkcyjne. A więc: Romek ładuje, Tytus wozi, a ja… liczę taczki.
- A’Tomek: No wiesz, tu bitwa, a ty sobie spokojnie jesz.
Tytus: Szkoda gorącej kaszy, którą leją na nas Krzyżacy.
Romek: Eee… przypalona.
Tytus: Przypaliła się w ogniu walki.
- – Jak Zefiryn ciach, to Pafnucy bum! Wtedy Makary ryms, a Kapistran bęc…
– …i łupy nasze!
– A ja bym radził odwrotnie. Niech Kapistran ryms, a Makary bęc!- Opis: narada zbójecka.
Księga IX
[edytuj]- Tytus: Alarm! Udało mi się kupić bilety na Strzały znikąd. Za 687 sekund początek seansu! Dozwolony jest od 7, a fajny jak od 14.
- Romek: Gorszych miejsc nie było? Oczy wychodzą mi za uszy!
Tytus: Patrz na lewą połowę ekranu, a ja na prawą i będziemy sobie opowiadać, co widzimy.
Romek: Na mojej połowie kowboj rzuca lassem…
Tytus: Na mojej cwałuje bizon.
A’Tomek: A ja widzę samo lasso.
- Minęło 56 strzałów znikąd.
- Bandyta: Przepraszam, czy to ogonek do napadu na bank?
- Dyrektor kopalni zegarków: (…) melduję, że natrafiliśmy na żyłę zegarków na nogę. Brak zamówień. Nie uruchamiamy wydobycia.
- Chuligani wysiadka! Dziś rozróbka, jutro wyrok i odsiadka!
- Opis: milicjant aresztując kowboja podobnego do Tytusa.
- Mściciel do miasta bezprawia potrzebny… Uczeń do fałszerza dolarów… Doświadczony rewolwerowiec do ochrony pociągu…
- Opis: oferty pracy w Akukutown.
- Oddawać forsę, biżuterię, złote myśli. Kto schowa choć centa, zginie!
- Opis: bandyta w czasie napadu na pociąg.
- Tik Tak Tytus Company. Kopalnia zegarków.
- Dyliżans kursuje co dwa lata oprócz niedziel i świąt. Dopuszczalne spóźnienie – jeden miesiąc.
- Opis: Romek czyta rozkład jazdy w poczekalni dyliżansów.
Księga XI
[edytuj]- Tytus: Szwedzi, Krzyżacy, Tatarzy, Eskimosi pod gród podchodzą!
- Strażnik: Tam do kata! Dam dukata, jeśli nie był to kot kata z czarownicą w środku.
- A’Tomek: Zamiast „jasny gwint” mów „ciemna śrubka” – nie będziesz płacił.
- Tytus: Ledwo pozbyłem się szczęścia i proszę, od razu wpadłem w nieszczęście!
Księga XII
[edytuj]- Tytus: Myślałem i wymyśliłem bezmyślnik ~. Stawiać się go będzie przed zdaniem nie mającym sensu.
- Romek: Co? Tytus już tu jest?
A’Tomek: Pobiliśmy rekord czasu wejścia na szczyt, a ty znalazłeś się przed nami. Jak to zrobiłeś?
Tytus: Normalnie. Autobusem. Jak cywilizowany turysta…
- Tytus: Mnie ścieżka zdrowia niepotrzebna. Nic mi nie dolega. Wejdę na drzewo, zjadę po poręczy, sturlam się ze skarpy i jestem zdrów.
Romek: Tak, ale poważny, na stanowisku, turysta nie będzie turlał się z górki, bo straciłby prestiż.
Tytus: Nie wiem co to prestiż. Czy to brzuch?
Księga XIII
[edytuj]- Tytus: Tratata, wylata woda z automata – jakby napisał słynny poeta.
- Głos w telefonie: Czy to ogród zoologiczny.
Romek: Nie.
Głos w telefonie: To dlaczego małpa przy telefonie? He, he!
Księga XIV
[edytuj]- Romek: Pierwsze pytanie matematyczno-humanistyczne: Ile liter „o z kreską” zawiera trylogia H. Sienkiewicza? Drugie pytanie zoologiczno-geograficzne: Wpływ lodowca na owłosienie białych myszek w czwartorzędzie na parterze. Trzecie pytanie…
- A’Tomek: Świetny wynalazek! Używając wrotek rakietowych nie spóźnisz się do szkoły.
Romek: O tak!… I nie musisz chodzić do fryzjera.
Księga XV
[edytuj]- A’Tomek: Widzę, że profesor przygotowuje nam na wyprawę jakieś przysmaczki?
Prof. T. Alent: Owszem, ale głównie chcę pokazać na modelu z ciasta jak w przeszłości powstawały sfałdowania skorupy Ziemi. Oto warstwa ciasta, maku i znowu warstwa ciasta. Jeśli teraz ścisnę placek, to się on sfałduje i warstwy zajdą na siebie i wypiętrzą się. Tak powstały Karpaty i Góry Świętokrzyskie…
Romek: …oraz pyszny makowiec.
- A’Tomek: Co się stało?
Tytus: Pewnie zobaczył pająka.- Opis: w kopalni, na widok uciekającego Romka
- Romek: Uciekajmy, tam jest szkielet!
Tytus: Żywy?
Księga XVI
[edytuj]- Grafik: Co to za lura!? Kawa powinna być czarna, mocna, ostra i aromatyczna. Zrób mi drugą.
Tytus: Rozkaz! Kawa powinna być czarna… Carbo medicinalis, czyli węgiel drzewny powinien ją doczernić. …mocna… Czy może być coś mocniejszego od spirytusu 95%? …ostra i aromatyczna… Reszty dokona papryka, pieprz, jodyna i… dezodorant „Brutal”.
Grafik: O, teraz to jest kawa! To mnie postawi na nogi!
Tytus: Szkoda, że nie dodałem jeszcze dynamitu.
- Płatki róży, kwiat lawendy wpuścić w rurkę, przelać tędy. Posiekane sfermentować. Spirytusu nie żałować. Zważyć, zmierzyć, przegotować, przefiltrować, destylować – perfumować!
- Opis: przepis na perfumy.
- Zgniłe jajeczko wlać bez skorupki, czosnek, cebulę razem do kupki. Dodać amoniak i siarkowodór, nos zatykając czekać na odór.
- Precz z preczem
- Opis: Tytus mówiący przez sen
- Co? Gdzie? Aha, proszę zostawić, w ciągu dwóch lat ustosunkujemy się i damy wykrętną odpowiedź
- Opis: wyrwany ze snu Tytus do dziennikarza który przyniósł do redakcji „Trele Morele” tekst artykułu pt. Rozrywki insektów w wolne soboty.
Księga XVII
[edytuj]- – Czytałeś Norwida?
– A kto go napisał?- Opis: na dyskotece.
- – Świetnie tańczysz w tłoku.
– Trenuję w tramwaju w godzinach szczytu.- Opis: na dyskotece.
- – Czy uważasz, że muzyka jest za głośna?
– Mów głośniej, bo muzyka jest za głośna!- Opis: na dyskotece.
Tytus, Romek i A’Tomek w bitwie warszawskiej 1920
[edytuj]- – Za zasługi wojenne dekoruję cię…
– Wolałbym banana.- Opis: marszałek Józef Piłsudski dekoruje Tytusa orderem; ostatnia plansza.