Małgorzata Buczkowska
Wygląd
Małgorzata Buczkowska-Szlenkier (ur. 1976) – polska aktorka.
- Często jest tak, że głęboki rozwój intelektualny zdecydowanie wyprzedza dojrzewanie emocjonalne.
- Źródło: Stopklatka, 16 września 2010
- Dla mnie on jest legendą. Był to człowiek obdarzony wielką charyzmą czego należy życzyć sobie i innym. To mnie w nim fascynuje, jak również to, że wszystko, co robił, było absolutnie wyjątkowe. To on wyznaczał trendy.(...) Nadał aktorstwu nową jakość, która po czterdziestu latach wciąż jest żywa. Chciałabym móc grać z taką charyzmą, jak on.
- Opis: o Zbigniewie Cybulskim.
- Źródło: Stopklatka
- (...) jako aktorka jestem tylko nośnikiem czyichś wypowiedzi. Moją rolą nie jest stawianie diagnoz.
- Źródło: Stopklatka, 16 września 2010
- Jakoś ciągnie mnie do trudnych bohaterów. Mam poukładane życie prywatne i nie przenoszę pracy do domu. Może dlatego szukam kłopotów na scenie.
- Ktoś kiedyś powiedział, że aktor powinien mieć skórę słonia i duszę motyla. Coś w tym jest. Inna sprawa, że ja nie zdawałam do szkoły z przekonaniem, że muszę być aktorką, bo to jest marzenie mego życia.
- Źródło: Stopklatka
- Maksymalnie wykorzystuję możliwości kostiumu. Kostium bardzo mnie inspiruje, jakiś jego drobny motyw, na jaki nikt nie zwróci uwagi, dla mnie może być wręcz kluczem do zrozumienia postaci. Traktuję go jako przepustkę do pewnych stanów czy zachowań, na które nie zdobyłabym się już prywatnie. Kostium to najlepsze alibi.
- Źródło: Stopklatka, 16 września 2010
- Moda – tylko funkcjonalna!
- Na pewno dla własnego poczucia bezpieczeństwa muszę dużo wiedzieć o roli. Nazywać pewne rzeczy razem z reżyserem. Tak lubię. Czuję się wtedy komfortowo wchodząc na plan. Ja potrzebuję grzebać. Oczywiście nie każdy materiał tego wymaga. Rzeczy stricte komediowe, farsowe nie mają psychologii. Wówczas działanie jest odwrotne. Wydaje mi się, że nie powinnam za dużo o tych postaciach wiedzieć. Wtedy działam bardziej pod wpływem właśnie intuicji.
- Źródło: Wywiad
- (...) przekonywałam się do castingów przez rok po skończeniu szkoły. Na studiach gra się Ofelię, Desdemonę, Marię Stewart. Siedzi się w szkole całe dnie w atmosferze wielkiej sztuki i uduchowienia, ale okazuje się, że tracisz kontakt z rzeczywistością. Kończysz uczelnię. Masz dyplom w ręku. Tylko nikt nie potrzebuje twojej wrażliwości i uduchowienia, bo po prostu nie ma pracy dla wszystkich pięknych, młodych, zdolnych. Nie wolno się na to obrażać i załamywać. W języku angielskim „act” znaczy działać, a aktorstwo to nie tylko granie w teatrze.
- Talent – nie cierpię tego słowa! Wszyscy, którzy kończą szkołę teatralną, mają talent i nadają się do tego zawodu. Los aktora zależy od szczęścia i ludzi, których napotka na swojej drodze. Co ci po talencie, jeśli nie masz pracy i nie możesz go rozwijać. Wtedy pozostaje spakować talent i zacząć sprzedawać na bazarze
- W liceum byłam zdeklarowaną punkówą. Z perspektywy czasu wydaje mi się to zabawne, ale wtedy było pewnie dość mroczne. Pamiętam, że wstydziłam się swoich długich blond włosów, więc zakrywałam je chustą z trupimi czachami. Potem podarowałam ją koledze, który zdobył w niej Mount Blanc.
- Źródło: Stopklatka, 16 września 2010
- W tym zawodzie nie wystarczają takie czy inne warunki psychofizyczne, jakaś charakterystyczność, a nawet talent. Ważne jest, aby trafić na odpowiednich ludzi w odpowiednim momencie. To jest najczęściej od nas niezależne.
- Źródło: Wywiad
- W życiu liczę tylko na siebie. Jeśli nadejdzie coś miłego, to bardzo dobrze. Staram się robić swoje. Iść do przodu. Nie zatrzymywać się.
- Wszyscy, którzy kończą szkołę aktorską, mają talent i nadają się do tego zawodu. Los aktora zależy od szczęścia i ludzi, których napotka na swojej drodze. Co ci po talencie, jeśli nie masz pracy i nie możesz go rozwijać. Wtedy pozostaje spakować talent i zacząć sprzedawać na bazarze.
Zobacz też: