Przejdź do zawartości

Louis-Ferdinand Céline

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
(Przekierowano z Louis-Ferdinand Celine)
Louis-Ferdinand Céline

Louis-Ferdinand Céline (1894–1961) – francuski pisarz.

Podróż do kresu nocy

[edytuj]
 Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Podróż do kresu nocy.
  • Gdy nienawiść ludzka nie grozi żadnym ryzykiem, ich głupota szybko da się przekonać. Motywy same przychodzą.
  • Najdalej dojdzie ten, kto podąża samotnie.
  • Ten świat, to jest tylko olbrzymie przedsiębiorstwo gwizdania na świat.
  • W tym fachu dawania się zabijać nie trzeba być wymagającym, trzeba to robić tak, jakby życie toczyło się dalej, to jest najcięższe, to kłamstwo.

Inne

[edytuj]
  • Ale w literaturze trzeba być nienagannym. I dlatego stawia się dzisiaj wielokropek, jak tylko dzieje się coś istotnego. Potem zaś ciągnie się spokojnie dalej: „nazajutrz byli obydwoje zaproszeni na przyjęcie do księżnej”. Wcale przecież nie zalecam rozpasanego erotyzmu, odrzuca mnie to, ale ten zbyt układny język jest nie do zniesienia.
    • Źródło: wywiad dla „Le Meilleur livre du Mois”
    • Zobacz też: literatura
  • Muskuły, Ferdynandzie, bez ducha nie są warte nawet tyle co koń! A duch bez muskułów to tyle co elektryczność bez przewodu! Nie wiadomo, jak ją uchwycić! Rozprasza się! To jest rozrzutność…
    • Źródło: Śmierć na kredyt
    • Opis: Courtial do Ferdynanda.
  • Na mój pogrzeb niech nikt nie przyjdzie. Wszyscy będą z tego zadowoleni, a ja najbardziej. Skromność przede wszystkim.
  • Osaczony zewsząd nawałem nakazów, zwyczajów, pragnień, pełen pogmatwanych i zepchniętych w podświadomość instynktów, człowiek – a ściślej jego pozycja, stała się na tyle niebezpieczna, na tyle niewymiarowa, arbitralna, tak zarazem tragiczna i groteskowa, że nigdy jeszcze napisanie powieści nie było rzeczą łatwiejszą. Ale też i powstająca literatura jest rozpaczliwie nieznośna. Otaczają nas narody nadwrażliwych przygłupów, najmniejszy wstrząs może wywołać nie kończące się, mordercze konwulsje.
  • U Rabelais’go fajne jest to, że oddałby własną skórę, że ryzykował. Śmierć czyhała na niego bez przerwy, a śmierć nieźle inspiruje. To chyba jedyna rzecz, która może inspirować, wiem o tym, zwłaszcza gdy jest tutaj, tuż za plecami. Rozgniewana.
    • Źródło: wywiad dla „Le Meilleur livre du Mois”
  • Zwierzyć się ludziom, znaczy coś w sobie zabić.