Przejdź do zawartości

Ilja Erenburg

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
(Przekierowano z Ilia Erenburg)
Ilja Erenburg

Ilja Erenburg (1891–1967) – rosyjski pisarz i publicysta.

Burzliwe życie Lejzorka Rojtszwańca

[edytuj]

(tłum. Maria Popowska)

  • – Ja was widzę na wylot. Proszę mi odpowiadać bez wykrętów, co z was za ptaszek?
    – O ile ptaszek, to puchacz. Co? Nie znacie tego haniebnego kawału? Ale przecież cały Homel go zna. W takim razie ja wam natychmiast opowiem. Dwóch Żydów rozmawia ze sobą: – „Co to jest puchacz?” „To jest ryba.” „Dlaczego ona siedzi na gałęzi?” „Bo zwariowała”. Więc najprawdopodobniej jestem ptakiem albo rybą, jednym słowem, czymś zwariowanym.
    • Źródło: s. 104.
  • Król dzikusów tylko łagodnie spytał Aleksandra Macedońskiego:
    „Powiedz, czy w twoim wielkim kraju słońce świeci?”
    „Jeszcze jak! Jak słońce jest na niebie, to ono świeci”.
    „A czy deszcz pada w twoim wielkim kraju?”
    „Co za pytanie? Jak deszcz sobie pada, to on pada”.
    „A czy w twoim wielkim kraju jest trzoda chlewna?”
    „Daj ci Boże tyle trzody chlewnej, ile tego jest w moim kraju”.
    Zamyślił się król dzikusów, a potem powiada:
    „Wiesz co, Aleksandrze Macedoński, o ile w twoim kraju jeszcze świeci słońce i jeszcze pada deszcz, to jedynie ze względu na trzodę chlewną”.
    • Źródło: s. 128.
  • Opowiem panu jedną homelską historię i zobaczymy, jak pan wówczas zaśpiewa. Pan pewnie słyszał o cadyku z Równego? Nie był on przecież ani młody, ani tak głupi jak ja. Chyba ten cadyk jest dla pana bezwzględnym autorytetem, ponieważ pan się przytrzymuje wszystkich przepisowych mamrotań. Więc do tego cadyka przychodzi pewnego razu surowy talmudysta z najbardziej gorzkimi wymówkami:
    „Słuchaj, rebe, ja cię zupełnie nie rozumiem. Wszyscy mówią, że jesteś świątobliwym Żydem, a ja mieszkam obok i odnoszę wrażenie, że masz nie dom, tylko kabaret. Ja sobie siedzę i czytam Talmud, a twoi chasydzi licho wie co wyrabiają – oni śpiewają i tańczą, i śmieją się głośno, jakby to była operetka moskiewska”.
    Cadyk odpowiada mu najspokojniej:
    „No tak, oni się śmieją jak dzieci, oni sobie śpiewają jak ptaszki, oni skaczą jak koźlęta. Bo oni w sercach mają nie ponurą złość, lecz radość i powszechną miłość”.
    • Źródło: s. 275.
  • Więc powiedział cadyk do Boga:
    „Możliwe, że robię głupstwo. Powinienem był przekonać Ciebie, że dłużej już zwlekać nie można. Wówczas zbawiłbyś całą rozległą ludzkość. Lecz nie mogę już dłużej z Tobą rozmawiać, bo nie mam czasu: gdybym pozostał jeszcze z godzinkę w niebie, to stary Hersz, który pierze w Berdyczowie paskudną bieliznę, umarłby z pewnością. A gdzież jest powiedziane, że ja mam prawo zapłacić za szczęśliwość całej rozległej ludzkości życiem starego Hersza?”
    • Źródło: s. 80.

Niezwykłe przygody Julia Jurenity

[edytuj]
 Poniżej znajdują się wybrane cytaty, więcej znajdziesz w osobnym haśle Niezwykłe przygody Julia Jurenity.
  • Albowiem któż, jeśli nie sędzia, ma być psem – stróżem, strzegącym ustroju i dorzeczności tego świata?
    • Postać: Ilia
  • Ale nie można tak żyć, wstyd, hańba, po prostu nie ma celu!” – nie pan wybierał! Staje się wobec „fait accompli”
    • Postać: Ilia
  • Ale popatrz tylko na tego naiwnego chytrusa usiłującego na nieruchomym płótnie opowiedzieć, że człowiek potrafi biec. Nie chce wiedzieć, że malarstwo, rzeźba, architektura są statyczne nie wskutek przypadkowego tematu, lecz z samej swej istoty, że obraz doskonały zabija poczucie czasu jako takie, zatrzymuje zegary na wszystkich wieżach i w kieszonkach wszystkich kamizelek
    • Postać: Mistrz o malarzach

Ludzie, lata, życie. 1891–1917 Dzieciństwo i młodość

[edytuj]

(tłum. Wacława Komarnicka, wyd. Czytelnik, Warszawa 1961)

  • Cała rzecz w tym, że ludzie uważają swoje obyczaje albo, jak się teraz mówi, swój „styl życia” za jedynie słuszny i potępiają – jeśli nie na głos, to w myśli – wszystko, co od niego odbiega.
    • Źródło: s. 140.
  • Jakie defekty znalazł u mnie lekarz wojskowy, tego nie wiem, być może wydałem mu się zbyt cherlawy – niepodobna w ciągu trzech czy czterech lat bezkarnie przekładać wiersze nad wołowinę. Pewien jestem, że gdyby mnie zbadano o kilka miesięcy później, zostałbym uznany za całkowicie zdatnego do służby wojskowej – wystarczy, aby jakikolwiek towar, nie wyłączając mięsa armatniego, stał się deficytowy, a ludzie przestają kręcić nosem i łapią, co się nadarzy.
    • Źródło: s. 194.
  • Pamiętnikarze twierdząc, że opisują bezstronnie epokę, zawsze niemal opisują siebie samych.
    • Źródło: s.8.
  • Pisarz bardzo rzadko opisuje ludzi istniejących w rzeczywistości – konkretnego Iwanowa, Duranda czy Smitha – bohaterowie powieści to stop, na który składa się zarówno wiele osób znanych pisarzowi z życia, jak i własne przeżycia wewnętrzne pisarza oraz jego rozumienie świata.
    • Źródło: s.8.
  • Zrozumiałem naraz, że Kartezjusz wypowiadał wprawdzie niezmiernie mądre myśli, nie one jednak decydują o życiu duchowym milionów ludzi. Wychowany na ideach XIX wieku wyolbrzymiałem rolę filozofów i pisarzy; to co – jak mi się zdawało – weszło społeczeństwu w krew, było tylko szatą zewnętrzną. Marynarki zamieniono na mundury, humanitaryzm na krwiożerczość, wątpliwości kartezjuszowskie na dobrowolne wyrzeczenie się jakiejkolwiek pracy myśli.
    • Źródło: s. 200.
  • Zrozumiałem tam, że sztuka nie jest kaprysem, ozdobą ani świąteczną datą w kalendarzu; że można z nią mieszkać w jednym pokoju niby z ukochaną osobą.
    • Źródło: s. 126.

Inne

[edytuj]
  • Czerwonoarmiści! Zabijajcie Niemców! Zabijajcie wszystkich Niemców! Zabijajcie! Zabijajcie! Zabijajcie!
    • Opis: treść ułożonej przez Erenburga ulotki do Armii Czerwonej oblegającej Gdańsk w 1945.
  • Gdy woda jest spokojna – można zobaczyć dno. Tak samo można zobaczyć duszę ukochanej w chwili pełnego szczęścia.
  • Miłością nikogo nie można zarazić.
  • Obecnie kładzie się większy nacisk na wiedzę człowieka niż na jego charakter. Młodym ludziom daje się raczej wykształcenie niż wychowanie.
  • Wszystko było możliwe; było możliwe nawet to, że kogoś nie aresztowano.