Przejdź do zawartości

Wolnomularstwo

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Insygnia masońskie: cyrkiel i węgielnica

Wolnomularstwo (inaczej masoneria) – międzynarodowy ruch o charakterze elitarnym i dyskretnym mający na celu duchowe doskonalenie jednostki i braterstwo ludzi różnych religii, narodowości i poglądów.

  • Bardzo często przynależność do nich jest nieodzowna, jeśli chce się zrobić karierę uniwersytecką, dziennikarską lub wydawniczą: wzajemna pomoc „braci masonów” nie jest mitem, jest rzeczywistością.
    • Autor: Léo Moulin
    • Źródło: Vittorio Messori, Czarne karty Kościoła, przeł. ks. Antoni Kajzerek, Księgarnia św. Jacka, Katowice 1998, s. 11.
  • Cała bowiem emancypacja przedstawiana na masońskich stopniach jest emancypacją od religii chrześcijańskiej, obrzucanej dodatkowo różnymi przedziwnymi oskarżeniami, i w kierunku której kierowane są masońskie niedwuznaczne groźby.
  • Gdy JE Mikołaj Sarközy de Nagy-Bocsa został prezydentem Francji frajerzy-prawicowcy się cieszyli, frajerzy lewicowcy się martwili – a ja ostrzegałem: nie wiem, czy facet należy do „Wielkiego Wschodu Francji” (GOdF – taka lewacka para-masoneria) – ale jako minister spraw wewnętrznych RF oświadczył, że „GOdF może czuć się w moim gabinecie, jak u siebie w domu”. Francja będzie więc nadal budowała socjalizm – jak za śp. Franciszka Mitterranda czy p. Jakóba Chiraca.
  • Historia ta jest niekompletna, dopóki niedostępne są akta konwentów masońskich.
  • Ideologia masonerii opiera się na gnozie i kabale. Rytuały masońskie dotyczą też alchemii, która jest formą gnozy i kabały, co potwierdza prof.T. Cegielski, historyk i członek tej organizacji.
  • I podczas tego spotkania mój sąsiad odmalował przede mną wizję wolnomularstwa jako siły wcale nie „obiektywnie postępowej”, jak głosili marksiści, tylko konserwatywnej, koncyliacyjnej, antyrewolucyjnej. Zwrócił mi uwagę, że większość przeciwników rewolucji francuskiej to byli właśnie wolnomularze. A wielkie hasła rewolucji francuskiej: Liberté, Égalité, Fraternité wcale nie były, tak jak chcieli marksiści, hasłami francuskiej masonerii. Według wizji Mauersbergera masoni byli siłą, która łagodzi konflikty społeczne. I wtedy, dzięki niemu, znalazłem klucz do historii masonerii. Dlaczego masoneria narodziła się właśnie w Anglii? W kraju pokancerowanym, podzielonym przez wielki konflikt religijny i skutki wojny domowej? Czytając teksty źródłowe, zrozumiałem, że idea wolnomularska miała łączyć ludzi, którzy jeszcze niedawno byli wrogami: wciągnąć do lóż m.in. katolików, którzy wtedy byli praktycznie wyjęci spod prawa. Połączyć katolicką mniejszość z protestancką większością.
  • I przecież przypominam sobie spór Settembriniego z Naphtą z Czarodziejskiej góry, gdzie mason i wolnomyśliciel rywalizował z ascetą i jezuitą o duszę Hansa Castorpa i o duszę czytelnika, powraca do mnie wzruszenie, z jakim wbrew Mannowi i wbrew Barańczakowi z jego dziś zdającym się dość topornym esejem „Zmieniony głos Settembriniego” godziłem się z różnymi argumentami uczestników sporu aż do wstrząsającej sceny pojedynku.
    • Autor: Andrzej Horubała
    • Źródło: Masoneria dla naiwnych, „Do Rzeczy” nr 40/088, 29 września–5 października 2014, s. 48.
  • Łapię się na podobieństwach ideologii masońskiej do tej sączonej przez rzeczników zjednoczonej Europy, zwodniczo wmawiających nieświadomym chrześcijanom, że możliwy jest wielki sojusz duchowych spadkobierców rewolucji francuskiej z chrześcijaństwem, że nowoczesny humanizm da się pogodzić z głęboką wiarą. Widzę oszustwo dzisiejszych czasów (…)
    • Autor: Andrzej Horubała
    • Źródło: Masoneria dla naiwnych, „Do Rzeczy” nr 40/088, 29 września–5 października 2014, s. 49.
  • Masoneria jest instytucją żydowską, której historia, stopnie, godności, hasła i nauki są żydowskie od początku do końca.
  • Masoneria jest oparta na żydostwie i jeżeli z rytuału masońskiego usunąć naukę judaizmu, to nie pozostanie nic.
    • Autor: anonim
    • Źródło: „Jewish Tribune” (USA), 28 października 1927
  • Masoni regularni, „szkoccy” – na ogół Anglosasi podlegli Wielkiej Zjednoczonej Loży Anglii innych w ogóle nie uważają za masonów – są dość konserwatywni, wierzą w Boga (w Skandynawii muszą być wręcz chrześcijanami!), są wolnorynkowcami (ale niestety pragmatycznie, a nie ideowo – co oznacza, że jeśli im jest wygodnie, to odkładają wolny rynek na bok…). Wielki Wschód jest postępowy i absolutnie ateistyczny – to taka tajna jaczejka socjalistów; „Droit Humain” jest jeszcze bardziej postępowy – poza budową komunizmu dba jeszcze o równouprawnienie kobiet; natomiast Antyczny i Pierwotny Ryt Memfis-Misraїm zajmuje się, jak ortodoksyjni rabini, tylko studiowaniem tajemnic egipskich piramid i Świątyni Salomona… No i są takie dziwactwa jak B’nai B’rith…
  • Na dwudziestym stopniu masonowi obwieszcza się, że to on, czyli masoński inicjowany, jest zarazem nowym królem i kapłanem nad ludźmi. I że teraz on ma nimi zarządzać poprzez środki wpływu i rozumu lepiej, niż robili to dawni posiadacze królewskiej i pontyfikalnej władzy przez środki terroru i przesądu.
  • Opinia Kościoła w ocenie masonerii jest jednoznaczna i nie uległa zmianie od 28 kwietnia 1738 r., gdy papież Klemens XII ogłosił bullę „In eminenti apostolatus speculo”. Jako pierwsza potępiła ona w ostrych słowach masonerię (działającą w swych nowożytnych strukturach od 1717 r.). Papież zabronił katolikom, pod karą klątwy kościelnej, należenia do masonerii i współpracy z nią pod jakąkolwiek postacią. Ten sąd Kościoła został później powtórzony ponad 400 razy przez Urząd Nauczycielski Kościoła (w tym w 14 encyklikach).
  • Podstawowe formacje polityczne, z którymi masoneria wiązała swoje nadzieje – postkorowcy tworzący w swoim czasie Unię Wolności i postkomuniści spod znaku SLD utracili, jak wszystko na to wskazuje, trwale swoje wpływy. Powstała w to miejsce Platforma Obywatelska jest siłą znaczącą, ale nie są to, jak wszystko wskazuje, masońscy działacze i idealiści, a tylko dyspozycyjni karierowicze, którzy wolą podporządkować się bezpośrednio europejskiej masońskiej „górze” zapewniając sobie maksymalną swobodę (i maksymalne korzyści oraz zyski).
  • Religijna prawica jest teraz na ustach wszystkich. Chrześcijanie, ba nawet katolicy w Polsce, mają odpowiadać za zbrodnie szaleńca z Norwegii. Konserwatyści i zwolennicy prawicy mają tłumaczyć się z tego mordu. Ale ciekawe jest, że nikt nie oczekuje tłumaczenia od masonów, choć morderca był członkiem Norweskiego Zakonu Wolnomularskiego.