Dekalog

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Dekalog, dziesięć przykazańprawo spisane na dwóch kamiennych tablicach, dane Izraelitom przy górze Synaj.

  • Boga trzeba słuchać, a nie ludzi. Wtedy zbyteczną będzie ustawa o aborcji, o eutanazji. Wystarczy „Nie zabijaj”. Nikogo i nigdy. Reszta jest od diabła. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni. (Mt 7,1) Wierzącym nie trzeba ustawy, wystarczy sumienie. Trzeba rozliczyć afery, złodziejstwa bezbożnych, ale wystarczyłoby przykazanie: „Nie kradnij”. Nikogo nigdzie i nigdy. Zło trzeba rozliczyć do ostatniego szeląga. Ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie (por. Mt 5,18). Pan Bóg powiedział do nas „Nie cudzołóż”. Byliby ludzie piękni urodą czystego serca i czystych oczu, i czystą miłością, ale myśmy poplątali miłość z łajdactwem, małżeństwo z partnerstwem i tym grzechem zgnije współczesny świat.
  • Całe prawie zło bierze się stąd, że ktoś nie przestrzegał Dekalogu, że ktoś kogoś zabił, albo zranił, albo oczernił, albo obmówił, albo dał fałszywe świadectwo, (…) że ktoś zdradził żonę, porzucił rodzinę, bo mówił, że ma prawo do szczęścia. Nikt nie ma tymczasem prawa do szczęścia na czyimś nieszczęściu.
    • Autor: Stanisław Wielgus, homilia w sanktuarium w Chodle podczas uroczystości ku czci Narodzenia NMP i uroczystości dożynkowej, 8 września 2007
  • Chyba trudno byłoby znaleźć bardziej przekonujący dowód na to, że religia jest tworem człowieka. Mamy tu, po pierwsze, do czynienia z despotycznymi groźbami, czemu towarzyszą złowróżbne ostrzeżenia o wszechmocy oraz bezgranicznej zemście, w rodzaju takich, jakie władca Babilonii czy Asyrii mógłby kazać zredagować swoim skrybom jako inwokację do proklamacji. Potem pojawia się surowe napomnienie, by ciężko i z mozołem pracować, odpoczywać zaś jedynie wtedy, kiedy jedynowładca na to zezwoli. Następnie pojawia się kilka surowych napomnień o treści prawnej (…). Ale z pewnością obrazą dla mojżeszowego narodu jest przyjęcie założenia, że upadł bardzo nisko moralnie i uznawał za dopuszczalne zabijanie, cudzołożenie, kradzież i krzywoprzysięstwo.
    • Autor: Christopher Hitchens, Bóg nie jest wielki. Jak religia wszystko zatruwa, tłum. Cezary Murawski, wyd. Sonia Draga, Katowice 2011, s. 104.
  • Dekalog, kodeks Hammurabiego i kodeks Justyniana zostawmy w muzeach, razem z sochą, samochodem na korbkę i starą nokią.
  • Dekalog nie jest bynajmniej naczelnym i najwyższym prawem naszego życia moralnego; ponad nim stoją dwa naczelne drogowskazy, przykazania miłości Boga i bliźniego, w stosunku do których tamte dziesięć są tylko komentarzem.
    • Autor: o. Jacek Woroniecki
    • Źródło: Katolicka etyka wychowawcza, tom II/1, Wydawnictwo Mariackie, Kraków 1948, s. 9
  • Dziesięć przykazań to jest teoria. Postępuje się w zależności od sytuacji. Robi się dobrze albo źle w najlepszej wierze. (…) Takie moje ogólne przykazanie mogłoby brzmieć: wszystko robić w najlepszej wierze. Jak nie robisz czegoś w najlepszej wierze, to z najlepszych rzeczy mogą wyjść najgorsze. A jak robisz coś w dobrej wierze, to masz spokojne sumienie, nawet jeśli ci nie wyszło.
    • Autor: Marek Edelman
    • Źródło: Witold Bereś, Krzysztof Burnetko, Marek Edelman: Bóg śpi, wyd. Świat Książki, Warszawa 2010.
  • Stara tradycja sabbatajska głosiła, że kiedy Mojżesz schodził z góry Horeb z kanonem moralnym danym od Boga człowiekowi na kamiennych tablicach, ujrzał, że jego lud oddał się wszelkiemu możliwemu rozpasaniu i głupocie. Uznał wtedy, że człowiek nie zasłużył na tak szczodre i wielkoduszne potraktowanie przez Boga i rozbił boskie tablice. W zamian – napisał swoje własne przykazania, obmyślone po to, żeby trzymać ludzi w karności, niewoli, posłuszeństwie i narzuconym prostackim reżimie moralnym.
    • Autorka: Olga Tokarczuk
    • Źródło: rozmowa Tomasza Stawiszyńskiego, Tropem herezji, „Tygodnik Powszechny”, 19 października 2014.
    • Zobacz też: sabbataizm, Mojżesz

Zobacz też: