Przejdź do zawartości

Karol Świerczewski

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Karol Świerczewski

Karol Świerczewski (1897–1947) – polski działacz komunistyczny, generał wojsk polskich i radzieckich.

O Karolu Świerczewskim

[edytuj]
  • dokumenty i świadectwa dziś ujawniane dopiero zaczynają prawdziwe śledztwo w sprawie śmierci generała. Być może śledztwo to wyjaśni niezwykłą wizytę Świerczewskiego w Moskwie 22 lutego 1947 roku, podczas której Stalin miał zaproponować Świerczewskiemu objęcie ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Być może śledztwo to wyjaśni także niepojętą przemianę Świerczewskiego, który według wielu świadectw z komisarza politycznego stał się człowiekiem manifestującym swą polskość, rozczytującym się w polskiej poezji i leteraturze i dyskryminującym oficerów radzieckich, którzy nie umieli się po polsku zameldować.[...] Ci, którzy go dobrze znali, twierdzą, że Świerczewski w Polsce nagle po wojnie odnalazł utraconą przed laty ojczyznę i chciał już na zawsze pozostać Polakiem.
  • Niech tekst poniższy będzie po prostu jak bukiet skromnych kwiatów złożonych na mogile Karola Świerczewskiego, „Miał piękne oczy i zmysłowe usta. Chyba kochały go warszawskie dziewczyny”.
    • Autor: Andrzej Szczypiorski, Karol Świerczewski-Walter: w 20 rocznicę śmierci, Zarząd Główny Związku Bojowników o Wolność i Demokrację, Krajowa Komisja Dąbrowszczaków, 1967
  • O człowieku, który się kulom nie kłaniał.
  • Wiesz, ten generał to dzielny człowiek, wiele razy ryzykował życie i muszę powiedzieć, że naprawdę jest to człowiek otwarty i sympatyczny. Gwarzyliśmy o wielu rzeczach, ale potem zaczęliśmy się rozwodzić nad wspomnieniami z wojny domowej w Hiszpanii. Opowiedział o wielu nie znanych mi epizodach, a ja na ten sam temat przytoczyłem kilka epizodów wojny generała Franco. Niektóre wydarzenia zbiegały się w czasie z jego wspomnieniami. W pewnym momencie popatrzyliśmy na siebie z wahaniem. Był to kłopotliwy moment, ponieważ okazało się, że obydwaj uczestniczyliśmy w tej tamtej wojnie. Świerczewski jako dowódca Brygad Międzynarodowych, a ja jako dziennikarz po drugiej stronie barykady. Zapewniam cię, czułem się przez chwilę nieswojo. Byliśmy obaj zaskoczeni i zdumieni, ale wszystko zakończyło się śmiechem, a rozmowa potoczyła innym torem.
    • Autor: Guido Piovene
    • Źródło: Alceo Valcini, Z Guido Piovenem na polskim bankiecie w: tenże, Z Malapartem w warszawskim getcie, tłum. Anna Osmólska-Mętrak, Państwowy Instytut Wydawniczy, Warszawa 1990, ISBN 8306019679, s. 81.