Przejdź do zawartości

Blok Ekipa

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów

Blok Ekipa – serial animowany autorstwa Bartosza Walaszka opowiadający o przygodach trzech dresiarzy z Warszawy: Spejsona, Wala i Wojtasa. Pokrewnymi serialami są Kartony.

Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!

Wypowiedzi postaci

[edytuj]

Wojtas

[edytuj]
  • 500+ to dali, ale o naprawdę potrzebujących to nikt nie pamięta.
    • Opis: zastanawiając się nad tym, dlaczego piwo w butelce jest tak drogie.
    • Źródło: odcinek 85
  • Ale emocje, jak na badaniu technicznym!
    • Opis: gdy Wojtas ukradł kołczan z pieniędzmi należący do Cieślaka i Kołaciny.
    • Źródło: odcinek 165
  • Ale go jebnął, jak Kwaśniewski pół litra!
    • Opis: podczas gali MMA Grochów, komentując walkę Cieślaka z Maciorą.
    • Źródło: odcinek 65
  • Ale zajebiście, jeszcze nigdy tyle do mnie lasek nie pisało! Wyślij zdjęcie cycków, to będzie zniżka.
    • Opis: podczas zabawy w konsultanta on-line Wojtas pisze z dziewczyną.
    • Źródło: odcinek 173
  • Co za chamska obsługa w tym sklepie! Nie dość że przejście blokują, yyyy, to jeszcze chamska obsługa!
    • Opis: w momencie gdy został przyłapany przez Spejsona na kradzieży w sklepie, w którym ten pracował jako ochroniarz.
    • Źródło: odcinek 173
  • Ha ha, no i co?! Położny Wojtas do usług! Za niewielką opłatą oczywiście.
    • Opis: po „przecięciu” pępowiny.
    • Źródło: odcinek 107
  • Hie hie, i co lamusy? Łyso wam?! Pamiętacie tą akcję jak ktoś namalował 20-metrowego kutasa na pałacu kultury? (…) Po co malować fiuta na czymś co wygląda jak fiut, a w nazwie ma pałę?
    • Opis: podczas malowania loga Legii Warszawy na bloku.
    • Źródło: odcinek 26
  • Jak gram na automatach, to od razu wiem że przepierdolę. Ale nie gram po to żeby wygrać, tylko po to, żeby zajebiście przy maszynie wyglądać. (…)
    • Opis: rozmawiając z Walem o sensu robienia loterii.
    • Źródło: odcinek 85
  • „Jakie funkcje ma telefon?” Wszystkie ryju! Ekran większy niż telefon, rozdzielczość ultra HWDP, 2 aparaty i najlepsze: zniżka 80%.
    • Opis: podczas zabawy w konsultanta on-line w Media Min-max.
    • Źródło: odcinek 173
  • Kanarek wyleciał z klatki i kieruje się w stronę kocura… No idzie w twoją stronę debilu!
    • Opis: do Spejsona przez telefon podczas zastawiania zasadzki na Budę.
    • Źródło: odcinek 153
  • Kurna! Gdybym kilka lat temu wiedział że to tak będzie wyglądało, to bym… poszedł na studia! Hahahahaha, kurna ale przysrałem! Ale nie mogę z siebie! Ha! Studia!
    • Opis: komentując brak pieniędzy na alkohol.
    • Źródło: odcinek 180
  • Macie szczęście że mnie nie zjadły, bo bym wam skopał dupska.
    • Opis: po znalezieniu złotówki w zagrodzie dla niedźwiedzi.
    • Źródło: odcinek 119
  • Nie mogę rozkminić po co się uparłeś, żeby jechać Szerszeniem? Marsz Niepodległości jak sama nazwa wskazuje jest po to, żeby maszerować, rzucać kamieniami, palić tęczę, wyrywać ławeczki, a nie jechać Poldkiem!
    • Opis: na początku odcinka, podczas przygotowań do Marszu Niepodległości.
    • Źródło: odcinek 37
  • No i wychodzi na to, że tytuły wszystkich części Harry’ego Pottera mają związek ze sraniem albo z dupą, na przykład Insygnia Śmierdzi, albo Kamień Fizjologiczny, czy po kebsie: Czara ognia. (…) No właśnie tu jest wyjątek, ten jest o szczaniu. No bo to jest Zakon Peniksa.
    • Źródło: odcinek 109
  • Noo, udało mi się popchnąć jednego… co?! Jaki pedał? Parkuję Szerszenia, a co ty myślałeś?!
    • Opis: Wojtas parkuje Szerszenia podczas rozmowy przez telefon z Walem.
    • Źródło: odcinek 57
  • Pierdolony jaki, i prawko na 3 miesiące poszło do więzienia! Co ja teraz będę robił?!
    • Opis: gdy Wojtas stracił prawo jazdy na 3 miesiące.
    • Źródło: odcinek 154
  • Podobno minus i minus, dają plus, więc… pierdzi za chwilę będzie tu pięknie pachniało.
    • Źródło: odcinek 92
  • Szewc bez butów chodzi.
    • Opis: komentując pusty bak w BMW po zamknięciu stacji paliw WojTank.
    • Źródło: odcinek 144
  • Takiej władzy, jak tu, to nawet taryfiarz nie ma. Jak król wybieram, kto dostanie ile baraniny. A jak mnie jakiś lamus wkurwi, to na przykrywkę od góry białego łagodnego, a w środku bomba czerwonego! Niech mu sparzy dupę! A jak jeszcze cwańszy, to (pluje do kebaba)… i 8 zł od sztuki.
    • Opis: podczas pracy w budce z kebabem.
    • Źródło: odcinek 9
  • Towar schodzi jak skóra po wczasach w Egipcie.
    • Opis: komentując dochody biznesu narkotykowego.
    • Źródło: odcinek 162
  • Widać każdemu w tym kraju gra w serduszku po polsku.
    • Opis: rozmowa o disco polo.
    • Źródło: odcinek 46
  • Wszystkie świnie, znaczy dziewczyny, są grube, nie? Bo się ciągle odchudzają. To stąd pewnie się wzięło powiedzenie „gruby jak świnia”.
    • Źródło: odcinek 153

Spejson

[edytuj]
  • Chodź szogunie i sam wystaw dupę jak jesteś taki mądry! Siurrrr !!! policji.
    • Źródło: odcinek 45
  • Darmowe piwerko nie smakuje tak dobrze jak wygrane w równej walce.
    • Opis: podczas picia piwa, które wygrał mierząc się z amatorem na bokserze.
    • Źródło: odcinek 71
  • Dobra, to posłuchajcie tego. Stary mi opowiadał, czyli to może być prawda.
    • Źródło: odcinek 114
  • Głodny jestem jak Gesslerowa po dwóch obiadach.
    • Opis: jadąc z chłopakami na grilla.
    • Źródło: odcinek 30
  • Głupi ma zawsze szczęście.
    • Źródło: odcinek 51
  • Halo? Chwila, chwila, chwila… kto mówi? Jaka „twoja matka”? Aaaa, moja! Co tam mamuś na rejonie? (…)
    • Opis: rozmowa Spejsona z matką na początku odcinka.
    • Źródło: odcinek 66
  • Jak to mówią, okraść złodzieja to nie grzech.
    • Opis: w momencie okradania cygana
    • Źródło: odcinek 155
  • Jak widać niektórym nie opyla się pomagać.
    • Opis: o Rudym po tym, gdy go ocucił.
    • Źródło: Spejsonvlog – Pierwsza pomoc
  • Jeszcze jedno piwo nikomu na prawo jazdy nie zaszkodziło.
    • Opis: do Wojtasa, gdy ten zrezygnował z picia następnego piwa.
    • Źródło: odcinek 154
  • Jezu, jaki ten kubeł ciężki! Jak to jest, że na siłce mogę targać żelastwo przez pół dnia i zajebiście jest, a jak mam zrobić coś pożytecznego, to męczę się jak Szerszeń na gazie?
    • Opis: na początku odcinka, podczas wynoszenia śmieci z domu.
    • Źródło: odcinek 60
  • Kurwa, jaki upał. Podobno jak się psa zostawi w taki gorąc w radiowozie, to po pół godziny zdechnie.
    • Opis: mówiąc o policjancie.
    • Źródło: odcinek 30
  • Legia Warszawa to najlepszy klub, kto nie wierzy to chuj mu w dziób!
    • Opis: w wielu odcinkach, przyśpiewka motywująca Spejsona do walki.
  • Nawet najostrzejszy kebs co pali jak ogień, zmieni się w końcu w gówno.
    • Opis: inspirując się przepowiednią cyganki, Spejson gasi pożar przy pomocy szambiarki.
    • Źródło: odcinek 155
  • No nie mogę, Walu! Jakbyś walnął tak kogoś w ryj, to by pomyślał, że go nie trafiłeś!
    • Opis: w momencie, gdy Walo uderzył w boksera wykręcając 25 punktów.
    • Źródło: odcinek 118
  • No i 25 tysięcy baksów popłynęło do Bałtyku.
    • Opis: podczas srania do rzeki.
    • Źródło: odcinek 46
  • Nosa, nosa. Wciągnęłem kreskę do nosa!
    • Opis: parodiując znaną radiową piosenkę podczas ćpania i picia Tequilli.
    • Źródło: odcinek 162
  • No tak mi się srać chce po tych czterech kebsach, że się chyba zaraz zrzygam.
    • Źródło: odcinek 64
  • O kurna, ale to zapierdala! Jak rano z ryja!
    • Opis: podczas przejażdżki Zielonym Diabłem.
    • Źródło: odcinek 166
  • O kurwa, ale meksyk.
    • Opis: widząc bałagan w swoim domu.
    • Źródło: odcinek 66
  • Ooooo, o wilku mowa! Prawdziwek! Może nie taki smaczny jak pieczarka ze sklepu, ale przynajmniej za darmo.
    • Opis: Na grzybobraniu Spejson znajduje prawdziwka.
    • Źródło: odcinek 35
  • Panie policjancie nie łaskocz mnie, bo zaraz ci jebnę!
    • Opis: do policjanta podczas przeszukiwania.
    • Źródło: odcinek 38
  • Prawdziwa dama, to twoja mama, to twoja mama… KTO NIE WIERZY, TO CHUJ MU W DZIÓB!
    • Opis: podczas pieczenia ciasteczek dla mamy na dzień matki.
    • Źródło: odcinek 175
  • Stać! Proszę pokazać kieszenie! (…) Proszę pokazać, albo zastosuję chwyty obezaw… obez… bładwniaj… albo wpierdol!
    • Opis: podczas pracy w Media Min-max
    • Źródło: odcinek 173
  • Tak, pisali w internecie, że struś ma największe jaja, a tu takie malutkie, że wcale nie widać!
    • Opis: oglądając strusie w zoo.
    • Źródło: odcinek 51
  • Tato tato, spierdalaj!
    • Opis: przed konfrontacją pana Wiesia ze wściekłym klientem.
  • Ubrał się jak na jakieś Kurde France.
    • Opis: widząc Rudego jeżdżącego na rowerze.
    • Źródło: odcinek 118
  • Wojtas gazu, bo mi się stary przekręci!
    • Opis: Wojtas wiezie Spejsona i Pana Wiesia do szpitala.
    • Źródło: odcinek 104
  • A kto Legii nie szanuje, ten baraniną wpierdol obskakuje.
    • Opis: Spejson mści się na Turku za zatrucie.
    • Źródło: odcinek 82

Walo

[edytuj]
  • 10 godzin w samochodzie, 3 mandaty i 2 postoje na naprawę Szerszenia. Kurna, gdyby człowiek wiedział, że tak łatwo się tu dostać, to byśmy co roku przyjeżdżali tu na wakacje!
    • Opis: po dotarciu do Mielna.
    • Źródło: odcinek 84
  • Adrian, musisz lać akurat tutaj?! (…) Nie wiem wszystko jedno, w piaskownicy, w domku, ale nie w bazie!
    • Opis: w dzieciństwie do Spejsona.
    • Źródło: odcinek 38
  • A mówią, że duża masa to mocny łeb. Dobra, kończymy flakon i niesiemy zwłoki z powrotem (…)
    • Opis: po wypiciu połowy butelki wódki przez Spejsona.
    • Źródło: odcinek 82
  • Co tak stoimy jak robota u Pana Wiesia?
    • Źródło: odcinek 83
  • Co ty Wojtas tak ciągle piszesz na tym telefonie? Pisarzem chcesz zostać, jak jakaś Skłodowska-Curie?
    • Opis: widząc jak Wojtas pisze z Samantą.
    • Źródło: odcinek 96
  • Cycki, balony, bimbały, i to wszystko moje…
    • Opis: po tym jak został znokautowany przez ochroniarza w Speluno.
    • Źródło: odcinek 124
  • Dla panów golizna, dla pań Makłowicz w ubraniu.
    • Opis: na początku odcinka podczas sprzedaży filmów.
    • Źródło: odcinek 10
  • Dobra, podsumujmy. Spejson ma 2 złote, Wojtas ma gówno, a ja krzywe nogi jak sram. Czyli to trochę za mało, żeby się narąbać.
    • Opis: na początku odcinka.
    • Źródło: odcinek 180
  • Duży jak chałupa, a głupi jak dupa.
    • Opis: do Spejsona.
    • Źródło: odcinek 164
  • Ja rozumiem jak mnie ciapaty na kebsie oszuka i za mało baraniny zapakuje, albo jak mi żółtek sprzeda podrobione adiki, co się rozkleją jeszcze przed założeniem – spoko, taka ich natura – ale żeby tak Polak Polaka potraktował, to już jest, kurwa moja mać, szczyt wszystkiego!
    • Opis: do sklepikarki gdy chciał reklamować podrobione przez siebie piwo.
    • Źródło: odcinek 59
  • Ja tam kaczka nie jestem żeby chleb wpierdalać, to biorę na talerzu z frytkami, no i kurczak, bo baraninę tylko barany biorą. (…) a sosiwo… dobra, niech będzie mieszane, jeszcze mi dupa miła.
    • Opis: podczas zamawiania kebaba.
    • Źródło: odcinek 105
  • Jest takie przysłowie, nie ruszaj gówna bo śmierdzi.
    • Opis: chcąc uniknąć konfrontacji z Rudym.
    • Źródło: odcinek 109
  • Kto ziomeczkom z Grochowa podskoczy, prędzej czy później wpierdol obskoczy.
    • Opis: o dwóch dresiarzach z Ursynowa, którzy okradali ludzi na Grochowie.
    • Źródło: odcinek 28
  • Mienie laski to chyba najbardziej pedalska rzecz na świecie.
    • Źródło: odcinek 99
  • Nie chciał Mahomet do góry – przyjdzie góra do Mahometa.
    • Opis: o wyżej wspomnianych dresiarzach z Ursynowa, gdy zacięła się wioząca ich winda w bloku.
    • Źródło: odcinek 28
  • Nie żaden fiucik tylko amstaff, i to rasowy z hodowli za 2,5 koła! Miałem wziąć pitbulla, ale mnie ugryzł. No ale ten też będzie niezły, zapisuję go na szkolenie, takie krótkie żeby znał podstawowe komendy: siad, daj łapę, zabij. (…)
    • Opis: chwaląc się Spejsonowi psem, którego kupił.
    • Źródło: odcinek 131
  • No Dżastinek, duży rośnij żebyś mógł kiedyś wklepać staremu.
    • Opis: na wigilii dzieląc się z Dżastinkiem opłatkiem.
    • Źródło: odcinek 100
  • No i z trzech pasków na dresie została Kubota.
    • Opis: komentując zachowanie Spejsona.
    • Źródło: odcinek 10
  • Noo, Spejson! Szacun. To się nazywa żart!
    • Opis: widząc w telewizji Wojtasa przywiązanego do palmy.
    • Źródło: odcinek 66
  • Podobno człowiek bez jedzenia może wytrzymać tydzień, ale bez picia już tylko jeden dzień. Wojtas, jak się dzisiaj nie narąbiemy to umrzemy!
    • Opis: na początku odcinka.
    • Źródło: odcinek 76
  • Przybyliśmy za późno. Szerszeń sprzedany, a kasa poszła przelewem w gardła.
    • Opis: widząc leżących złomiarzy przy sklepie monopolowym.
    • Źródło: odcinek 89
  • Tak od razu macanko? Może się najpierw na kawę umówimy?
    • Opis: do policjanta podczas przeszukiwania.
    • Źródło: odcinek 38
  • Trzeba czasem poddać wojnę, żeby wygrać bitwę.
    • Opis: podczas strzelaniny z Cieślakiem.
    • Źródło: odcinek 162
  • Ty no, Wojtas! Jak chcesz piwo, to se ukradnij.
    • Opis: gdy Wojtas zabrał piwo Wala znajdujące się na dronie.
    • Źródło: odcinek 96
  • Ukryta na środku pustyni plantacja marihuaen o powierzchni 100 milionów hektarów sześciennych podlewana wodą z podziemnego źródła (…) Czyli ze szlaucha.
    • Opis: podczas doglądania uprawy marihuany.
    • Źródło: odcinek 163
  • Urodziny ma się raz w życiu!
    • Źródło: odcinek 176
  • Zaraz jak się wkurwię, to ci kopa w dupę zamontuję a nie turbo.
    • Opis: podczas szukania turbo do Szerszenia.
    • Źródło: odcinek 106
  • Ze mną nie zginiecie.
    • Opis: częste powiedzenie Wala.
  • Zemsta najlepiej smakuje na zimno.
    • Opis: po tym jak Spejson spotkał swojego dawnego szkolnego oprawcę.
    • Źródło: odcinek 153

Pan Wiesio

[edytuj]
  • Amatorka, amatorka, amatorka… (…) Nie sztuką jest wyrwać karpia na chwilę. Tylko prawdziwy komandos promocji potrafi ulotnić się ze zdobyczą. Ta umiejętność przychodzi naturalnie z wiekiem i nieważna jest tutaj zasobność portfela. Po prostu seniorzy tak mają.
    • Opis: podczas nieudanej próby zdobycia promocyjnego karpia na święta przez Spejsona i Wala.
    • Źródło: odcinek świąteczny
  • Hał hoł chuj… Yyyyy, tego… Czy są tu jakieś grzeczne dzieci? Halo? No co jest, gdzie są wszyscy? No niby trochę zapiłem, ale żeby mię się aż dni pomieszały?
    • Opis: wchodząc na wigilię nie zastając gości.
    • Źródło: odcinek 100
  • Hie hie, naiwniaczek. I tym sposobem zapłacę za jedno piwo, a nawalę się jakbym wypił 10. Bo wypiję 10!
    • Opis: po tym, gdy zażądał wymiany piwo na nowe.
    • Źródło: odcinek 103
  • Kochani! Gdyby o mnie pytali, to mnie nie ma. I nic nie wiecie o żadnej katedrze, a już na pewno nie we Francji.
    • Opis: Po pożarze katedry Notre Dame.
    • Źródło: odcinek 175
  • Mhmhmhmhmhmmm, byle jak odkurzaczem, jak u obcego, bo i tak się zara nabrudzi.
    • Opis: przed wigilią.
    • Źródło: odcinek 159
  • U siebie rób jak u siebie, a u obcego na odpierdol. Ja nawet u siebie zrobiłem na odpierdol.
    • Opis: standardowe powiedzenie Pana Wiesia.
    • Źródło: odcinek 41
  • Nawet pan Jezus wodę w alkohol zmieniał.
    • Źródło: odcinek 159
  • No nie dziwota, że się zacina, jak tu taka fuszerka odstawiona. Kable palcami skręcone, nieizolowane i poplątane jak łoniaki pod wieczór. Kto to ostatnio serwisował? (zagląda do książki serwisowej) Yhym… Ja. No dobra. Żeby było szybciej skręcimy palcami… Hy-hy-hym… O! Izolacja… Gdzieś tu była. Ech, z windą jest jak z babą – raz w miesiącu każda nieczynna i wtedy zasuwasz na ręcznym. Znaczy, po schodach. Gotowe. Dopóki się nie zepsuje – podziała. Cześć.
    • Opis: podczas naprawiania windy.
    • Źródło: odcinek 29
  • Piwo na suma? Piwo to jest dobre dla dzieci.
    • Opis: Pan Wiesio rozmawiający z synem na temat łowienia ryb.
    • Źródło: odcinek 85
  • Po to pan Jezus dał nam oczy, żeby robić na oko, nie?
    • Opis: podczas montowania kafelków u klienta.
    • Źródło: odcinek 82
  • Z kobitą trzeba jak z klientem. Sposobem ją załatwimy.
    • Źródło: odcinek 159

Cieślak

[edytuj]
  • Co jest kurwa, raz dwa trzy?
    • Opis: typowe powiedzenie Cieślaka.
  • Czej raz dwa trzy. Myślę czy ci oddać, czy ci pierdolnąć. W sumie to hajsu ze sprzedaży nie było za dużo, bo większość sami wyjaraliśmy. Aaaa, niech będzie moja strata. Siadaj, wypijemy na pół to będzie kwita.
    • Opis: podczas rozmowy ze Stulejem na temat biznesu marihuanowego.
    • Źródło: odcinek 108
  • I jeb, jak dzik w paźnik!
    • Opis: podczas sprawdzania swojej siły w bokserze.
    • Źródło: odcinek 38
  • Jaka kradzież raz dwa trzy, w jakim sklepie?! W życiu nie pracowałem w sklepie! W życiu nie pracowałem legalnie!
    • Opis: gdy Cieślaka zabierała policja.
    • Źródło: odcinek 93
  • Jak żeś nalał, to odpalaj, a kanister podaj dalej!
    • Źródło: odcinek 165
  • Hie hie, hie hie! To ma być kopnięcie?! Mój dziadek mocniej kopnął w kalendarz!
    • Opis: podczas bójki ze Spejsonem.
    • Źródło: odcinek 177
  • Powariowali z tym postem. Kebab, nie bo mięso. Pizzy też, nie bo mięso. Wegetariańską to niech se w dupę wsadzą przecież. W ogóle mięsa nie, bo mięso! Ech, od kawałka kiełbaski jeszcze nikt podobno nie umarł raz dwa trzy.
    • Opis: w kiblu podjadając kiełbasę w wigilię.
    • Źródło: odcinek 100
  • To ma być kopnięcie? Mój dziadek mocniej kopnął w kalendarz.
    • Opis: krytykując sposób walki Spejsona podczas bójki.
    • Źródło: odcinek 177
  • Zarzygali całe boisko! Nanana…
    • Opis: gdy Cieślak za dużo wypije alkoholu, w różnych sytuacjach.

Rudy

[edytuj]
  • 0 – 0, Legia w dupę dostała ale my wygraliśmy, bo grane na wyjeździe było…
    • Opis: pijany Rudy w czasie wigilii.
    • Źródło: odcinek 100
  • Ała! Ojeju, co się wyrabia z moimi jajami…
    • Opis: po tym jak Spejson kopnął go w krocze, by go ocucić.
    • Źródło: Spejsonvlog – Pierwsza pomoc
  • Jest, pierwsza gwiazdka! I już dzwonimy do prokuratury!
    • Opis: Rudy widząc pierwszą gwiazdkę z przyzwyczajenia chce podkablować.
    • Źródło: odcinek 159
  • I już dzwonimy do prokuratury!
    • Opis: Rudy gdy przyłapie kogoś na popełnianiu przestępstw.
  • Kurczę. Muszę coś z tym zrobić, bo bez konfidencenia moje życie traci sens!
    • Opis: widząc jak Buda psuje jego plany podkablowania ziomeczków.
    • Źródło: odcinek 154
  • Rudy dzwoni jak szalony, na straż miejską i do prokuratury!
    • Opis: Rudy parodiuje piosenkę „Ruda tańczy jak szalona”.
    • Źródło: odcinek 102

Księga Ulicy

[edytuj]
  • Kto naparzać się cyka, ten po jednym piwie się zgrzy-ka.
    • Źródło: odcinek 165
  • Kto nie czeka na ziomka z otwieraniem flaszek, ten będzie grubszy niż Walaszek.
    • Opis: przed wypiciem przez ziomeczków „Zewu Puszczy” Wojtasa.
    • Źródło: odcinek 157
  • Kto piwo bezalkoholowe wypije, ten się zmieni w babę i mu fiutek obgnije.
    • Źródło: odcinek 156
  • Kto zachodzi od tyłu jak pedał, ten pedał.
    • Opis: po tym jak duch założył Spejsonowi nelsona.
    • Źródło: odcinek 77
  • Którym ciągle baba dupę truje, tych po miesiącu strzelają chuje.
    • Opis: Spejson o małżeństwie Cieślaka i Solaris.
    • Źródło: odcinek 71
  • W chuj jest doskonały, kto wprowadza w błąd pały.
    • Opis: gdy Wojtas miał wyrzuty sumienia gadając z policją.
    • Źródło: odcinek 58

Inne postaci

[edytuj]
  • Baba to jednak głupie stworzenie. Robię ją jak chcę, a ta nic nie podejrzewa.
    • Opis: Wujek Edek o swojej żonie.
    • Źródło: odcinek 85
  • Będę ich tak długo gnębił, tak długo wlepiał mandaty, aż się zesrają przy wszystkich. A wtedy ich zamknę za nieobyczajne zachowanie!
    • Opis: Buda o zemście na ziomeczkach.
    • Źródło: odcinek 154
  • Chyba ich do reszty pojebało w tej masarni, rozdają mięcho jak kurwa rzeżączkę!
    • Opis: Cjalis podczas kręcenia reklamy dla masarni.
    • Źródło: odcinek 86
  • Da się, ale tylko idiota zakładałby turbo w polonezie. Co z tego, że będzie lepiej przyspieszał jak hamulce, zawieszenie, układ kierowniczy i wszystko inne będzie z poloneza? Przy pierwszym zakręcie wylądujesz na drzewie. Polonez to szmelc.
    • Opis: komentarz na forum o polonezie.
    • Źródło: odcinek 106
  • Dzisiaj jest taka promocja i robię w gratisie.
    • Opis: Solaris proponuje Kołacinie seks.
    • Źródło: odcinek 164
  • Ej no, ostrożnie z tym procykiem, co?!
    • Opis: Barman do Dżastinka, gdy ten w Speluno zaczął bawić się procą.
    • Źródło: odcinek 100
  • Gówno jest dla mnie gówno, a wy – gówniarze.
    • Opis: Czesław Walasik o szambiarzach.
    • Źródło: odcinek 113
  • Kto zadziera z Wiesławem Paleta, tego na złom odwiezie laweta.
    • Opis: Wiesław Paleta o trójce bohaterów.
    • Źródło: odcinek 25
  • Macie szczęście, że nie jesteście parą hetero. W naszej stacji nie lubimy odmieńców.
    • Opis: ochroniarz telewizji THN (parodii TVN) o trójce głównych bohaterów.
    • Źródło: odcinek 46
  • No dobra, dzisiaj bez tacy to tak na szybko. Jak powiedział pan Jezus: „na moją pamiątkę nażryjcie się jajek i kiełbasy z chrzanem”. Ciach, ciach, ciach i do widzenia.
    • Opis: Ksiądz podczas kropienia święconek.
    • Źródło: odcinek 171
  • Nie chcę, a muszę. Chleję z miłości do zwierząt i dla nich.
    • Opis: Dr Dolitr o swojej „profesji”.
    • Źródło: odcinek 152
  • Nie inaczej, siusiaczki.
    • Opis: Kołacina przed walką z Cieślakiem.
    • Źródło: odcinek 102
  • No to na Titanica, do dna.
    • Opis: Wujek Edek pijący wódkę.
    • Źródło: odcinek 85
  • O, i stówka… albo dwie, lepsze miejsce będzie w niebie.
    • Opis: Matka Spejsona wkładająca pieniądze do koperty dla księdza chodzącego po kolędzie.
    • Źródło: odcinek 104
  • O kurde, ale brzydka. No nic.
    • Opis: Pedofil widząc Wala przebranego za dziewczynkę.
    • Źródło: odcinek 169
  • O kurna, jakie brzydkie dziecko.
    • Opis: ochroniarz telewizji THN o Walu.
    • Źródło: odcinek 46
  • Proszę zaciągnąć hamulec ręczny, tylko leciutko, Opelek to delikatny… <zaciąga ręczny> no i urwał znowu.
    • Opis: Instruktor jazdy do Spejsona podczas zdawania egzaminu na prawo jazdy.
    • Źródło: odcinek 35
  • Trzech nierozłącznych kumpli jak trzy nierozłączne paski na dresie: Spejson – mięśnie; Wojtas – prawo jazdy and polonez; Walo – mózg.
    • Opis: z czołówki serialu.
  • Twoje dziecko cierpi na brak apetytu? Mamy na to lekarstwo! Apetyter, poprawia apetyt i powoduje biegunkę. Dostępny w każdej aptece! Apetyter – by niejadek zjadł nawet gówno.
    • Opis: reklama w radiu.
    • Źródło: odcinek 103
  • Zapnij pas Krzychu i módl się, żebym się nie rozjebał jak zawsze.
    • Opis: policjant chcący podjąć pościg.
    • Źródło: odcinek 45

Dialogi

[edytuj]
  • Spejson: O, taki żart wymyśliłem. Wiecie co wymyślili na Grochowie? (…) Grochówkę!
  • Walo: O kurwa jaki suchar, a nie mam czym zapić, bo się piwo skończyło.
    • Źródło: odcinek 108
  • Walo: Hoł, hał, chuj. Czy byłeś grzeczny chłopczyku?
  • Pan Wiesio: Ech… Tiaaa, dlatego tu siedzę geniuszu!
    • Opis: gdy ziomeczki przebrali się za mikołajów próbowali wyciągnąć pana Wiesia z aresztu.
    • Źródło: odcinek 194
  • Spejson: No i dupa, nie wejdziemy. Zamknął za sobą drzwi na kłódkę.
  • Walo: Tak taaak, na kłódkę, od zewnątrz! (…)
    • Opis: podczas śledzenia Kołaciny.
    • Źródło: odcinek 164
  • Spejson: Hehe, dobre! To teraz musisz nauczyć, żeby walczył na psy!
  • Walo: Aaa to ciężko będzie, bo z psami to on chce się bawić.
  • Spejson: Ale nie na psy, tylko na psy… znaczy policję.
  • Walo: Aahaaa!
  • Spejson: Kurde, kto to wymyślił, żeby pały i zwierzęta nazwać tak samo? Tylko się myli.
    • Opis: podczas gdy Walo pokazywał Spejsonowi sztuczki, jakich nauczył psa.
    • Źródło: odcinek 141
  • Spejson: No i po ptakach, wciągnęła kebsa! Żadna baba nie wytrzymie takiej ostrości.
  • Spejson zagląda do śmietnika w którym ukrywa się Solaris z jego święconką
  • Spejson: I co teraz?!
  • Solaris: Piiiić!
  • Walo: Skubana, ale ma tempo! Wszystko zjadła! Nawet chrzan i bazie!
  • Wojtas: Opierdzieliła też kiełbachę, razem z jajami.
  • Spejson: W takim razie opierdzieli jeszcze jedną.
    • Opis: gdy ziomeczki znaleźli ukrywającą się w śmietniku Solaris ze święconką.
    • Źródło: odcinek 171
  • Spejson: Cieślak może i jest chujem, ale ma też jaja.
  • Wojtas: Jak każdy chuj.
    • Źródło: odcinek 71
  • Cieślak: Hie hie hie, uno dos tres. Tera tylko czekać, aż te kutasos przyniosą szmalec w zębach. Albo nie, wiesz co? Nawet wolę, żeby nie oddawali tej kasy, bo wtedy będę miał powód żeby cię sprzątnąć, nie Kołacinos?
  • Kołacina: Zaślepiła cię chęć zemsty, Pablo. Zapominasz, że kasa jest w życiu najważniejsza. Niech oddadzą co nasze i spieprzają w pizdu.
    • Opis: rozmowa Cieślaka i Kołaciny po porwaniu Wala dla okupu (w narkotycznej wizji)
    • Źródło: odcinek 168
  • Walo: No i co to jest?
  • Spejson: Jezu Walu, ty to jesteś zdolny! No jak co, no kartka przecież.
  • Walo: Serio?! Nie gadaj! (…) No ale co na niej narysowałeś, geniuszu?
    • Źródło: odcinek 136
  • Sir Częstokloc: Panowie zaczekajcie.
  • Sir Izydor: O co chodzi sir Częstoklocu?
  • Sir Częstokloc: Muszę kupę.
  • Sir Podnapletnik: Znowu?!
    • Opis: w filmie który oglądają ziomeczki.
    • Źródło: odcinek 173
  • Walo: Dobry towar… Może nie kopie jak Maciory, ale za to kopie jak Maciory.
  • Wojtas: Ha ha ha! Wojtas, ale bredzisz! Ja tam nic nie poczułem.
  • Walo: Słyszałeś Walu? Niby słaby towar, a zapomniał jak się nazywa!
    • Opis: jarając zioło od nowego dealera na dzielnicy.
    • Źródło: odcinek 58
  • Wojtas: Czekaj lamusie, tylko mi przejdzie – takiego kopa ci w torbę zasadzę, że cię rodzona matka nie pozna!
  • Walo: Matka to już mi od dwudziestu paru lat do jajec nie zagląda.
    • Opis: po tym jak Walo kopnął Wojtasa w krocze, by go ocucić.
    • Źródło: odcinek 167
  • Walo: „Tak taaaak, spoko spoooko, przypilnuję, będę miał oko, ja tu codziennie jestem”! Ładnie żeś pan przypilnował kurna.
  • Emeryt: A co, a o co chodzi? A w ogóle to gdzie „dzień dobry”?
  • Walo: Dobry kurde, jakby ktoś nam ktoś wszystkich krzaczków nie powycinał, to może i byłby dobry. Przecież miałeś pan przegonić jakby się kto obcy po mojej działce kręcił.
  • Emeryt: A co ja, miałem twoją babkę przegonić?
    • Opis: podczas rozmowy z sąsiadem o pilnowaniu działki.
    • Źródło: odcinek 164
  • Walo: Proponuję taki układ: raz w tygodniu dostaniecie worek siana, a w zamian za to nie tylko przymkniecie oko na naszą działalność, ale też zapewnicie nam ochronę, zgoda?
  • Policjant: Zgoda. Ale jest jedno „ale”.
  • Walo: Jakie?
  • Policjant: Worek siana, ale nie raz w tygodniu, a raz w miesiącu.
  • Walo: Ech. No niech będzie, nasza strata.
    • Opis: podczas przekupowania policji.
    • Źródło: odcinek 162
  • Walo: Wojtas uważaj, śmietnik!
  • Wojtas: No przecież uważam, trafiłem jak chciałem mimo że jestem zrobiony.
    • Opis: po uderzeniu w śmietnik przed sklepem spożywczym.
    • Źródło: odcinek 30
  • Cieślak: No i co?! Gdzie forsa?!
  • Wojtas: No i gówno! W dupie!
  • Cieślak: Hmmm. W sumie logiczne.
    • Opis: gdy Wojtas ze Spejsonem przyjechali dokonać wymiany z Cieślakiem i Kołaciną, w celu odzyskania Wala.
    • Źródło: odcinek 168
  • Wojtas: Ty dziadek, może proszek do prania?
  • Mężczyzna: Do srania, smarkaczu! Naucz się najpierw do starszych odzywać.
    • Opis: proponując mężczyźnie kupno proszku do prania.
    • Źródło: odcinek 76
  • Walo: Ja tam bym się nie pytał, tylko atakował na chama. Zresztą, jak laska mówi nie to nie znaczy nie, tylko <głośno beka>… I ostatnie piwerko leci!
  • Rudy: A ja lecę po straż miejską!
  • Wojtas: O kurna, znowu ta menda.
  • Rudy: A co to za picie w miejscu publicznym?! I do tego śmiecenie?! W miejscu publicznym?! W domu se pijcie i śmiećcie, co?
  • Wojtas: Ty Rudy, a jakby ktoś naśmiecił w domu publicznym?
    • Opis: podczas konfrontacji z Rudym.
    • Źródło: odcinek 118
  • Policjant 1siedząc za kierownicą: Krzychu, zwolnij trochę! Strasznie buja!
  • Policjant 2: Krzychu! To ty jesteś Krzychu!
    • Opis: Po skonfiskowaniu i wypaleniu skręta ziomeczków.
    • Źródło: odcinek 37
  • Spejson: (…) Macie po Dziku, na zgodę.
  • Wojtas: O kurna, dzięki! Ty, nie chcesz mnie jeszcze raz jebnąć?
    • Opis: po tym jak Spejson stracił pracę w ochronie.
    • Źródło: odcinek 55
  • Wojtas: Ty kurna, a jak na serio to będzie moja siora, to co wtedy?
  • Spejson: To chyba da zniżkę po znajomości, co?
    • Opis: po zamówieniu prostytutki do domu.
    • Źródło: odcinek 31
  • Walo: Niedobrze, niedobrze…
  • Spejson: No trudno. Zamiast Cieślakowi, wklepię Kołacinie.
  • Walo: Najgorsze, że nie wiadomo czego się po nim spodziewać.
  • Wojtas: No ale co nie wiadomo?
  • Walo: A widziałeś kiedyś Kołacinę, żeby się bił?
  • Wojtas: No nie. Każdy spierdala jak Kołacina tylko tupnie, ale tak żeby widzieć jak on kogoś leje, to faktycha nie widziałem.
  • Walo: No właśnie. Może mieć pierdolnięcie jak Passat w TDI.
  • Wojtas: Albo wręcz przeciwnie.
    • Opis: rozmowa ziomeczków na temat Kołaciny przed walką.
    • Źródło: odcinek 102
  • Walo: A co byście powiedzieli, jakbym powiedział że jest sposób na zdobycie tylu wódy, że starczyłoby na dwa tygodnie chlania non stop?
  • Spejson: Tia, akurat!
  • Wojtas: A ja bym powiedział tak: Walu, co ty pierdolisz?! Jakby był taki sposób, to już byśmy dawno tą wódkę zdobyli.
  • Walo: Wcale nie, bo dopiero teraz na to wpadłem.
  • Wojtas: No to gadaj, na co czekasz?!
  • Walo: Jest jeden sposób. Ale jest bardzo niebezpieczny i niebezpieczny. Trzeba będzie ryzykować życie. Wchodzicie w to?
  • Wojtas: Ryzykować życie dla kilku butelek wódki?… No pewnie że wchodzimy, gadaj o co chodzi!
    • Źródło: odcinek 180
  • Walo: Dobra. Spróbuj podnieść golfa Cieślaka.
  • Wojtas: No co ty, przecież się zesra, a nie podniesie.
  • Spejson kuca i robi w spodnie
  • Wojtas: A nie mówiłem?
  • Spejson: Nie no, zesrałem się bo mi się srać chciało, a golfa to z palcem w dupie podniosę… znaczy może nie teraz, tylko jak się umyję.
  • Spejson podnosi golfa Cieślaka
  • Walo: Rozumu troszkę jakby ubyło, chociaż nie wiem. Za to moc wzrosła w pizdu! Zwycięstwo! Dobra Spejson, leć na chatę zmienić nachy, a my w tym czasie opracujemy jakiś plan.
  • Spejson: Dobra, czekajcie.
  • Walo: Spejson mordo, wyrzuć tego golfa!
  • Spejson wyrzuca golfa, po czym włącza się alarm
    • Opis: podczas testu siły Spejsona po wypiciu „Zewu Puszczy” i nawdychaniu się toksycznych oparów z chińskiego lakieru.
    • Źródło: odcinek 157
  • Spejson: Nagrywasz?
  • Wojtas: Nie kurwa, pornosa oglądam!
  • Spejson: Aaa, to poczekam. Co?! Ej no weź, mam mało internetów!
  • Wojtas: Jaki lamus, no nagrywam, no gadaj!
    • Opis: na początku odcinka.
    • Źródło: Spejsonvlog – Pierwsza pomoc
Wojtas: I co, umisz?
Spejson: To patrzcie na to. Wstań Walu.
Spejson wyciąga jabłko z kieszeni i kładzie je na głowie Wala
Walo: Co ty robisz?
Spejson: Czej, nie ruszaj się. O, i teraz uważajcie. Jak Van Damme!
Spejson celując w jabłko, omyłkowo kopie Wala w twarz
Walo: Ał! No w mordę mnie kopnął!
Spejson: Eeee… Było się nie ruszać no!
Walo: Przecież się nie ruszałem!
Spejson: Ta, nie ruszałem. Jakbyś się nie ruszał, to bym cię nie kopnął.
Wojtas: Spokojnie ryje, przecież o to chodzi, nie?
Walo: Jak o to chodzi, pojebawszy?!
Wojtas: No a w co ma Cieślak dostać kopa? W mordę, czy w jabłko?
  • Opis: gdy Spejson zaczął ćwiczyć sztuki walki.
  • Źródło: odcinek 177
Wojtas: Co za bydlę. Kto mógł zrobić coś takiego?
Spejson: Ja rozumiem portfel ukraść, telefon zabrać. Nawet koła ściągnąć z fury jak na jakichś ładnych felasiach stoi (…) Kurde, żeby tak zniszczyć całą uprawę, to trzeba serca nie mieć!
  • Opis: gdy plantacja marihuany należąca do ziomeczków została zniszczona.
  • Źródło: odcinek 164
Wojtas: „Chlej Dziki, wygrywaj nagrody. Dzika loteria! Sprawdź pod kapslem czy wygrałeś. Uwaga, konkurs nie dotyczy piw w puszkach.”
Spejson: No jak to nie dotyczy, a dlaczego?
Walo: A skąd w puszce kapsel weźmiesz?
Spejson: No jak skąd? Z butelki!
Walo: Co za geniusz.
  • Opis: na początku odcinka.
  • Źródło: odcinek 85
Walo: No i co Spejson? Jak tam na chacie, jak nowy ojczym?
Spejson: A daj spokój kurna, nie ma o(j) czym mówić. Zresztą, jeszcze nie ojczym, bo ślub dopiero w sobotę. A w ogóle to weź mnie nie wnerwiaj i mi nie przypominaj.
Walo: Aż taka lipa?
Spejson: Kurna jakby była tylko lipa to by było zajebiście. Jest normalnie przejebane! (…)
  • Opis: na początku odcinka.
  • Źródło: odcinek 150
Spejson: Kurna, przecież jak podjedziemy taką furą pod Speluno, to się wszyscy posrają z zazdrości, jak Wojtas!
Walo: Noo. Tak się cieszy z tej fury, że sam sobie jej zazdrości.
  • Opis: rozmawiając o nowym aucie Wojtasa.
  • Źródło: odcinek 166
Spejson: O kurwa, nie wierzę! Mikołaj, znaczy dwa!
Wojtas: Spejson kretynie, to my!
Spejson: I wie jak się nazywam!
Walo: Wpuść nas, bo mamy przypał z psiarskimi.
Spejson: Nie no, jasne, HWDP! Zapraszam do środka. Mamo! Mamo, Mikołaj do nas przyszedł i to z kolegą!
  • Opis: gdy Spejson wpuścił do swojego domu Wojtasa i Wala przebranych za Mikołajów.
  • Źródło: odcinek 40
Gratis LPG: HWDP konfidentom i środkowy palec policji. Elo elo, nawijał Gratis LPG, to było moje hot 16 challenge. Może nie było 16 wersów, nie wiem, nie liczyłem… ile było?
Bilet MPK: Niecałe 3!
Gratis LPG: To mój ziomuś, Bilet MPK, pozdro morda!… co?! Jakie 3 parówo niemyta?! Naucz się liczyć, co najmniej 12! Zwalniam cię, takich przydupasów jak ty to mam na pęczki.
Bilet MPK: Aaaaa to spierdalaj, mam cię w dupie, idę na chatę! Ciekawe kto ci będzie bity robił!
trzask zamykanych drzwi
Gratis LPG: O kurwa… Szymek, mordo, no nie wygłupiaj się no, na żartach się nie znasz?
  • Opis: filmik w internecie oglądany przez ziomeczków.
  • Źródło: odcinek 33
Walo: Co za lamus, jeszcze kurwa jak on do nas mówi! „Proszę państwa, nie wejdziecie, bo tenisówki macie”. Przecież to taka sama menda jak Rudy!
Wojtas: Nieeee, Rudy by chyba tak mocno nie przyjebał.
  • Opis: o Spejsonie i jego pracy ochroniarza.
  • Źródło: odcinek 55
Wojtas: Słuchajcie jaka akcja. Poszłem do tego dentysty, czekam czekam w kolejce, czekam; aż w końcu moja kolej, no to wchodzę do gabineta, a tam dentysta się odwraca i zgadnijcie kto to jest.
Spejson: Mariusz Pudzianowski!
  • Opis: na początku odcinka.
  • Źródło: odcinek 160
Spejson: Wojtas, może być takie?
Wojtas: Co to jest?
Spejson: No nie mogłem znaleźć psiego, to zrobiłem ludzkie.
  • Opis: podczas planowania zemsty na policjancie, Wojtas poprosił Spejsona by poszukał psiego gówna.
  • Źródło: odcinek 78
  • Walo: Ty Spejson, co tak obcinasz tego Cieślaka jak komornik szafę? Spodobał ci się, czy co?
  • Spejson: Sam jesteś pedał!
    • Opis: podczas rozmowy ziomeczków o Cieślaku.
    • Źródło: odcinek 42
Spejson: Kurde Wojtas, może bym poszedł pomóc Walowi, przecież oni go zabiją!
Wojtas: Ładuj, nie gadaj! Jak mówił że ma plan, to znaczy że ma plan! A może po prostu chce obskoczyć wpierdol?
Spejson: Co ty gadasz, jak to chce?!
Wojtas: Nie wiem, różne są zboczenia.
  • Opis: podczas okradania sklepu ogrodniczego.
  • Źródło: odcinek 161
Walo: I jak?
Wojtas: Niee no, zajebiście! Czuć różnicę. Teraz jak mu depnę, to ciągnie jak Solaris.
Spejson: Eeee, lepiej niż Solaris! Jak twoja siorka Wojtas!
Wojtas: Ekhm!
Spejson: Sory Wojtas, no ale taka prawda. Znaczy ja nie próbowałem jeszcze, ale legendy krążą po rejonie. Zresztą, na twoim miejscu to bym się nie wkurzał, tylko to szacun jest, nie Walu?
Walo: Nie wiem. Jest tylko jeden sposób, żeby się przekonać.
Wojtas: Jezu, zamkniecie się wreszcie?!
  • Opis: podczas testowania BMW następuje dygresja do tematu siostry Wojtasa.
  • Źródło: odcinek 169
Spejson: Elo mordy! Słuchajcie, jaka kapa jest!
Walo: No właśnie widzę. Miałeś kupić browary.
Spejson: Och! Kurna, zapomniałem z tego wszystkiego! Zgadnijcie kogo spotkałem w monopololomnomololowym!
Wojtas: Co?
Spejson: W monopolowym no!
Wojtas: Nie wiem kurde, Rudego jak kupował pół litra.
Spejson: Blisko, ale nie. A ty Walu co mówisz?
Walo: Gadaj nie świruj!
Spejson: Nie no, musisz powiedzieć no. Podpowiem ci tyle, że to fiut.
Walo: Spejson, w dupie mam tego fiuta! Eeee, to znaczy ten.
  • Opis: Spejson próbuje opowiedzieć o spotkaniu z Budą.
  • Źródło: odcinek 153
Matka Spejsona: Dobra! Ostatnim razem też mówiłeś „dobra”, a okna zarzygane 3 piętra w dół! Wstyd na całe osiedle!
Spejson: Już mówiłem, że to ci z góry pewnie.
Matka Spejsona: Ci z góry, tak! 70-letnia Walasikowa się upiła, słuchała tych waszych hip-hopów na cały głos, a potem rzygała przez okno i przeklinała policję. Myślisz, że w to uwierzę?
  • Źródło: odcinek 31
Spejson: Kurwa, ale siara. No nie zablokowałem telefona jak chowałem do kieszeni.
Walo: No i?
Spejson: No i o, ponaciskało się co chce, o – wysłane zaproszenie do znajomych dla Cieślaka, udostępniony jakiś link od Solaris o paznokciach, do Pana Wiesia esemes „b83hujhoihuehui”, a do mojej matki moje zdjęcie z pindolem na wierzchu. Tylko najdziwniejsze jest to, że wcześniej wcale takiego zdjęcia nie miałem.
Walo: Całe życie na przypale.
  • Źródło: odcinek 61
Spejson: Yyyyy, „Sęp Opierniczy Chuja”. Kurde, co to znaczy?
Walo: To znaczy, że jesteś debilem. Wojtas, ty czytaj.
Wojtas: „Sklep Ogrodniczy Tuja”.
  • Źródło: odcinek 161
Walo: No chyba ich pojebało do reszty, 20 zeta od osoby za wjazd?! Co oni tam, tancerki go-go mają?
Spejson: Są tancerki?! To dwie dychy to nie tak dużo, wchodzimy!
Wojtas: Spejson dałnie, jakie tancerki?
  • Opis: przed wjazdem do zoo.
  • Źródło: odcinek 51
Ziółek: No to lamusiku powiedz ząbkom „guten nacht”.
Spejson: Po pierwsze to nie wiem co mówisz, bo nie znam angielskiego (…).
  • Opis: przed walką Spejsona z Ziółkiem na gali MMA Grochów.
  • Źródło: odcinek 102
Witold Śruta: Kolejną walkę półfinałową stoczą: Paweł „Cieślak” Ciesielski…
Cieślak: Buuuu, buuuuu! Eeee, a nie kurwa raz dwa trzy, to ja. He he he.
  • Opis: przed walką Cieślaka z Kołaciną.
  • Źródło: odcinek 102
Wojtas: Jedyny plus tej akcji taki, że jak mnie lał, to zgubił telefon, o.
Walo: Nie no, to zajebiście! Sam bym się dał posłać na matę za taką komórę.
Wojtas: Inaczej byś gadał z taką pizdą pod okiem.
  • Opis: po bójce Wojtasa z Marcinem Prokopem.
  • Źródło: odcinek 90
Wojtas: O kurwa, co to jest, krowa?!
Spejson: Ale z ciebie dałn Wojtas, to słoń!
Walo: A o mamucie kiedyś słyszeliście, geniusze?
Spejson: O czym?
Walo: O mamucie. To taki słoń w futrze, nie?
  • Opis: na początku odcinka podczas grania w Farcry Primal.
  • Źródło: odcinek 74
Wojtas: Eeee, dobra, wracamy! Może samo przejdzie?
Walo: Siedź, Wojtas!
Spejson: Co, chcesz żeby ci odpadła fujara?
Wojtas: No nieee no… Ale jak okaże się, że lekarz to chłop? W życiu mu ptaka nie pokażę, bo wyjdzie że pedał jestem.
  • Opis: podczas oczekiwania na wizytę u lekarza.
  • Źródło: odcinek 62
Spejson: Elo mordy, patrzcie co mam!
Wojtas: O kurna co ty, wjazd do hurtowni piwa zrobiłeś?!
Spejson: Nie, starej do portmonetki, bo akurat po wypłacie jest.
  • Opis: gdy Spejson przynosi kilkanaście piw w butelkach.
  • Źródło: odcinek 118
Rudy: No, teraz ty. Chociaż ja nie wiem, czy w ogóle jest sens wychodzić na ring. Tak się zalać w trupa, jak zwierzę!
Cieślak: Hie hie hie, „zarzygali całe boisko” …
Rudy: Cieślak, weź się w garść! Miał być agresor po wódzie, a jest co?!
Cieślak: Widocznie za mało wypiłem, zamów jeszcze jedną butelkę…
  • Opis: przed walką Cieślaka z Kołaciną.
  • Źródło: odcinek 102
Wojtas: „Parkowanie pojazdu za znakiem B36, zakaz zatrzymywania, kierujący zostaje ukarany grzywną w wysokości 100 PLN. Termin płatności 7 dni.” Kurwa.
Spejson: „Kurwa” napisali?
Wojtas: Tiaaa, napisali!
  • Opis: gdy Wojtas dostał mandat za złe parkowanie, mimo posiadania podrobionego mandatu.
  • Źródło: odcinek 95
Wojtas: A klima jest?
Handlarz: Lodówenia? No pewnie, że jest… niesprawna.
  • Opis: rozmowa z handlarzem podczas kupna samochodu.
  • Źródło: odcinek 43
Wojtas: Jazda na ręcznym jest jak jazda na rowerze – tego się nie zapomina, ale 3 miesiące to za długa przerwa.
Spejson: Trzy miesiące się nie trzepałeś?
Wojtas: Debil.
  • Opis: po tym, jak Wojtas odzyskał utracone prawo jazdy.
  • Źródło: odcinek 161
Pan Wiesio: No to jesteśmy w domu!
Spejson: Noo, nieźle zaopatrzony!
Pan Wiesio: No to piwka nie musisz już kupować, ale te krzyżyczki kup, żeby się nie pieklił. No leć, ja tu się poczęstuję troszeczkę i biorę się do roboty!
Spejson: Wypijesz klientowi wódkę z barku?
Pan Wiesio: A co? Przecież jakby chciał żeby nie wypić, to by nie zostawiał. (…)
  • Opis: Pan Wiesio i Spejson sprawdzają barek klienta przed remontem.
  • Źródło: odcinek 139
Wojtas: Na którym gramy?
Walo: Tamten w rogu będzie git.
Wojtas: Co?! Każdy automat z narysowaną gołą laseczką albo z furą, a ty wybierasz z facetem? No prośba! (…) Ech, no dobra. Mam nadzieję, że nikt znajomy tu nie przyjdzie, bo będzie lipa jak zobaczy na czym gramy.
  • Opis: po przyjściu do Mini Las Vegas.
  • Źródło: odcinek 119
Wojtas: Kuuuurwaaaaa!
Walo: Wojtas dałnie, co ci odwaliło?!
Wojtas: No co?! Przecież się udało! Chyba!
Walo: Ale dlaczego zamiast kasy kazałeś Spejsonowi zabrać te jebane foki?! Gość w pudełku miał ze 4 stówy!
Wojtas: Nie wiem, spanikowałem!
  • Opis: po obrabowaniu strzelnicy.
  • Źródło: odcinek 84
Tirówka: Który korzysta?
Walo: Eeeee, no ja.
Tirówka: To koledzy muszą wysiąść, a my wieziemy do lasu.
Wojtas: Zaraz zaraz zaraz, jak pojedziemy, Szerszeniem?! To niby kto będzie kierował? Chyba nie Walu?
Walo: A co masz do mojego kierowania? Lepiej jeżdżę niż ty!
Wojtas: Taaaak? A kto wjechał Szerszeniem jak mu się dałem przejechać?!
Walo: No kto?!
Wojtas: No? Spejson!
  • Opis: kłótnia Wala i Wojtasa o jazdę Szerszeniem.
  • Źródło: odcinek 67
Wojtas: A może Spejson sprzeda nerkę? Podobno 30 koła można dostać, starczyłoby nam na imprezy do końca życia.
Spejson: Ty sam se sprzedaj, co?! Co ja będę bez nerki robił?
Wojtas: A co robisz z nerką?
Spejson: No nie wiem.
Wojtas: No właśnie, czyli jej nie używasz! Poza tym człowiek ma 3 albo 4 ręki… nerki, yyy dokładnie nie wiem ile, ale bez jednej może normalnie żyć.
Spejson: Sam se żyj bez ręki, Wojtas! Nic nie będę sprzedawał.
Wojtas: Nie to nie. No i przez Spejsona nie mamy co pić, ani co zajarać.
  • Opis: na początku odcinka.
  • Źródło: odcinek 58
  • Wojtas: To tera uważajcie. Wiem jak skołować kupę siana.
  • Walo: Mhm. To dlaczego jeszcze nie skołowałeś?
  • Wojtas: Bo nie mam w domu wiertarki.
    • Opis: Wojtas rozmawia z ziomeczkami na temat pieniędzy.
    • Źródło: odcinek 119
  • Walo: Wojtas lamusie, ludzie tu szczają, psy charkają, a ty to pijesz.
  • Spejson: Już bym się chyba wolał napić piwa bezalkoholowego niż takiej wody.
  • Walo: Nie no, chyba bez przesady, od takiej wody to co najwyżej sraczka może być, a od bezalkoholowego piwerka to można nawet umrzeć podobno.
  • Spejson: Pierdolisz!
  • Walo: Noo… znaczy nie!
    • Opis: po tym jak Wojtas zjadł kebaba z ostrym sosem i zaczął pić wodę z kałuży.
    • Źródło: odcinek 105
  • Spejson: A mi go szkoda. W końcu to nie jego wina, że jest rudy.
  • Walo: Jak nie jego, a czyja?
    • Opis: o Rudym.
    • Źródło: odcinek 38
  • Żona: Janusz! Już jak rak wyglądasz! Chodź tu się posmaruj, bo się spieczesz jeszcze bardziej!
  • Mąż: Żeby później powiedzieli na zakładzie, że w dupie byłem, a nie w Egipcie, jak blady wrócę? W życiu! Prędzej zdechnę na tym słońcu.
    • Opis: małżeństwo spędzające czas na plaży w Mielnie.
    • Źródło: odcinek 84
  • Spejson: Adrian „Spejson” Puchacki! Mistrz świata w waleniu gruchy!
  • Cieślak: Raczej w waleniu konia! (…)
  • Walo: W waleniu konia? Przecież to chyba to samo.
    • Opis: przed pojedynkiem na boxerze Cieślaka i Spejsona.
    • Źródło: odcinek 42
  • Czesław Walasik: Ja to tam Rysiek nie wiem.
  • Rysiek: No ale co, Czesiu?
  • Czesław Walasik: No tak ogólnie, mało wiem. (…) No ale nie wiem na przykład, po co oni te kubły na śmiecie podpisują, żeby segregować puszka do puszki, butelka do szkła, papier do tektury, jak my i tak przyjedziemy i wszystko razem wpierdolimy na pakę i pomieszamy.
  • Rysiek: No wiesz, my niby też powinniśmy to segregować.
  • Czesław Walasik: A komu by się chciało?
    • Opis: na początku odcinka, rozmowa śmieciarzy na temat pracy.
    • Źródło: odcinek 113
  • Walo: Trochę bez sensu się założyliśmy.
  • Wojtas: No jak bez sensu? O flaszkę, czy Cieślak się wbije do Dzikiego na imprezę, czy się nie wbije. Co tu jest bez sensu?
  • Walo: To, że w zakładzie są dwie osoby. Jedna mówi że tak, a druga mówi że nie. A tu nie dość, że jest nas trzech, to wszyscy powiedzieliśmy, że się nie wbije.
  • Wojtas: No i?
  • Walo: No ja pierdole, jak to ma być?! Dziki nie wpuści Cieślaka i kupujemy flaszkę? (…) A gdzie wygrany i przegrany?
  • Spejson: Nie ma. I to jest właśnie piękne.
    • Opis: o Cieślaku, który chciał wejść na prywatkę do Dzikiego.
    • Źródło: odcinek 87
  • Wojtas: No to jak to mówią, „wszystko co się szybko kończy jest dobre”. Stówka poszła w jeden wieczór.
  • Spejson: Jesteś pewien?
  • Wojtas: Pewnie że jestem, poszła stówa jak w mordę strzelił, przecież wiem ile starej wyciągnąłem z portfelu.
  • Spejson: Ale nie chodziło mi że stówa, tylko że wszystko się coś tam kończy, że dobre…
  • Wojtas: Spejson, co ty świrujesz?
  • Spejsonwyciąga butelkę wódki zza bluzy: Tada!
  • Wojtas: O kurwa, przecież już nie mieliśmy hajsu. Za co to kupiłeś?
  • Spejson: Za bluzę.
    • Opis: po wypiciu świeżo kupionych piw.
    • Źródło: odcinek 82
Spejson: Co napisał?
Wojtas: „Dobra nasza, wali konia”.
Spejson: Walu Cieślakowi?!
Wojtas: Tiaaa…
  • Opis: podczas oczekiwania na Wala czekającego na materiał genetyczny Cieślaka.
  • Źródło: odcinek 69
Spejson: Teraz na balkon z nim. Ostrożnie, ostrożnie. Dobra, o. Teraz wystawimy go na zewnątrz, a jak przetrzeźwieje i się obudzi cztery piętra nad ziemią, to zesra się w nachy ze strachu.
Wojtas: To chyba trzeba go ubrać, jak się ma zesrać w gacie.
Spejson: A, no ta… Nie no dobra, to na trawnik! Jeszcze lepiej, może akurat ktoś będzie szedł na dole. (…)
  • Opis: po tym jak Walu stracił przytomność na imprezie po wypiciu butelki wódki.
  • Źródło: odcinek 66
Wojtas: Kurwa mać, to poimprezowaliśmy.
Spejson: Haha, haha! Wojtas! Wojtas! Wyjrzyj! Kurwa, ale jaja!
Wojtas: Wszystko gra?
Spejson: Jebany nawet się nie obudził!
  • Opis: po przypadkowym zrzuceniu Wala z balkonu.
  • Źródło: odcinek 66
Spejson: Królu Wojtasie, zadanie wykonane!
Wojtas: Doskonale. To teraz przynieście mi piwo.
Walo: Pojebało cię?!
Wojtas: Ekhm!
Walo: Ech… Królu! Czy cię pojebało do reszty?
  • Opis: po wygranym zakładzie przez Wojtasa.
  • Źródło: odcinek 105
Spejson: No i co, i co? widzisz coś?
Walo: No widzę. Chłop siedzi na wersalce, je słonecznika. W innym mieszkaniu stara gruba baba… o nie. Nie, nie, nie, nie zdejmuje tego!… Ziomeczki, czy jest jakiś sposób, żeby coś odzobaczyć?
  • Opis: podczas szukania okazji do melanżu.
  • Źródło: odcinek 115
Wojtas: Elo.
Wojtas idzie do ziomeczków okrakiem
Spejson: Elo.
Walo: Elo, a co ty tak idziesz okrakiem, jakby ci się jaja do nogi przykleiły?
Wojtas: Gorzej. Wczoraj jak wracałem po melanżu, to spotkałem Solaris, a że też była wypita, to ani się obejrzałem i już było po wszystkim.
Walo: A co to ma wspólnego z przyklejonymi jajcami?
Wojtas: No z tego pośpiechu pukłem ją bez gumy, a dzisiaj mały piecze jak dupsko po kebsie. Nie wiem, chyba coś mi sprzedała.
Spejson: Noo, ja wiem jak to jest. Też tak kiedyś miałem po kebabie.
  • Wojtas: Co, pindol cię szczypał?
Spejson: Nie no, pierścień.
Walo: Noo, to opcja jest tylko taka, że musisz iść do lekarza. Inaczej… odpadnie ci mały.
Wojtas: Nie no, jaja se robisz?!
Walo: Jaja też.
  • Źródło: odcinek 62
Walo: Spejson cioto, napij się piwa jak człowiek, a nie mleko.
Spejson: Nie mogę. Na cyklu jestem. Jakbym się teraz napił nawet małego łyczka, to cały trening idzie się jebać psu w dupę.
Walo: Wiesz kto pije mleko?
Spejson: No kto?
Walo: Krowa.
Spejson: No i?
Walo: A jakie krowa ma łapy?
Spejson: No jakie łapy no, czarne!… czy tam czarno-białe, zależy.
Walo: Co za dałn, grube czy cienkie?
Spejson: No cieniutkie. No ale krowy nie chodzą na siłkę… czy chodzą? Ja pierdole Walu, przestań bo już nie wiem czy mnie wkręcasz czy nie.
  • Opis: rozmowa Spejsona i Wala na temat picia mleka zamiast piwa.
  • Źródło: odcinek 78
Matka Spejsona: Jak to ma tyle trwać, to może by tak ksiądz przez szybę pobłogosławił?
Ksiądz: Niestety nie da rady.
Matka Spejsona: Dlaczego?
Ksiądz: Nie mam jak wziąć koperty.
  • Opis: rozmowa matki Spejsona z księdzem uwięzionym w windzie.
  • Źródło: odcinek 104
Spejson: No tato, no co ty!
Pan Wiesio: Nigdy więcej procentów na robocie… Widzisz jak to wygląda?!
Spejson: No kuchnia jak z wystawy! A fugi jakie równiutkie, na co kładłeś jak krzyżyczki dopiero przywiozłem?
Pan Wiesio: Na zapałki.
  • Opis: po wykonanym zleceniu u klienta.
  • Źródło: odcinek 139
  • Pan Wiesio: A powiedz mi młody, na co bierze sum?
  • Spejson: No na co? No na bułkę pewnie.
  • Pan Wiesio: Na bułkę! Słyszała pani?! Bułką drapieżnika chce skusić! A ty byś się na gówno połasił?
  • Spejson: No przecież bułka to nie jest gówno.
  • Pan Wiesio: Dla suma jest. Młody i głupi! Tylko żebyś przy Edku z taką głupotą nie wypalił, bo wstyd będzie.
  • Spejson: Wujek Edek to się pewnie urżnie w trupa w pół godziny jak zwykle i tyle będzie z tego jego łowienia.
  • Pan Wiesio: No i o to właśnie chodzi w tych całych rybkach!
    • Opis: rozmowa Pana Wiesia z synem o łowieniu sumów.
    • Źródło: odcinek 85
  • Rudy: No i wszystko się dobrze skończyło. Wyskoczyłem na przejściu pod koła Ziółkowi, a ten mnie pierdyknął. Ty wyrównałeś rachunki z Ziółkiem, a ja zadzwoniłem na policję, że pijany kolo potrącił mnie na pasach i zbiegł z miejsca wypadku. Plan wykonany perfekcyjnie!
  • Cieślak: Tylko trochę lipa, że tą nogę ci złamał.
  • Rudy: Co ty, warto było. Drugą bym poświęcił, gdybym mógł jeszcze tylko kogoś podkablować.
  • Cieślak: Heh! Zryty masz ten beret, Rudy.
  • Rudy: No co? Trzeba mieć jakieś hobby.
    • Opis: po aresztowaniu Ziółka.
    • Źródło: odcinek 72
  • Cieślak: Co jest kurwa raz dwa trzy, co?
  • Wojtas: Chujów sto, cztery pięć sześć!
  • Cieślak: A skąd masz taką furę, złodzieju?
  • Wojtas: A bo co? Dostałem od bezdomnego.
    • Opis: gdy Cieślak zauważa kupione bmw Wojtasa.
    • Źródło: odcinek 131
  • Walo: Ty, Rudy! Czekaj! Tak przy okazji za miesiąc jest amatorska gala MMA w Speluno, nie możemy złapać Cieślaka. Jak go spotkasz, to powiedz mu, żeby się zapisał, co?
  • Rudy: Ta jasne.
  • Spejson: Walu, coś ty najlepszego narobił?!
  • Walo: Zastanów się, Spejson. Poprosiłem Rudego, żeby coś zrobił. Co zrobi Rudy?
  • Spejson: „Poprosiłem Rudego, żeby coś zrobił. Co zrobi Rudy?" Podpierdoli nas!
  • Walo: No debil. Powiem ci co zrobi. Zesra się.
  • Spejson: Zesra?
  • Walo: Zesra! Się, a nie zrobi tego o co go prosiłem. Będzie robił wszystko, żeby się tylko Cieślak nie dowiedział o zawodach. Teraz kapujesz?
  • Spejson: No nie…
    • Źródło: odcinek 64
  • Cieślak: Ziółek, kurwa raz dwa trzy! To ty mnie podpuściłeś. Za wywalenie kibla zawiesili mnie w prawach ucznia na dwa tygodnie i przez to nie zdążyłem się poprawić z poldona, matmy, biolci… eeee… no ze wszystkiego oprócz WF-u. Dlatego kiblowałem trzeci raz w czwartej klasie.
  • Ziółek: No i?
  • Cieślak: No i chuj. I tak bym nie zdał, hehe! Piwerko?
  • Częstuje Ziółka piwem, które ukradł ze sklepu
  • Ziółek: A daj.
    • Opis: gdy Cieślak spotyka po latach swojego szkolnego kolegę, Ziółka.
    • Źródło: odcinek 72
  • Wojtas: Dobra, to już chyba ostatni. Trzymaj.
  • daje Spejsonowi zniszczone plakaty.
  • Spejson: I co ja mam z tym zrobić?
  • Wojtas: Nie wiem kurwa, zeżryj, co mnie to obchodzi? Sam wymyśliłeś, żeby zrywać te plakaty, chociaż chuj wie po co, bo Cieślak i tak na pewno już dawno wie!
  • Walo: Wie czy nie wie, im mniej osób zobaczy plakaty, tym mniej osób zgłosi się na turniej. A im mniej osób zgłosi się na turniej, tym Spejson ma większe szanse, kapujesz?
  • Wojtas: Ahaaaa!
  • Spejson: Ale że co?
    • Opis: podczas zrywania plakatów MMA Grochów.
    • Źródło: odcinek 64
  • Spejson: Hehe! Wiedział, że ze mną nie pójdzie mu tak łatwo, to oddał po dobroci.
  • Walo: Coś za łatwo odpuścił… co jest w siatce?
  • Spejson zagląda do siatki
  • Spejson: Gówno.
  • Walo: Co?
  • Spejson: No niby dobrze, że ktoś sprząta po psie, ale powinien to wyrzucić do kosza.
    • Opis: podczas poszukiwania torby z pieniędzmi zatrzymanego dilera narkotykowego.
    • Źródło: odcinek 130
  • Wojtas: Ja tam biorę w cienkim, bo wtedy więcej mięcha ładują, a frajerem nie jestem. Baranina/kurczak, no i do tego, i patrzcie teraz, sosik Al-Kaida.
  • Walo: Wojtas, wkręcasz nas?
  • Wojtas: Zgadnij.
  • Spejson: Podobno kiedyś był jeden co się odważył zamówić z takim sosem. (…) No i kebs był tak ostry, że kolo nie wytrzymał i musiał popić. A potem, nie wiem czy to prawda, ale podobno zwariował.
  • Wojtas: To o ile zakład, że opierdolę mega ostrego?
  • Walo: Dobra to tak, jak przegrasz to zapuszczasz włosy i farbujesz się na rudo, a jak wygrasz, co jest niemożliwe, to chodzisz w koronie a my mówimy ci „królu”.
  • Wojtas: Zgoda. (…)
    • Opis: podczas zamawiania kebabów przez ziomeczków.
    • Źródło: odcinek 105
  • Rosjanin: Wujku Stiopa, błagam! Nie!
  • Stiopa: Nie ma litości!
  • Rosjanin: Wujku Stiopa, obiecuję, poprawię się!
  • Stiopa: Poprawisz?! Artjom, trzymaj mnie! Przeleciałeś mi kobietę! Jak chcesz się poprawić? Przelecisz ją jeszcze raz?!
    • Opis: na początku odcinka, rosyjska mafia zabija jednego ze swoich członków.
    • Źródło: odcinek 85
  • Spejson: Och! Walu… Walu!
  • Walo: O kurwa, diabeł. Spejson, wal ducha jak konia!
  • Spejson: Nie mogę, założył mi nelsona!
    • Opis: podczas zwiedzania piwnicy nr 57.
    • Źródło: odcinek 77
  • Pan Wiesio: Kurna mać, co tu się odjaniepawliło? Chyba to trzeba gdzieś zgłosić, na policję, co?
  • Wujek Edek: Zwariowałeś?! Żeby się wydało, że łowię bez karty wędkarskiej?! Poza tym nie odpuszczę, dopóki nie wyciągnę z wody bydlaka… albo nie urżnę się w trupa.
    • Opis: po tym, jak sum olimpijczyk pożarł członka ruskiej mafii.
    • Źródło: odcinek 85
  • Pan Wiesio: A teraz do dzieła. Spokojnie młoda damo, znam się na tym. Dwa dni temu z odpływu kuchennego wyciągnąłem chomika, a rurka pod zlewem tylko fi 40.
  • Spejson: Tato, nie chcę nic mówić, ale chomik zdechł.
  • Pan Wiesio: Zdechł bo go później niechcący nadepnąłem jak latał po podłodze. Sama operacja wyciągnięcia przebiegła pomyślnie… coś ciężko idzie, przyj młoda!
  • Solaris: No przecież przę!
  • Pan Wiesio: Mocniej!
  • Solaris prze
  • Pan Wiesio: Mocniej!
  • Solaris: Mocniej już nie dam rady!
  • Pan Wiesio: No mocniej już nie da rady.
  • Walo: Da, da. Trzeba ją tylko zmotywować. Ty, Solaris! Cieślak mówił, że nie lubi jak mu robisz loda, bo później mu dzyndzel kebsem za bardzo jedzie.
  • Solaris: O ty kurrr…
  • Pan Wiesio: I jest dziewczynka!
    • Opis: rozmowa podczas porodu Solaris.
    • Źródło: odcinek 107
  • Walo: Ile ten Prokop może mieć wzrostu?
  • Wojtas: Nie wiem, kilka metrów pewnie…
    • Źródło: odcinek 90
  • Ksiądz: „Ja, Paweł” …
  • Solaris: Cieślak, ale ty masz durne imię!
  • Ksiądz: Proszę o spokój. „Ja, Paweł”.
  • Cieślak: A nie może być „Ja, Cieślak”?
  • Ksiądz: Nie.
  • Cieślak: Ja, Paweł…
  • Solaris: Hihihihi…
  • Ksiądz: Ekhm…
  • Solaris: Nie no luz, już przestaję, nie?
    • Opis: podczas ślubu Cieślaka i Solaris.
    • Źródło: odcinek 70
  • Walo: No ale po co wrócił z tej Anglii?
  • Wojtas: No wrócił! Podobno tyle hajsu zarobił na tych budowach, że już mu do końca życia starczy.
  • Walo: Ta, zarobił. Krzywe nogi jak srasz! Eeee, ten…
  • Spejson: Podobno prawie 12 koła.
  • Walo: Ta, koła…
  • Wojtas: … funtów.
  • Walo: O kurwa.
  • Wojtas: Teraz Cieślak się z nim dogadał i razem ostro balują.
  • Walo: No jak? Przecież przez Ziółka Cieślak wyleciał z budy.
  • Wojtas: Widać hajs nie ma wrogów.
    • Opis: rozmowa o Ziółku.
    • Źródło: odcinek 72
  • Spejson: Podobno jest taki jeden ziomek, chyba na Bemowie mieszka, czy gdzieś, co potrafi nie używając rąk ani nóg otworzyć pół litra dupą.
  • Wojtas: Nieee, jakbym się uparł to pewnie i ja bym otworzył.
  • Spejson: No ale on to potem jeszcze wypija.
  • Wojtas: Dupą?!
  • Spejson: A to już nie wiem.
    • Opis: na początku odcinka.
    • Źródło: odcinek 108
Spejson: Jest! Pierwsza gwiazdka, Walu! Walu, chodź zobacz!
Walo: Spejson, jeszcze wigilii nie było a ty już spizgany? Gdzie ty gwiazdkę widzisz?
Spejson: No tam.
Walo: Przecież to jest latarnia, do tego jeszcze nie świeci.
Spejson: No bo śnieg pada, chmury są, to jak mam coś zobaczyć?
  • Źródło: odcinek 100
Wojtas: O kurde, co to było?
Walo: No prąd wyłączyli.
Spejson: No u nas też kiedyś wyłączyli, jak mi matka dała kasę na rachunki a ja nie zapłaciłem, tylko przechlałem. Z wami zresztą!
Wojtas: To chyba cała dzielnica nie zapłaciła teraz, bo ciemno w całym Grochowie (…) Rozejrz się, ciemno jak w dupie! (…)
  • Źródło: odcinek 156
Spejson: Walu, po co do mnie dzwonisz?
Walo: Zamknij się debilu.
  • Opis: podczas, gdy ziomeczki wchodzą do Sexplosion
  • Źródło: odcinek 91
Wojtas: No nie popisał się Mikołaj. Prezenty to chyba z jakiegoś remontu klientowi podwędził.
Spejson: No i zajebiście! Jak się wam nie podobają, to dajcie dam staremu, to jeszcze jakiemuś frajerowi co mu zlecił remoncik wciśnie.
Walo: Spejson, co ty bredzisz?! Przecież ten Mikołaj to był twój stary.
Spejson: Hahahahaha! Walu, weź idź zmień nachy, tak przysrałeś! Przecież mój stary nie ma takiej brody.
  • Opis: w trakcie wigilii rozmawiają o prezentach, jakie dał im Pan Wiesio przebrany za Mikołaja.
  • Źródło: odcinek 100