Andrzej Urbański

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Andrzej Urbański (2006)

Andrzej Urbański (1954–2016) – polski polityk, dziennikarz, publicysta, prezes TVP.

  • Jako polityk staram się zrozumieć racje J. Kaczyńskiego. Przychodzi mi to coraz trudniej. Ale jako człowiek nie rozumiem go w ogóle. Coraz częściej wprowadza do polskiej polityki język, który ma za zadanie przede wszystkim degradować jego przeciwników, ma ich niszczyć jako ludzi właśnie. Zapamiętałem go jako dowcipnego, mądrego, jakoś ciepłego nawet człowieka, który odróżnia politykę od słownego pałkarstwa. Może myliłem się?
    • Opis: fragment listu otwartego do Jana Lityńskiego wysłany w czasie kampanii wyborczej w 1993 roku. Była to reakcja na klip wyborczy PC, w którym pokazano archiwalne zdjęcia ukazujące, jak mały Janek Lityński wręcza kwiaty Bierutowi [autorem klipu był Jacek Kurski].
    • Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 5 maja 2007
  • Nie do zaakceptowania jest fakt, że nie do końca zrównoważony pan Palikot, staje się codziennie najważniejszym człowiekiem w tym kraju. Czuję się tym obrażony. Nie dlatego, że on obraża głowę państwa, a dlatego że mówi ponadprzeciętne głupstwa.
    • Opis: o programach informacyjnych.
    • Źródło: dziennik.pl, 1 sierpnia 2008
  • Proszę nie wprowadzać takiego quasi-terroru, że jeden kardynał będzie decydował o przyszłości Polski.
  • To jak PiS pozwala się robić w wała, doprowadza mnie do pasji.
  • W 1993 r. przejechałem pół Ameryki z fajnym kumplem, Donaldem Tuskiem. Z fajnym, mądrym facetem, z którym rozmawialiśmy o kinie, o Stanach. Moja córka, gdy poznała go wtedy, była zachwycona. A teraz pyta mnie, co się z nim stało.
  • W demokracji nikt nie ma racji.
    • Opis: na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, 5 listopada 2007.
  • Wobec tej katastrofy część establishmentu w Polsce zachowuje się jakby miała do czynienia z przykrym wydarzeniem na weselu ciotki pod Wiązowną. Niby była, a niby nie była. To jest kolejna ucieczka faktu, że to zderzenie z góra lodową już nastąpiło. „Titanic” jeszcze nie tonie i oby nie zatonął, ale niewątpliwie w kilku miejscach poważnie przecieka.
  • Zaniepokoiła mnie tabloidyzacja informacji, pokazywanie ważnych wydarzeń w formie lekkiego felietonu. Dziennikarze zajmują się nieistotnymi sporami polityków, a nie drążą i nie prezentują informacji ważnych, jak np.: wzrost płac, rekordowe wzrosty produkcji przemysłowej, spadek bezrobocia. Prezydent był w zeszłym tygodniu w Irlandii, gdzie wygłosił niezmiernie ważny tekst o polskim stanowisku wobec traktatu konstytucyjnego UE. I w Wiadomościach nie było o tym słowa, a pokazano prezydenta w pubie, jak komentuje krajową sensację.
    • Opis: o wadach dziennikarstwa TVP za prezesury Bronisława Wildsteina.
    • Źródło: wywiad dla „Gazety Wyborczej” za dziennikiem „Metro”, 1 marca 2007