Wincenty Korab-Brzozowski: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
nowy
 
zob tez
Linia 8: Linia 8:
* Odejdź! Ostrożnie! Zapalę płomienie,<br />Bo ciemność nocy głęboko się szerzy –<br />A ty w dół idąc za szczytów mej wieży,<br />Potknąć się możesz i runąć w bezdenie...
* Odejdź! Ostrożnie! Zapalę płomienie,<br />Bo ciemność nocy głęboko się szerzy –<br />A ty w dół idąc za szczytów mej wieży,<br />Potknąć się możesz i runąć w bezdenie...
** Źródło: ''A więc na zawsze żegnasz mię? To dobrze...'' ze zbioru ''Węglem smutku i zgryzoty''
** Źródło: ''A więc na zawsze żegnasz mię? To dobrze...'' ze zbioru ''Węglem smutku i zgryzoty''
*Zobacz też: [[Stanisław Korab-Brzozowski]]



[[Kategoria:Polscy poeci]]
[[Kategoria:Polscy poeci]]

Wersja z 23:24, 16 wrz 2007

Wincenty Korab-Brzozowski (1874–1941), polski poeta, kojarzony głównie z cyganerią krakowską Młodej Polski.

  • Czy blisko będziesz przy mnie, czy daleko,
    Nie zmieni to w radość smutku mych dni:
    W oczach twych bladą przymkniętych powieką,
    Już położyłem umarłe swe sny.
    • Źródło: Czy blisko będziesz przy mnie, czy daleko... ze zbioru Węglem smutku i zgryzoty
  • Noc posępna w dziedzinach myśli mojej gości,
    A dusza moja leży na dnie ciemnej studni,
    Niby upadła gwiazda, łza nieskończoności!...
    • Źródło: Ach, jak często się kończy hymn życia głęboki... ze zbioru Węglem smutku i zgryzoty
  • Odejdź! Ostrożnie! Zapalę płomienie,
    Bo ciemność nocy głęboko się szerzy –
    A ty w dół idąc za szczytów mej wieży,
    Potknąć się możesz i runąć w bezdenie...
    • Źródło: A więc na zawsze żegnasz mię? To dobrze... ze zbioru Węglem smutku i zgryzoty
  • Zobacz też: Stanisław Korab-Brzozowski