Zofia Bystrzycka: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
Nowa strona: Bystrzycka, Zofia '''Zofia Bystrzycka''' (ur. 1922), polska powieściopisarka, korespondentka wojenna. * Akt fizycznego przenikania... |
(Brak różnic)
|
Wersja z 18:48, 4 cze 2007
Zofia Bystrzycka (ur. 1922), polska powieściopisarka, korespondentka wojenna.
- Akt fizycznego przenikania nie jest na obcość drugiego człowieka sposobem zaradczym.
- Człowiek podobno sterowany bywa tylko w jednym kierunku zagłady.
- Człowiek niewidomy, pozbawiony wzroku jest kaleką. I musi żyć w swoim czarnym świecie, inne zmysły rozwija, okazując im trudne zaufanie. Człowiek ślepy, który ma oczy, aby widzieć i oceniać to, co postrzega, ale rozmyślnie idzie po omacku, zamknięty w swoim egotyźmie - jest niebezpieczny. Dla siebie i dla otoczenia.
- Dlaczego człowiek tak uparcie idzie ku zdarzeniom, które dają, muszą dać cierpienie?
- Dobre rady są kompletną abstrakcją, bo ludzie i tak sami dochodzą do koniecznych odkryć w swoim bytowaniu.
- Drwina jest zwycięstwem dystansu do siebie.
- Górnolotne słowa wzięły się z uczuć ludzi, którzy chcieli je jakoś nazwać.
- Jest jakaś granica zwierzeń, której przejść słowami nie trzeba.
- Jeśli ma się trzy dni w roku, to trzeba je oddać miłości. Reszta jest oszukiwaniem czasu.
- Każda miłość przychodzi w porę.
- Łatwiej jest uciec samemu, niż przyjąć ucieczkę kogoś od siebie.
- Milczeć można tylko wśród bliskich. Bo dopiero bliskie poznanie daje kredyt milczenia.
- Miłosiernie jest wdepnąć w cudzą pustkę, lecz niebezpiecznie w czyjeś nieszczęście.
- Monotonia jest gwarancją trwania.
- Może żaden mężczyzna nie potrafi znieść kobiecej zgryzoty, jeśli w jej orbicie nie jest on sam, źródło światła, wokół którego krążymy?
- Nic tak mężczyzny nie podnieca jak niepewność zwycięstwa.
- Nie należy publicznie pokazywać ludziom umarłych zdjęć, gdyż budzą w żywych satysfakcję z własnej nieśmiertelności.
- Niejedno może być udziałem człowieka poza krzywdą wyrządzoną bezbronnym przez mających narzędzia władzy.
- Odległość wobec każdego mężczyzny w życiu kobiety jest, być może, rezygnacją, ale także jej zwycięstwem. Zwycięstwem spokoju, kiedy chce się już zrezygnować z pełnego życia, czyli z dramatów.
- Ognisko domowe dlatego przecież jest ogniskiem domowym, że nie podsycane - gaśnie.
- Parę razy w życiu przychodzi na człowieka taka niedziela, gdy sięga się do niepotrzebnych zakamarków, w których lata gromadzą zapomniane przedmioty.
- Pewni ludzie dziwią się rzadko; może dlatego, że wyczerpali swój kontygent zaskoczeń.
- Pociąg fizyczny, ta utrata myśli na rzecz głodu ciała niczego między dwojgiem ludzi nie załatwia, bo jak każdy głód także i tę pustkę można załatwić dosytem.
- Przyjaźń jest godzinożerna i wymaga haraczy na dziś i na jutro, czy można sobie na nią pozwolić bez pretensji do jej złodziejskich zachcianek?
- Skleroza jak młodość uderza do głowy.
- Śmierć jest faktem banalnym, ale jej przeżycie - nigdy.
- Tak zwaną porządną kobietę bierze się w całości, bez reszty, bez jej kłamstw i podbijania ceny, a potem się ją zwraca i stawia na dawne miejsce, zwyczajnie, bez absurdalnych korowodów, bo takie kobiety są potem tylko ogłuszone i nieme.
- Ważny jest tylko ktoś, kto potrafi nam podarować inne wymiary przyjmowania świata.
- Wierność jest cnotą, która z latami obraca się w pewność straconych okazji.
- Większe szczęście daje nadzieja zawarta w dążeniu - niż świadomość, że oto jesteśmy u mety.
- Złudzenia, jak opary nad miejscem zdradliwym, mają nieraz kolorowe blaski i niejednego wciągnęły w sytuacje bez ratunku.
- Życie jednak nie trwa w przykazanej ciemności, ponieważ nią właśnie musi się skończyć, koniec zawsze jest w niewidzeniu, więc bojaźliwie uciekamy od sytuacji niejasnych w ostre światło dnia.