Konstanty Ildefons Gałczyński: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
Linia 12: Linia 12:
*To zależy. Jak się człowiek zależy, to wstaje później. A jak się nie zależy, to wcześniej. Ale nam w ogóle nie zależy.
*To zależy. Jak się człowiek zależy, to wstaje później. A jak się nie zależy, to wcześniej. Ale nam w ogóle nie zależy.
**Źródło: Teatrzyk Zielona Gęś, Gżegżółka zapytany, o której wsaje
**Źródło: Teatrzyk Zielona Gęś, Gżegżółka zapytany, o której wsaje

* Były dwie siostry: noc i śmierć<br>Śmierć większa, a noc mniejsza.<br>Noc była piękna jak sen, a śmierć,<br>Śmierć była jeszcze piękniejsza
* Były dwie siostry: noc i śmierć<br>Śmierć większa, a noc mniejsza.<br>Noc była piękna jak sen, a śmierć,<br>Śmierć była jeszcze piękniejsza
** Źródło: ''Ballada o dwóch siostrach''
** Źródło: ''Ballada o dwóch siostrach''

Wersja z 12:29, 24 lut 2007

Konstanty Ildefons Gałczyński (1905 - 1953), polski poeta

Cytaty z K.I. Gałczyńskiego

  • A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź,
    wiatrem łagodnym włosy jak kwiaty rozwiej, zacałuj (...)
    • Źródło: Prośba o wyspy szczęśliwe, 1930
  • A u was nuda i bieda
    myszy, deszcz i Polska.
    • Źródło: List znad rzeki Limpopo, 1934
    • Zobacz też: Polska
  • To zależy. Jak się człowiek zależy, to wstaje później. A jak się nie zależy, to wcześniej. Ale nam w ogóle nie zależy.
    • Źródło: Teatrzyk Zielona Gęś, Gżegżółka zapytany, o której wsaje
  • Były dwie siostry: noc i śmierć
    Śmierć większa, a noc mniejsza.
    Noc była piękna jak sen, a śmierć,
    Śmierć była jeszcze piękniejsza
    • Źródło: Ballada o dwóch siostrach
  • Ech, muzyka, muzyka, muzyka,
    spod smyka zielony kurz.
    Lecą gwiazdy zielone spod smyka,
    damy karo i bukiety róż.
    • Źródło: Ech, muzyka. Utwór ten napisał Gałczyński w noc, gdy za ścianą rodziła się jego córka Kira.
  • Gdy wieje wiatr historii,
    Ludziom jak pięknym ptakom
    Rosną skrzydła, natomiast
    Trzęsą się portki pętakom.
    • Źródło: Ballada o trzęsących się portkach, 1953
  • Ile razem dróg przebytych?
    Ile ścieżek przedeptanych?
    • Źródło: Pieśni, III, 1953; tekst piosenki śpiewanej przez Marka Grechutę
  • Kochajcie wróbelka dziewczęta,
    Kochajcie do jasnej cholery!
    • Źródło: Wróbelek
    • Zobacz też: wróbel
  • Mówisz, że cię miłość mierzi - zmierź mnie sobie, wołam, zmierź!
    • Źródło: Wróci wiosna, baronowo
  • ...najlepsze te małe kina,
    gdzie wszystko się zapomina...
    • Źródło: Małe kina, 1947; z wiersza o najstarszym działającym kinie świata Pionier 1909 (w Szczecinie)
  • Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć tę miłość przenieść przez całe życie.
  • Pyłem księżycowym być na twoich stopach
    wiatrem przy twej wstążce,
    mlekiem w twoim kubku,
    papierosem u ustach,
    ścieżką pośród chabrów,
    ławką, gdzie spoczywasz,
    książką którą czytasz.
    • Źródło: Pyłem księżycowym...
  • Wciąż uciekamy. Z miasta do miasta.
    Inteligenci.
    Tęskniąca nacja.
    Ginąca klasa.
    Mali, zmarznięci.
    • Źródło: Wciąż uciekamy, 1936
  • We śnie jesteś moja i pierwsza,
    we śnie jestem pierwszy dla ciebie.
    Rozmawiamy o kwiatach i wierszach,
    psach na ziemi i ptakach na niebie.
  • Więcej Osmańczyka, mniej Grottgera
    i wszystko będzie cacy.
    • Źródło: z Teatrzyku Zielona Gęś, Xiążę Józef Poniatowski ze stemplem, 1946
  • ZACZAROWANA DOROŻKA
    ZACZAROWANY DOROŻKARZ
    ZACZAROWANY KOŃ.
    • Źródło: Zaczarowana dorożka, 1946
  • Za duży wiatr na moją wełnę.
    • Źródło: Notatki z nieudanych rekolekcji paryskich, VI, 1946
  • Nie jesteśmy, by spożywać urok świata, ale po to, by go tworzyć i przetaczać przez czasy jak skałę złotą.
    • Źródło: Pieśni, VI, 1953
  • Zapachniały zefiry
    Brzękły potrójne liry
    Pierzchnęła tłuszcza
    Serce alkoholowe
    Unieśli aniołowie
    Na złotych bluszczach
    • Źródło: Śmierć poety

Cytaty o K.I. Gałczyńskim

  • Słuszniej by było, gdyby Gałczyński ukręcił łeb temu rozwydrzonemu kanarkowi, który zagnieździł się w jego wierszach.
    • Autor: Adam Ważyk, z referatu wygłoszonego na V Zjeździe literatów polskich w 1950 roku