Izydora Dąmbska: Różnice pomiędzy wersjami

Z Wikicytatów, wolnej kolekcji cytatów
Usunięta treść Dodana treść
m drobne redakcyjne
m drobne redakcyjne
 
Linia 3: Linia 3:
* Nie łączyła bowiem lwowskich filozofów jakaś wspólna doktryna, jakiś jednolity pogląd na świat. To, co stworzyło podstawę wspólnoty duchowej tych ludzi, to była nie treść nauki tylko sposób, metoda filozofowania i wspólny język naukowy. Dlatego wyjść z tej szkoły mogli: spirytualiści i materialiści, nominaliści i realiści, logistycy i psychologowie, filozofowie przyrody i teoretycy sztuki.
* Nie łączyła bowiem lwowskich filozofów jakaś wspólna doktryna, jakiś jednolity pogląd na świat. To, co stworzyło podstawę wspólnoty duchowej tych ludzi, to była nie treść nauki tylko sposób, metoda filozofowania i wspólny język naukowy. Dlatego wyjść z tej szkoły mogli: spirytualiści i materialiści, nominaliści i realiści, logistycy i psychologowie, filozofowie przyrody i teoretycy sztuki.
** Opis: o lwowsko-warszawskiej szkole filozoficznej.
** Opis: o lwowsko-warszawskiej szkole filozoficznej.
** Źródło: ''Pięćdziesiąt lat filozofii we Lwowie'', w: ''Pięćdziesiąt lat filozofii w Polsce'', Przegląd Filozoficzny XLII (1946), s. 17.
** Źródło: ''Pięćdziesiąt lat filozofii we Lwowie'', w: ''Pięćdziesiąt lat filozofii w Polsce'', Przegląd Filozoficzny XLIV (1948), s. 17.


* Pierwsze przekłady platońskie czytał Witwicki znajomym po powrocie z podróży do Lipska, gdzie zapoznał się z ''Ucztą'' i ''Gorgiaszem''. To były obszerne streszczenia dialogów, wpadające miejscami w dosłowny przekład. Słyszał je Twardowski i skłonił Witwickiego, aby swój przekład ''Uczty'' czytał na pierwszym naukowym posiedzeniu Polskiego Towarzystwa Filozoficznego. Po posiedzeniu, podczas kolacji u Töpflera, na prośbę Chmielowskiego, czytał go po raz drugi. Potem zgłosił się Staff, aby rzecz – już w dosłownym przekładzie – wydać u Połanieckiego. To był początek. A kiedy podczas pierwszej wojny światowej Witwicki przetłumaczył ''Fajdrosa'' i znów go czytał w kółku znajomych, powiedział mu Twardowski, że powinien dać Polsce całego Platona. Tego wezwania Witwicki posłuchał. I tak się począł we Lwowie pierwszy pełny polski przekład dialogów platońskich.
* Pierwsze przekłady platońskie czytał Witwicki znajomym po powrocie z podróży do Lipska, gdzie zapoznał się z ''Ucztą'' i ''Gorgiaszem''. To były obszerne streszczenia dialogów, wpadające miejscami w dosłowny przekład. Słyszał je Twardowski i skłonił Witwickiego, aby swój przekład ''Uczty'' czytał na pierwszym naukowym posiedzeniu Polskiego Towarzystwa Filozoficznego. Po posiedzeniu, podczas kolacji u Töpflera, na prośbę Chmielowskiego, czytał go po raz drugi. Potem zgłosił się Staff, aby rzecz – już w dosłownym przekładzie – wydać u Połanieckiego. To był początek. A kiedy podczas pierwszej wojny światowej Witwicki przetłumaczył ''Fajdrosa'' i znów go czytał w kółku znajomych, powiedział mu Twardowski, że powinien dać Polsce całego Platona. Tego wezwania Witwicki posłuchał. I tak się począł we Lwowie pierwszy pełny polski przekład dialogów platońskich.
** Źródło: ''Pięćdziesiąt lat filozofii we Lwowie'', w: ''Pięćdziesiąt lat filozofii w Polsce'', Przegląd Filozoficzny XLII (1946), s. 19.
** Źródło: ''Pięćdziesiąt lat filozofii we Lwowie'', w: ''Pięćdziesiąt lat filozofii w Polsce'', Przegląd Filozoficzny XLIV (1948), s. 19.
** Zobacz też: [[Platon]], [[Kazimierz Twardowski]], [[Leopold Staff]], [[Władysław Witwicki]]
** Zobacz też: [[Platon]], [[Kazimierz Twardowski]], [[Leopold Staff]], [[Władysław Witwicki]]



Aktualna wersja na dzień 07:08, 18 paź 2021

Izydora Dąmbska (1904–1983) – polska filozof, logik, epistemolog, tłumaczka.

  • Nie łączyła bowiem lwowskich filozofów jakaś wspólna doktryna, jakiś jednolity pogląd na świat. To, co stworzyło podstawę wspólnoty duchowej tych ludzi, to była nie treść nauki tylko sposób, metoda filozofowania i wspólny język naukowy. Dlatego wyjść z tej szkoły mogli: spirytualiści i materialiści, nominaliści i realiści, logistycy i psychologowie, filozofowie przyrody i teoretycy sztuki.
    • Opis: o lwowsko-warszawskiej szkole filozoficznej.
    • Źródło: Pięćdziesiąt lat filozofii we Lwowie, w: Pięćdziesiąt lat filozofii w Polsce, Przegląd Filozoficzny XLIV (1948), s. 17.
  • Pierwsze przekłady platońskie czytał Witwicki znajomym po powrocie z podróży do Lipska, gdzie zapoznał się z Ucztą i Gorgiaszem. To były obszerne streszczenia dialogów, wpadające miejscami w dosłowny przekład. Słyszał je Twardowski i skłonił Witwickiego, aby swój przekład Uczty czytał na pierwszym naukowym posiedzeniu Polskiego Towarzystwa Filozoficznego. Po posiedzeniu, podczas kolacji u Töpflera, na prośbę Chmielowskiego, czytał go po raz drugi. Potem zgłosił się Staff, aby rzecz – już w dosłownym przekładzie – wydać u Połanieckiego. To był początek. A kiedy podczas pierwszej wojny światowej Witwicki przetłumaczył Fajdrosa i znów go czytał w kółku znajomych, powiedział mu Twardowski, że powinien dać Polsce całego Platona. Tego wezwania Witwicki posłuchał. I tak się począł we Lwowie pierwszy pełny polski przekład dialogów platońskich.